Henryka Żabik, przewodnicząca Gminnego Koła Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej w Wołominie w rozmowie z Teresą Urbanowską mówi o koalicji, samorządzie i powstaniu koła w Wołominie. – Wspólnota jest w koalicji. Ale ja jestem szefem koła dopiero od kilku dni i nie znam wszystkich szczegółów tej umowy koalicyjnej, jeśli taka w ogóle jest. Po okresie urlopowym będę mogła pewnie powiedzieć więcej na ten temat. Jak pani wspomniała ja nie jestem w Radzie i nie chciałabym oceniać podziału w klubie. Przynajmniej jeszcze nie teraz – stwierdza.
– Przez kilka ostatnich miesięcy była Pani nieobecna w życiu publicznym miasta. Wraca Pani jako przewodnicząca Gminnego Koła Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej w Wołominie. Nie jest Pani radną. Jakie miejsce widzi Pani dla siebie w samorządzie?
– Jako osoba przez ostatnie 12 lat będąca radną cieszę się z poparcia jakie otrzymałam od kolegów i koleżanek podczas wyborów władz koła. Chcę nadal być osobą aktywną w samorządzie. Zależy mi na rozwoju Wołomina. Uważam, że mam wiele w tej kwestii do zaoferowania. Wiele się nauczyłam przez te ostatnie 12 lat i chętnie się posiadaną wiedzą podzielę.
– Jako Wspólnota jesteście w koalicji rządzącej z burmistrzem Ryszardem Madziarem i z PiS. Tuż po objęciu funkcji wiceburmistrza przez reprezentującego Wspólnotę – Sylwestra Jagodzińskiego doszło do podziału klubu radnych wspólnoty na dwa kluby. Jak należy to rozumieć?
– Tak. Wspólnota jest w tej koalicji. Ale ja jestem szefem koła dopiero od kilku dni i nie znam wszystkich szczegółów tej umowy koalicyjnej, jeśli taka w ogóle jest. Po okresie urlopowym będę mogła pewnie powiedzieć więcej na ten temat. Jak pani wspomniała ja nie jestem w Radzie i nie chciałabym oceniać podziału w klubie. Przynajmniej jeszcze nie teraz
– Ale funkcjonuje Pani w Wołominie i obserwuje to, co się dzieje…
– Myślę, że nadchodzi czas na realizację obietnic wyborczych
– Jednak z jakąś wizją funkcjonowania Koła wystartowała Pani do funkcji prezesa?
– Moja decyzja o tym, aby ubiegać się o funkcję prezesa wynika stąd, że dużo ludzi zwróciło się do mnie z takim apelem. Po rozważeniu ?za? i ?przeciw? doszłam do wniosku, że mam jeszcze wiele do zaproponowania w działaniu społecznym. Mam doświadczenie i czas, który chcę na tego rodzaju działalność poświęcić. Sformalizowanie naszej działalności i stworzenie Koła to tylko uporządkowanie tego co i tak ma miejsce już od dawna. Przecież to my ? osoby tworzące to koło – pracowaliśmy w Wołominie na wynik wyborczy Wspólnoty.
– Na portalu internetowym netKonkret redagowanym przez ludzi kojarzonych ze Wspólnotą pojawiła się relacja z wyborów Zarządu Wołomińskiego koła Wspólnoty. Autor stwierdza, że Zarząd ten tworzą osoby z jednego okręgu wyborczego…
– Z terenu gminy Wołomin członkami MWS jest 82 osoby, W spotkaniu uczestniczyło wiele osób w samym tylko głosowaniu brało udział 64 osoby z czego na mnie zagłosowało 53 z nich. Ponieważ ja jestem przedstawicielem Wołomina pozostali członkowie reprezentują: Mostówkę, Lipinki, Duczki i Czarną. To daje reprezentację prawie całej gminy w Zarządzie Wołomińskiego Koła MWS.
– Czy jest coś, co Pani zdaniem jest konieczne w Wołominie do zrobienia jak najszybciej?
– Uważam, że obecnie mieszkańcy Wołomina najbardziej czekają na nawiązanie prawdziwego dialogu społecznego.
– Czy w związku z tą sytuacją będziecie chcieli zmiany na stanowisku wiceburmistrza?
– Funkcje zostały rozdane. Mając taki przywilej, wyboru dokonał Pan Burmistrz. Nie zamierzam dziś oceniać pracy naszych reprezentantów, ale z pewnością zrobią to wyborcy podczas kolejnych wyborów. Natomiast w powstaniu naszego koła nie należy doszukiwać się podtekstów, gdyż wymusiła to niejako nowa sytuacja. Zmienił się statut MWS, który określa reprezentację struktur gminnych w Zarządzie Oddziału Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej. Zarząd Oddziału Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej tworzyć będą między innymi przewodniczący kół. Sześć lat temu pełnomocnikiem Wspólnoty, który miał stworzyć w Wołominie takie koło został Dominik Kozaczka. Nie udało mu się jednak tego dokonać. Cieszę się, że teraz udało się stworzyć to koło.
