Adam
Łossan
burmistrz Zielonki
Pod hasłem „Zielonka. Nasza
miłość” Towarzystwo Przyjaciół Zielonki zorganizowało
niedawno dwa kolejne rajdy rowerowe, tym razem po rezerwatach wokół
Zielonki. Trasa prowadziła przez najpiękniejsze tereny w naszym
mieście i zahaczała o jego najbliższe okolice w sąsiednich gminach. W
jednym z rajdów udział brały dzieci z zielonkowskich szkół,
drugi miał formułę otwartą. Obie eskapady były bardzo udane.
Tytułowe
hasło rowerowych wypraw nie jest w żadnej mierze pustym sloganem –
jest bardzo dynamicznie rozwijającą się rzeczywistością. Jako
burmistrz, z wielką przyjemnością odnotowuję jak bardzo atrakcyjna
jest Zielonka dla zamieszkującej ją ludności, zarówno tej
zasiedziałej od lat jak i tej, która dopiero niedawno tu się
osiedliła i jak wspaniale narasta nasz patriotyzm lokalny. Wielka w
tym zasługa licznych stowarzyszeń i organizacji pozarządowych o
profilu społecznym czy ekologicznym, które prowadzą swą
działalność w Zielonce oraz zwykłych ludzi, którzy umieją
nawiązać serdeczne kontakty ze swymi sąsiadami i wspólnie
podejmują różnorakie cenne inicjatywy typu „sprzątnijmy
nie tylko swoje posesje, ale i las koło nas” czy „przeprowadźmy
konkurs na najpiękniejsze balkony”.
Nic tak bowiem ludzi nie
zbliża jak wspólne pożyteczne działanie, po którym jest
też czas i na sympatyczną rozmowę przy sąsiedzkim grillu, ognisku czy
kawie. Tworzą się wtedy bardzo wartościowe więzi lokalne, które
owocują kolejnymi wspólnymi inicjatywami. Ludzie zaczynają
odczuwać prawdziwą przyjemność i z tego, że się spotykają i z tego,
że razem robią coś pożytecznego. Rozwija się silny patriotyzm lokalny
i następuje identyfikacja ze swoją miejscowością.
Taka właśnie
tendencja daje się zauważyć w Zielonce. Widać to wszędzie, a
szczególnie na Zielonce Bankowej, gdzie w nowych domach
zamieszkało ostatnimi laty wielu nowych mieszkańców. Sprowadza
się do nas przeważnie zamożna klasa średnia: inteligencja, ludzie
wolnych zawodów czy cenieni specjaliści. Zielonka ich
przyciąga, bo jest bardzo atrakcyjną, rozwijającą się miejscowością.
Po upływie krótkiego czasu, po urządzeniu się, owi Państwo
zechcieli wtopić się w dotychczasową lokalną społeczność i to im się
w pełni udało. W nasze dotychczasowe życie wnieśli przy tym nową
jakość – swój zapał i chęć czynu, swój intelekt
i
dobrą organizację. Miasto nasze zyskało bardzo wartościowych
współobywateli, którzy swoją aktywnością zarażają
innych. Nawiązane zostały wzajemne bardzo sympatyczne kontakty
pomiędzy nowo przybyłymi a zielonkowską „starą
gwardią”.
Zielonka zyskała nowe bodźce do swojego rozwoju, a
coraz więcej jej świadomych obywateli z pełnym przekonaniem wypowiada
słowa: „Zielonka. Nasza miłość”.