Wołomin >> Mirosław Rzońca został wyłoniony w drodze konkursu na dyrektora MDKNa przełomie sierpnia i września został rozpisany konkurs na dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Wołominie. W wyniku postępowania konkursowego wpłynęło 5 ofert. Wymogi formalne określone w ogłoszeniu o konkursie spełniły 4 oferty. W wyniku postępowania rekrutacyjnego do kolejnego etapu zostało zakwalifikowanych 4 kandydatów: Tomasz Kopiszka , Mirosław Rzońca, Monika Kisła, Anna Szarek Lisiewicz. Komisja konkursowa w składzie: Krzysztof Antczak ? zastępca burmistrza Wołomina, Marzena Roszkowska ? sekretarz gminy Wołomin, Bożena Wielgolaska ? zastępca skarbnika Gminy, Grzegorz Wajs ? przewodniczący Komisji Kultury i Sportu oraz Jolanta Sawicka ? Jurek ? przewodnicząca Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Wołominie, wyłoniła dwóch kandytatów do kolejnego etapu postępowania, tj.: Panią Annę Szarek ? Lisiewicz oraz Pana Mirosława Rzońcę. Największą ilość punktów uzyskał Pan Mirosław Rzońca z Warszawy i został zarekomendowany przez komisję konkursową na dyrektora Miejskiego Domu Kultury w Wołominie. Burmistrz Wołomina Jerzy Mikulski przychylił się do rekomendacji wyżej wymienionego kandydata.
Mirosław Rzońca jest absolwentem Wydziału Dziennikarskiego Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna oraz Wydziału Aktorskiego PWST we Wrocławiu. Posiada udokumentowane doświadczenie zawodowe w jednostkach samorządu terytorialnego oraz jednostkach kultury. Pracował także jako dziennikarz i dyrektor kreatywny w agencji public relations. Odbył liczne szkolenia z zakresu funkcjonowania administracji samorządowej, finansowych i prawnych aspektów działalności instytucji kultury oraz zarządzania zespołem.
Czytaj również komentarz radnego Macieja Łosia:
https://www.zyciepw.pl/w-sprawie-wyboru-nowego-dyrektora-mdk-wolomin/#more-13958
Gratulacje.
Dla kogo? http://www.gazetawpr.pl/BoxInfoPositions/118/1/all/Milanowek:-Dyrektor-Na-Wylocie.html
Fatalny wybór. Nie wspomnę o wysokiej komisji na czele z z tymi wymienionymi fachowcami od kultury Wajsem, Pani Marzenką czy Antczakiem. Co oni wiedzą o KULTURZE i organizacji z nią związanej. Od pewnego czasu władze naszej gminy zatrudniają obce osoby na eksponowanych stanowiskach w urzędzie czy podległych jednostkach proszę się nad tym zastanowić. Władza nie chce by miejscowi patrzyli jej na ręce. Dyrektor MDK Wołomin z Warszawy to totalne nieporozumienie , jak ten gość będzie czuł lokalną kulturę kompletnie nie znając specyficznej, historycznej i narodowej mentalności Wołomina i okolic. Czyżby w Wołominie brak było ludzi kulturalnych i wykształconych takich jak Pan Wacław Panek, Pani Małgorzata Kubacz, Pani Wojakowska,Pani Janina Kiliańska i wielu innych. Formalnie wszystko zgodnie z przepisami tylko jak zawsze g..o wyszło . To kolejny blamaż wołomińskiej władzy. Dlaczego lokalne media nie grzmią na alarm widząc ewidentną krzywdę dla Wołomina.
Zgadzam sie z poprzednikiem, to jest totalna porazka naszych wladz !!! Pan Burmistrz sam nie zrobi niczego porzadnie tylko wyrecza sie ludzmi ktorzy tez na niczym sie nie znaja, a ta w/w trojca nie zna sie na niczym tym bardziej na kulturze !!! A Pan nowy Dyrektor podejrzewam ze predzej czy pozniej to i tak poleci ze stolka tak jak i w Wilanowie i w Milanowku, miejmy nadzieje ze wladze szybko przejrza na oczy kogo wybraly.