Tak trzymać Pani Heniu ! Mam nadzieję, że zmienimy obraz Wspólnoty w oczach naszego społeczeństwa.
W końcu kobieta, która myśli i mówi realnie.
Poprzednia brygada nie sprawdziła się. Potrafili się tylko kłocić.
Mam pytanie co konkretnego ta Pani ma do zaoferowania dla rozwoju Wołomina? Deklaruje, że ma wiedzę, którą może chce podzielić się z iinymi. Jaka to wiedza? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pani Heniu jak pani mówi o dialogu społecznym – to do księdza dziekana . Wielebny to potrafi jednoczyć a jeszcze lepiej dzielić i tak dialog się kręci.Obawiam się że wybór Pani na szefową koła zakończy się kolejnym etatem w urzędzie miasta , oczywiście dla pani. Jak nie wiadomo o co chodzi to zapewne chodzi o kasę i stołki. Koalicjanci aż nadto to wykazali obsadzając wszystko co się dało swojakami.
popieram Wieniawę, zwłaszcza że Pani Henia nie powiedziała „nie” dla zmiany wiceburmistrza. Panie Jagodziński, chyba powoli czas zacząć myśleć o przyszłości- co dalej ?
Nie wiem, co w ofercie ma Wspólnota, ale poznawszy skład osobowy lokalnych władz tejże organizacji domyślam się wygórowanych oczekiwań niektórych członków tego ugrupowania.
No tak, nie wybrali Heni do powiatu, nie chcieli jej też na stołku wiceburmistrza, no to zabieramy swoich ludzi na głosowanie do zarzadu wspolnoty i jest git. Po tym jak Henia odprawila z kwitkiem Pazia, nawet Rytel za chwile sie zmył z wyborow. Widac przez 12 lat bycia u żłoba nie łatwo jest sie pogodzic z przegrana- nawet pomimo pomocy ze strony niektorych radnych Wołomina i wlazenia jej w dupe. Najwazniejsze, ze Henia nie ma mandatu i przeliczyla sie jesli chodzi o powiat- bo nawet Łosiu wiecej glosow zebral.. A cialo zarzadu? no coz: pan przewodniczacy wiecznie na urlopach, jego giermek, pani soltys od nieruchomosci i nowy soltys mostowki.. Ehh :)
Wola i chęć zawsze u Pani Heni była. Oto dowód: http://www.wiesci.com.pl/?f=xml/200039.xml&p=0
Zawsze
No to teraz rozumiem 12 lat u żłoba, to można się uzależnić. Zdaje się zespół abstynencki po tych kilku miesiącach się odezwał…
a czworeczka „zarzadu” tez na glodzie :)
Ale boli co niektórych, ale boli, aż miło czytać …
Mnie boli tylko z tego powodu, że z części moich podatków finansowana jest kariera takiej wygłodniałej czwóreczki. Gdyby ci ludzie mieli coś do zaoferowania, niechby sobie działali. Ale jeśli mają do załatwienia swoje prywatne interesy lub interesiki, to bardzo proszę, ale nie za moje podatki. I niech nie próbują mnie przekonać, że i ja jestem beneficjentem ich wielkiego trudu i zaangażowania.
hahahhahahahhahah dobre… bez komentarza….
najlepiej siedzieć w domu przed komputerem i krytykować wszystko i wszystkich za to ze coś robią. Przecież każdy ma takie samo prawo zawiązać stowarzyszenie zebrać ludzi wystartować w wyborach i zmieniać nasze miasto tak jak uważa za słuszne. Ale takie działanie wymaga trochę czasu poświecenia i dlatego łatwiej jest siedzieć w domu i pisać takie bzdury jak choćby baba45+
Pewnie, że każdy ma prawo zawiązać stowarzyszenie, zebrać ludzi i działać. Ale jeśli tę działalność zaczyna się od publicznego wygłaszania kłamstw, jak np. to, że Dominik Kozaczka przez 6 ostatnich lat był przedtsawicielem Wspólnoty w Wołominie, to to jest poprostu słabe. Nawet bardzo słabe.
Nie siedzę w domu przed komputerem. I nie zauważyłam, żeby którakolwiek z osób, o których mowa w komentarzach, zmieniła w Wołominie cokolwiek poza własnym podwórkiem, więc nie życzę sobie uwag o tym, że wypisuję bzdury!
