Po raz ósmy w Wołominie odbyła się Gminna Spartakiada Osób Niepełnosprawnych. W zawodach uczestniczyło prawie 150 osób. Tu nie ma przegranych – wszyscy czują się zwycięzcami.
Wiele niepełnosprawnych osób z naszego powiatu często cały rok czeka na to niezwykłe wydarzenie. Czekają na dzień, w którym mogą świetnie się bawić ze swoimi przyjaciółmi, rywalizować w przeróżnych konkurencjach sportowych i przy tym przełamywać bariery swego ciała i swej mentalności.
– Można powiedzieć, że gorąca atmosfera i radość, jak zawsze, sięgnęły zenitu. To jest to, o co nam chodzi! Ta radość w uczestniczeniu, w byciu razem… – Ja się cieszę, że znowu byliśmy razem i razem będziemy – mówił Arkadiusz Rychta, organizator wydarzenia oraz prezes fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym ARKA.
– Spartakiada jest symbolicznym pokonywaniem wszelkich dolegliwości i słabości, jest wzorem dla wszystkich, jak dawać sobie radę ze swoją niepełnosprawnością, nie tylko od święta, lecz również na co dzień – dodaje Arkadiusz Rychta.
Ósma edycja Spartakiady, jak zawsze, okazała się wielkim wydarzeniem w życiu uczestniczących w niej osób niepełnosprawnych. W tym roku uczestniczyło w niej prawie 150 osób. Wszyscy otrzymali pamiątkowe upominki i z pewnością zachowali w sercach wiele wspaniałych wrażeń.
Na szczęście kolejna Spartakiada już za rok. Niektórzy zapewne już odliczają dni do tego niezwykłego wydarzenia, podczas którego mogą poczuć jedność z innymi niepełnosprawnymi, być razem i przełamywać bariery…
Marcin Pieńkowski