No proszę szydło wyszło nie tylko z worka ale i z Milanówka. Wysoka komisja dała ciała – przepraszam fachowcy z komisji – kolarz, prawnik – budowlaniec, i panienka z okienka sekretarz gminy. Dalej tak eksperymentujcie a Wołomin zostanie bez huru , orkiestry i kultury, za to wszystko jest oky. Ale jaja jak balony. Myślę że tak wychodzi jak w kulturę miesza się grono ” fachowców ” z urzędu.
tikua: pani Marzena (nie Małgorzata) Kubacz jest kustoszem muzeum Nałkowskich, i chyba dobrze się sprawdza na tym stanowisku. Lepiej tego nie psuć :) Pan Panek pisze książki – i to tez mu nieźle wychodzi. Ja bym nie ruszał. Pani Wojakowska? A to dlaczego? Pani Kalińskiej nie kojarzę… Możesz przybliżyć?
tikua: oprócz wymienionych przez Ciebie osób znalazłoby się jeszcze kilka, które „robią w kulturze” bądź w niej robiły – co nie znaczy, że nadają się by kreować kulturę. Nie bardzo wiem co Pani Kiljańska ma wspólnego z kulturą – chyba uczy (lub uczyła)geografii w czym jest/była dobra. Wiesz w czym jest problem? Żadna z osób o których piszesz nie stanęła do konkursu. A skoro nie stanęła to nie ma tematu. Co do tych co w nim startowali to trudno się wypowiadać kto z nich byłby najlepszy – Wybiera się z tych, którzy składają swoją wolę i dokumenty i biorą udział w konkursie i tak zrobiono – wybrano z chętnych. Dobrze czy źle to się okaze
Do konkursu stanęła Monika Kisła, ostatnio p.o. dyrektora. Odpadła.
Do konkursu stanęło pięć osób – wybrano tego najlepszego.Ha, ha, ha. Przy takiej komisji to nawet Palikota można wybrać. Jeżeli wszyscy z komisji są kolesiami z jednego podwórka , to tak jak napisałem członkowie ustalają konkretną osobę która coś może ciekawego powiedzieć a jest w dodatku bezrobotna i znajoma członków i reszta wychodzi sama jak królik z kapelusza.Tak ,tak Pażyjom – Uwidzim. Dlaczego nie dyskutowany jest temat obcej osoby na dyrektora , ten co tu nie mieszka przez 2 lata będzie poznawał specyfikę Wołomina.
Nowy…był krótko i na jednym stołku i na drugim. Jest więc dla niektórych podejrzany. A stary … był w MDK przez sześć lat i też tak nagle się popsuł…co się dzieje z tymi dyrektorami…
Proponuję, aby nowy dyrektor MDK w Wołominie zaprosił na obiad dyrektora MDK w Kobyłce i dowiedział się, jak to się robi, że MDK tętni życiem i że wszystko się da. Od lat z zazdrością obserwuję to wspaniałe kobyłkowskie zjawisko (a czasami bywam po sąsiedzku na zajęciach ;-)).
To poczytajcie sobie dalej na temat tego Rzońcy. Najpierw link do protokołu z posiedzenia komisji Kultury w Milanówku w dniu 28 lutego 2008 gdy predstawiano nowego dyrektora:
http://www.milanowek.pl/userfiles/protokol9_kultura.pdf
Przytaczam fragment protokołu na temat wypowiedzi Rzońcy podczas tej komisji: Mirosław Rzońca wyraził zadowolenie że został wybrany na dyrektora MOK-u i obiecał że będzie współpracował ze wszystkimi, ktorzy dotychczas działają na terenie miasta w zakresie kultury.
A teraz link do protokołu z dnia 24 listopada 2008 gdy burmistrz informował komisję kultury dlaczego odwołał Rzońcę
http://www.milanowek.pl/userfiles/protokol14_kultura.pdf
Już to swiadczy że Rzońca mówi co innego a robi co innego.
W linku który podał na początku Adam prócz wyjaśnień burmistrza ( ważnych wyjaśnień ) ostatnie zdanie artykułu brzmi tak:
„Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że podobna historia przydażyła się panu Rzońcy w poprzedniej jego pracy, a mianowicie w Domu Kultury w Wilanowie.”
Ładne kwiatki można by powiedzieć. Mnie się zdaje że Rzońca u nas nie posieje żadnych kwiatków a jedynie muchomory trujące.