To kim był przez ostatnie 6 lat p. Dominik Kozaczka ??? Czy właśnie nie przedstawicielem Wspólnoty ???
Czytam i czytam dziś te komentarze zarówno pod tym wywiadem jak i pod notatką o jakimś wyróżnieniu dla Pani dyrektor Posmyk i taka myśl mi przychodzi do głowy, że straszna zawiść w niektórych jest do kobiet, które odnoszą jakiś sukces, choćby niewielki. Tu rozmowa jest z kobietą, która mówi, że chce coś zrobić dla miasta. I dobrze, tylko przyklasnąć się powinno, a tu co się dzieje? Atak jakby co najmniej pucz się jakiś odbył po którym nastąpiło oblężenie twierdzy nie do zdobycia. Wniosek stąd, dla mnie przynajmniej, że chyba bardzo się niektórzy boją tej Pani. W innym miejscu czytamy, że inna kobieta została nagrodzona przez zewnętrzny urząd i znowu atak, choć to tylko zwykła notatka prasowa o czymś co miało miejsce. Tak sobie myślę, że zarówno tu jak i tam chyba jednak kimś zawiść targa. Inaczej tego nie potrafię sobie wytłumaczyć
Bo prosty Marku jesteś, jeśli świat tłumaczysz sobie walką płci. A do Michała: 6 lat? Ta pani dobrze wie, że w tym miejscu kłamie. W wielu innych też, choćby w miejscu, w którym mówi, że jest przedstawicielką Wołomina. Przecież już dawno mieszka na stałe w Tłuszczu.
A Pani Posmyk serdecznie gratuluję wyróżnienia. Zasłużyła na nie.
@TeżMarek: „W wielu innych też [kłamie], choćby w miejscu, w którym mówi, że jest przedstawicielką Wołomina. Przecież już dawno mieszka na stałe w Tłuszczu.”
A wiceburmistrz mieszka w Ząbkach. Nie wspomnę o paru PiSiorach z „centrali”, którzy totąd Wołomin znali tylko z mapy. Teraz otrzymali w urzędzie synekurki i nagle stali się przedstawicielami naszego miasta. Żabikowa przynajmniej mieszkała w Wołominie ponad dwadzieścia lat i trochę działała w samorządzie.
Nie przeczę Ramadan, że jest związana z Wołominem bardziej niż, jak ich nazwyasz „pisiory”. Ale żaden z „pisiorów”, których za chwilę ta Pani będzie głaskać po główkach, nie mówił, że są z Wołomina.
Zresztą zgodnie z Twoją logiką, to połowa Wołominian powinna działać w samorządzie warszawskim, bo tam pracuje, a wielu tam się urodziło lub mieszkało. Pani Żabik zamieszkała w Tłuszczu, więc wybrała sobie swoje miejsce. Dlaczego zatem informuje, że jest przedstawicielem Wołomina.
pewnie wołomin jest jej miejscem na świecie
Tłuszcz to sypiaalnia.
Z wołominem jest związana zawodowo i emocjonalnie.
Szkoda mi kupców. To, że pani Żabik i pan Dutkiewicz publikują w gazecie, która jeszcze niedawno m.in. nazywała spadkobiercami NKWD i UB i przez całe lata gnoiła RSP i WS musi mieć swoje podłoże. Myślę, że tym podłożem jest przyszłość terenów Stolarki według propozycji nachalnie lansowanych przez tę gazetę i inwestora. Dla użytku publiczności z pewnością będą rwali szaty i będą przeciw. Pan Dutkiewicz nawet zagłosuje przeciw i będzie gardłował, że to nie jego wina, że wyszło jak zawsze. Ale stanie się, tak jak się stało w czasach AWS, gdy wydano warunki na Kaufland. Pani Żabik była wtedy w zarządzie Miasta Nieprawdaż? Innymi słowy historia znów zatoczyła koło.
Ożesz- masz rację. Pani Żabik była wtedy w radzie i zarządzie miasta. Co ciekawe tamta rada miasta dwa miesiące wcześniej odrzuciła wniosek o wydanie warunków i zmiany przeznaczenia terenu po Hucie. Było wtedy gorąco. Ale za bodajże miesiące Solis nakazał wydanie warunków bez zgody rady miasta i Żabik dokładnie o tym wiedziała.Dalej to już wszyscy historię Kauflandu wszyscy znają. Rytel wydaje pozwolenie i rusza budowa. No nie całkowicie inwestor posługuje się dwoma różnymi decyzjami warunków – ale co tam by to kogoś obchodziło. Dziś historia się powtarza i to dokładnie tak samo ale stawka jest 20 razy wyższa.
sprzedawca zapałek: ale Ty to jesteś dobrze poinformowany i pamięć masz, tak jakbyś co najmniej gdzieś blisko tamtejszego zarząd był, podobnie jak twój kolega „Ożesz”. A może jesteście tą samą osobą?
