Stowarzyszenie Wiatraki Kultury od lat zajmuje się ochroną ginącego krajobrazu.Niedawno w nowej sali Biblioteki Miejskiej w Wołominie zorganizowana została wystawa „Stogi i brogi – ginący krajobraz”. Już teraz Stowarzyszenie ma wiele pomysłów na dalszą działalność artystyczną na terenie Galerii w Krajobrazie w pobliskiej Czubajowiźnie.
Wystawa ?Stogi i brogi ? ginący krajobraz? już za nami. Ta poplenerowa prezentacja objęła malarstwo i fotografię dwunastu artystów reprezentujących różne pracownie, a nawet różne uczelnie artystyczne, krajowe i zagraniczne. Prace przygotowali: Hanna Babilońska, Grażyna Bany, Natanaela Błażejczyk, Katarzyna Humińska, Zdzisława Ludwiniak, Zofia Anna Misiak, Wieńczysław Pyrzanowski, Jacek Rossakiewicz, Jarosław Sierek, Iwona Skowron-Dobrowolska, Katarzyna Słowikowska-Osik, Grażyna Tucholska. Plener miał miejsce w Czubajowiźnie, w gospodarstwie Leona Palesy w lipcu i sierpniu 2010 roku. Dla przywołania czasu dawnego, w trakcie wernisażu, przypomniana była twórczość Bolesława Leśmiana. Wiersze czytała dobrze zapowiadająca się aktorka – Agnieszka Ziółkowska. Wystawa była wspaniale zaaranżowana w nowej sali wołomińskiej Biblioteki. Wernisaż rozpoczął Leon Palesa z rekonstrukcją etnograficzną wiązania snopów.
– Wystawa ?Stogi i brogi ? ginący krajobraz?, jest kontynuacją działań Galerii w Krajobrazie, która ma swoje miejsce w Czubajowiźnie. Od lat Stowarzyszenie Wiatraki Kultury zajmuje się ochroną ginącego krajobrazu, stąd pomysł odtworzenia brogu. – tłumaczy Zofia Anna Misiak, artystka odnosząca sukcesy w kraju i za granicą. – Łączy nas pewna niechęć do pozornej ?nowoczesności?, jednorazowości, nudy związanej z przebrzmiałą instalacją, tak teraz hołdowaną przez krytyków.
Obecnie mało, kto wie, co to właściwie takiego ?bróg?. Otóż bróg stanowił rodzaj lamusa do przechowywania siana, słomy i paszy. Był to najbardziej pradawny krajobraz wiejski.
W pradolinach rzek konstruowano ruchome daszki na słupach, stawiano je na górkach, podwyższeniu, a w zimie przewoziło się je po lodzie. – Tradycja brogów i stogów daleko sięga korzeniami, nie tylko w Polsce, bo już w 1565 roku Pieter Bruegel, najwybitniejszy malarz niderlandzki, zwany ?Chłopskim?, malował cykl obrazów o tej tematyce, między innymi ?Żniwa?. – wyjaśnia Zofia Anna Misiak.
Stowarzyszenie Wiatraki Kultury ma już wiele pomysłów na dalszą działalność kulturalną. Głównie koncentrując się na Galerii w Krajobrazie, usytuowanej w Czubajowiźnie. Mają plany koncertowe i wystawowe wspaniale wkomponowane w tamtejszy krajobraz.
Pragniemy otworzyć się na świat. – W przyszłości chcielibyśmy dokonać wymiany z zagranicznymi artystami, przekonać się jak w ich krajach kultywuje się tradycję. – mówi Zofia Anna Misiak – Nie chcemy zamykać się tylko do naszych Małych Ojczyzn. Pragniemy otworzyć się na świat. Chcemy nie tylko kontynuować, ale i rozwijać temat ginących zawodów. Na Czubajowiźnie stoi w dość nietypowym miejscu, bo obok chałupy, bróg. – dodaje artystka – Mamy w planach wieczory poetyckie właśnie pod tym brogiem. Sądzę, że stanowi świetne miejsce na kameralne spotkania.
Sylwia Kowalska
Sama jestem jak najbardziej za wprowadzaniem zielonej energii w życie – świetna sprawa. Jednak za prawdziwych przeciwników OZE uważam firmy, które nie wywiązują się ze swoich obowiązków i obietnic, a w dodatku ich sprzęt (jeśli tak nawet można to nazwać) ma więcej wad niż zalet – jeśli jakiekolwiek posiada. Na czele stoi zapewne Ekoenergia z Szadka, która bije wszystkich na głowię, szkoda słów, jednak radziłabym nie przekonywać się o tym na własnej skórze. ;)