A i jeszcze takie ciekawostki: kogo szukał do pracy w MOK-u w Milanówku Rzońca? Asystentkę Dyrektora !!!
http://www.milanowek.pl/oferty/16/nabor_ogl_02_08a.pdf
oraz według informacji od kogoś kto bywa w MOK-u w Milanówku Rzońca powiększył z 1/2 etatu do 2 etatów zapotrzebowanie na sprzataczki. Kiedyś wystarczyła jedna na pół etatu a on potrzebował 2 etaty. Pewnie wymyślił dla swego gabinetu osobną sprzątaczkę. Jak aststentkę do czytania korespondencji !!!
Panie Mikulski – ten dyrektor to jedna wielka pomyłka !!! Szybko trzeba się z tego wycofać !!! To Pana wielki błąd !!!
Nie bronię atakowanych, ale:
1. Niezadowolenie władzy, nie zawsze prosto się przekłada na niezadowolenie mieszkańców
2. Czy procedura konkursowa zabrania czytania i nagłośniania tego „wszystkiego” przed podejmowaniem decyzji i czy to jest „wszystko” ? …np czy można gdzieś, nawet w gazecie, przeczytać podsumowanie działalności naszego działającego sześć lat dyrektora… pytam z ciekawości
3. Asystentka, czy sekretarka raczej pozytywnie wpływa na działalność… pod warunkiem, że m.in. też jest dobrym fachowcem i ma podobne poglądy na tę działalność
4. Pomysł zatrudnienia dwóch sprzątaczek również zaliczyłabym na plus, bo z doświadczenia wiem, że przy dobrej organizacji prędzej można działać bez dyrektora niż bez sumiennych sprzątaczek.
Powtórzę tu jeszcze trochę zmodyfikowaną swoją fraszkę:
Gdy coś dobrego się wydarza,
To ilość ojców nas przeraża,
Lecz gdy wydarzy się coś złego
To trudno znaleźć choć jednego…
zazwyczaj kozła ofiarnego…
ktoś zauważył, że ryba psuje się od głowy
Pożyjemy, zobaczymy
Pozdrawiam dyskutantów i czytających.
No to mamy kolejnego wojakowskiego. Świetnie…
Wygląda mi na to, że komisja chce wsadzić burmistrza na minę. Nie wiem, jak inaczej można to rozumieć :)
Adam o czym TY piszesz o jakiej komisji która chce wsadzić burmistrza na konia, TY chyba nie znasz wołominskich reali. Członkowie komisji to: zastępca burmistrza K. Antczak, Sekretarz burmistrza M. Roszkowska, Radny dla którego burmistrz zrobił drit-park G. Wajs, czyżby ci ludzie bliżsi burmistrzowi niż koszula ciału chcieli wsadzić go na konia- BZDURA.
kto wie, kto to wie…
Coś okropnego dzieje się z zarządzaniem salami MDK w Wołominie… Jest robiony przeokropny jakiś chaos! Grafik sobie, życie sobie – nerwy, napięcia… Okazuje się, ze instruktor może przyjść na swoją godzinę zajęć i zastać… Pokreślony flamastrem plan zajęć, w którym ktoś bez porozumienia zmienia godziny zajęć JEGO grup!!!
Nie wspomnę o braku sprzętu do odtwarzania muzyki i sprzętu nagłaśniającego w salach, w których od wielu lat prowadzone są zajęcia przy muzyce!
Prosimy wysłać pracowników wołomińskiego MDK na korepetycje do kobyłkowskiego, Panie Burmistrzu! Niech zobaczą, że MOŻNA, i to jak jeszcze!
Ale heca! Pana Rzońcę wszędzie już znają tylko Wołomin jeszcze nie miał „przyjemności”. Miałem okazję poznać go kiedy był dyrektorem Domu Kultury w Wilanowie a potem w Milanówku. Na początku robi świetne wrażenie; kontaktowy, uprzejmy, roztacza wspaniałe wizje współpracy ale kiedy przychodzi do konkretów nic z tego nie wychodzi. To taki „organizator – gawędziarz”. Umawia się z artystami na konkretny termin a przed samą imprezą odwołuje. Miejcie go na oku w Wołominie!
najlepszy mok w kobyłce!!!i dyrektor jakich nigdzie nie znajdziecie. Niech sie ucza od niego. chodziłam na zajęcia do wołomina, teraz do kobyłki i mam porównanie.
Zgadzam się!I ma super instruktorów, a atmosfery tylko pozazdrościć.