Z muzyką w sercu…

Chór męski im. Wacława Lachmana Towarzystwa Śpiewaczego ?HARFA” działa nieprzerwanie od 1906 roku. W czasie swej ponad 100-letniej kariery dał ponad 3000 koncertów w Polsce i za granicą. Obecnie śpiewacy chcieliby zaprezentować swe utwory przed publicznością z powiatu wołomińskiego.

103 lata temu Wacław Lachman – słynny muzyk i kompozytor – z przygodnej, niezorganizowanej grupy śpiewaczej, stworzył stały, męski zespół, prowadzący systematyczną pracę śpiewaczą. Chór szybko znalazł uznanie odbiorców i zdobył czołową pozycję wśród krajowego śpiewactwa. Po dziś dzień chór propaguje muzykę i kulturę polską.
Dziś Dyrygentem Chóru i Dyrektorem Artystycznym jest Mirosław Janowski, który jednocześnie dyryguje chórem Teatru Wielkiego w Warszawie. Prezesem jest Marek Radziszewski. ?HARFA” to 40 mężczyzn o czterogłosowym składzie głosów. Na koncertach i rozmaitych uroczystościach wykonują utwory o tematyce sakralnej, pieśni patriotyczne, operowe, ludowe i okolicznościowe. Współpracują z wieloma orkiestrami i zespołami kameralnymi. Śpiewali z nimi soliści o światowej sławie.
Obecna siedziba ?HARFY” mieści się przy ul. Nowogrodzkiej, w samym sercu Warszawy. Miałam okazję odwiedzić ów lokal i przyjrzeć się próbom chóru. Poznałam wyjątkową siłę głosów chórzystów oraz wielkie zaangażowanie tych ludzi w ekspresyjne wykonanie utworów. Wrażenie robi już samo miejsce. Bogate w zwoje nut, liczne nagrody i wyróżnienia dla ?HARFY” oraz pamiątki z wyjazdów i koncertów zespołu. Miejsce pełne uroku i czaru…
Miałam też okazję porozmawiać z jednym z członków zarządu ?HARFY” – Bogdanem Kowalczykiem (tenor I), który w chórze śpiewa od 4 lat. Tutaj każdy ma swoją funkcję. – mówi pan Bogdan – Mnie przypadła rola Bibliotekarza. Wydaję nuty, kseruje je, kataloguję, wydaję teczki koncertowe. W bibliotece mamy już ponad 1000 pozycji. Około 300 stworzył dla ?HARFY” sam Lachman. Niestety wiele nut uległo zniszczeniu podczas obu wojen światowych. Część z nich udało się odtworzyć – wyjaśnia – Chór śpiewa nieprzerwanie od ponad 100 lat. Nawet w czasie okupacji, gdy wielu członków było zmilitaryzowanych, nie zawiesił swej działalności. Wojnę przetrwał w Kościele św. Zbawiciela dając m.in. 3.IX.1944 r. koncert dla rannych powstańców.
?HARFA” ma na swym koncie wiele wspaniałych występów. A które najmocniej utkwiły w sercach chórzystów? Na mnie największe wrażenie zrobił koncert z okazji 100- lecia powstania Chóru Męskiego. – mówi Bogdan Kowalczyk – Występowaliśmy wtedy w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie na ul. Woronicza. Towarzyszyła nam Polska Orkiestra Radiowa i soliści Teatru Wielkiego-Opery Narodowej. Ważnym wydarzeniem był też występ w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego na ul. Kawęczyńskiej w Warszawie. Był to koncert z towarzyszeniem orkiestry Sinfonia Varsowia. W tym samym koncercie wystąpił też Chór Filharmonii Narodowej, a specjalnym gościem była Pani Prezydentowa – Maria Kaczyńska.
Bogdan Kowalczyk poza zdolnościami wokalnymi, gra na skrzypcach. Uczyłem się gry przez 11 lat. – tłumaczy – Ukończyłem Podstawową Szkołę Muzyczną przy ul. Kawęczyńskiej w Warszawie, uczęszczałem też do do Szkoły II stopnia na ul. Bednarską. Marzy mi się by dać koncert z ?HARFĄ”, jako skrzypek. Optymistycznie myśląc, może uda się to zrealizować za 3 lata, gdy nadrobię lata przerwy w graniu. – wyjaśnia, po czym dodaje – Muzyka ma bardzo dobre działanie psychologiczne. To dla mnie sposób na wyciszenie się. Przyjemność. Kocham muzykę. To całe moje życie.
?HARFA” ogłasza obecnie nabór do chóru. Chętni proszeni są o wcześniejszy kontakt telefoniczny (503 156 001). Są przesłuchiwani w poniedziałki i we środy, w godz. 18.00 – 20.00.
Aby być solistą, trzeba urodzić się z pięknym głosem. Ale śpiewać może każdy, choć by śpiewać dobrze, należy ćwiczyć głos. – przekonuje Bogdan Kowalczyk – U nas jest ku temu znakomita okazja. Sam śpiewałem wcześniej w innych chórach, ale w ?HARFIE” skala głosu znacznie mi się poprawiła. Jest tutaj darmowa możliwość, by przygotować swój głos, śpiewać poprawnie, rytmicznie, uczyć się czytać nuty. Nasz chór wykształcił wielu świetnych śpiewaków. – dodaje. – Ponieważ jesteśmy chórem amatorskim, tu nikt nikogo nie przymusza do pracy. Osoby, które przychodzą na próby, po prostu tego chcą i angażują się we wszystkie sprawy organizacyjne. Dodatkowym plusem jest tutejsza atmosfera. Pomagamy sobie wzajemnie w trudnych sytuacjach, wspieramy się nawzajem. Pomimo różnic wieku i pokoleń wszyscy jesteśmy kolegami. Zacierają się wszelkie różnice. – wyjaśnia Bogdan Kowalczyk – Są tu przedstawiciele różnych zawodów i stron społecznych. Od prowadzących własną działalność, poprzez lekarzy, prawników, urzędników, po dyrektorów przedsiębiorstw. Łączy nas zamiłowanie do muzyki.
?HARFA”, jak każdy chór, ma swoje hasło, czyli krótki utwór, który ich reprezentuje. To taka muzyczna wizytówka. Słowa do ich hasła ponad 100 lat temu napisał pierwszy Bibliotekarz – Franciszek Jurkowski, muzykę ułożył Wacław Lachman. Śpiewają je na początku każdego koncertu. Być może ten i wiele innych utworów usłyszymy już niebawem na koncertach w miastach naszego powiatu. Chcielibyśmy zaśpiewać w powicie wołomińskim. – mówi pan Bogdan – 13 lat temu ?HARFA” była ze swym koncertem w Ząbkach. Być może uda się ponownie odwiedzić te rejony.
Sylwia Kowalska

Jedno przemyślenie nt. „Z muzyką w sercu…

  1. Bardzo sie ciesze,ze wreszcie wiesc o’HARFIE’
    „poszla w Polske”. Gdyby wiecej takich zwiastunow pojawialo sie w srodkach masowego przekazu, to moze skloniloby to mlodych ludzi lubiacych spiewac, do zasilenia naszych harfiarskich szeregow. Bo co tu ukrywac – chor niestety starzeje sie nie tylko pod wzgledem dlugosci istnienia, ale takze z uwagi na moco zaawansowany wiek czynnych czlonkow choru. Potrzebnu jest nam „zastrzyk mlodosci”. Harfiarz od 45 lat.

Możliwość komentowania jest wyłączona.