?W Miąsem młodemu małżeństwu organizowała dom ciotka Symonowicza, Tekla, baronówna de Simonowicz. ?Ciocia Tekla? urządziła ten dom bardzo paradnie, przyjęła lokai, kucharza i pokojowe, nawet pannę garderobianą i pannę służącą ? pisała Zofia Solarzowa w swoich pamiętnikach.
Gospodarstwo rolne w Miąsem wyróżniało się wśród okolicznych majątków ziemskich wysoką wydajnością, ładem i wzorowym porządkiem. Odwiedzały też Miąse jako gospodarstwo przykładowe wycieczki chłopów czeskich. Wszystko to było dziełem Tatusia, jego niezmordowanej pracowitości, mądrego stosowania doświadczeń i nowin gospodarskich, wreszcie jego zdolności organizowania życia.
(?) Bardzo wyraźnie pamiętam na przykład salon w Miąsem, w którym widzę ludzi siedzących na kanapach, kozetkach i fotelach w pozach ?niedzisiejszych? świadczących o zadumie, kontemplacji i poddaniu się jakiemuś urokowi. Najczęściej słuchano tam muzyki Mamusi. Słuchano również muzyki gości, wierszy Micińskiego, fragmentów książek Prusa i Orzeszkowej czy Sienkiewicza czytywanych przez kogoś głośno.
Szczególnie pięknie czytywał Tatuś. Jednak miejscem, w którym zbieraliśmy się w domu dla słuchania go, nie był salon. Zawsze po wieczerzy pozostawaliśmy w jadalni na swoich miejscach wokół ogromnego stołu pod wiszącą lampą, dającą mocne, ciepłe światło, które skupiało nasz wzrok i uwagę w środku milczącego, zasłuchanego kręgu…?.
Przytoczone tu fragmenty pochodzą z trzeciej edycji pamiętnika Zofii Solarzowej opracowanej przez dziennikarza radiowego Andrzeja Sowę. Publikację wydało Stowarzyszenie Promni i Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Promocja książki zatytułowanej: ?Zofia Solarzowa życie spełnione ? Mój pamiętnik?, która ma być pierwszą z cyklu publikacją poświęconą tej postaci.
Promocja odbyła się w niedzielę 20 stycznia w Bibliotece Rolniczej w Warszawie. Spotkanie prowadził europoseł PSL Jarosław Kalinowski, który chciałby aby kolejne z cyklu spotkań odbyło się w Miąsem w Gminie Tłuszcz.