A cóż takiego mogą zaoferować nam ?współniemoty? ? Czym się wykazała Żabikowa przez te 12 lat ? Na pierwsze pytanie odpowiadam ? nic, a na drugie – niczym. Fucha w samorządzie daje niezmiennie profity oraz chroni przed szlifowaniem bruku oraz kolejką w pośredniaku.
Wacek jak myślisz, może wrócić do sprawy z przed 10 lat i rozłożyć ją na pierwsze. Myślę że kilka dzisiejszych aureoli będzie słabiej świeciło a i mieszkańcy poznają trochę prawdy.
Sprzedawca zapałek trafiłeś w dychę. Ożesz także.
Chociaż pani Żabik pewnie będzie twierdziła, że obrabiała wtedy conajmniej 3 działki (zarząd, radę i spółkę) i jej to umknęło.
Na początek jak to się stało że pozwolenie na budowę jak i warunki nie było kierowane do wołomińskich kupców, pomimo tego ze byli strona w sprawie?Pamięta jak Pan Borowski składał osobiście w kancelarii urzędu miasta pismo o uznanie za stronę w sprawie budowy inwestycji na terenie byłej huty.Jak to się stało że do kupców nie dochodziły pisma, kto za tym stał by właśnie de facto kupcy dowiedzieli się po czasie. Pamiętam również role jaki w tej sprawie odegrali decydenci w powiecie i gminie.Myślę że Pani Henryka powinna coś napisać w tej sprawie bo to jej kadencja decydowała o tych sprawach.
Wspólnota samorządowa to jedyna alternatywa odpolitycznienia samorządów.
@Adam-Wspólnota miała taką szansę ale zadęcie Pana Rytla i podobnie myślących takie rozwiązanie wykluczyło.Nikt inny tylko Pan Rytel poparł świadomie partię PiS.To Pan Konrad ponosi odpowiedzialność za to co dzieje się w mieście.W swojej naiwności razem z Panem Pawłem myśleli,że wróci układ AWS-u ale chłopaki z PiS-u sprowadzili ich na ziemię,oczywiście wcześniej odpowiednio ich przeczołgawszy.Popatrz na wyniki głosowania-Pan Konrad ledwie załapał się do Rady Powiatu.W jednym masz rację-wszystkie ugrupowania samorządowe w Wołominie powinny się zjednoczyć i pogonić partyjnych.Wykluczam z tego zjednoczenia ugrupowanie Pana KAZ.Za to,że nie jest on samorządowcem oraz za wiele innych spraw.
Pan Konrad już nic nie znaczy-w prosty sposób uświadomiła to Pani Żabik.Skończył się pewien mit i najwyższy czas zacząć budować nowe struktury samorządowe w mieście wolne od przymiotników ,,prawicowe”,,,katolickie”,,,narodowe” itp.
Czy jest nas na to stać?
Pani Henia chce nam organizować życie a może najpierw opowie o swoich dokonaniach przez 12 ostatnich lat: o destrukcji jaką siała na posiedzeniach rady, o skłócaniu ludzi. Mówi o tym, tak jakby ta jej wspólnota to było rzeczywiście coś co reprezentuje gminę. Widać niestety, że reprezentuje interesy poszczególnych ludzi i to ludzi nie najwyższych lotów. Przecież ten zarząd,który o sobie mówi jak o opatrznościowym dla Wołomina, to ludzie przeciętni a na tle wołomińskiej inteligencji bardzo, bardzo przeciętni i dlatego, że inteligencja czuje obrzydzenie do polityki tacy zbawcy tworzą te swoje koterie i wierzą w to mocno, że są władzą, że coś znaczą. A ile osób ta współnota reprezentuje? Jeśli te 82 to wynik jest kiepściutki i nie ma czym sie chwalić. Reprezentanci poszczegółnych środowisk tez pewnie reprezentują siebie a o środowisku mówi sie w tym aspekcie, ze tam mieszkają a czy kogokolwiek reprezentują oprócz siebie to tego akurat nie wiadomo. Frustraci jednym słowem. Obudź się wołomińska inteligencjo bo miernoty zaczynają się podszywać pod ciebie i mówic w twoim imieniu.
Rozbawiła mnie Pani Henia reprezentatywnością zarządu. Ona reprezentuje Wołomin a inni Czarna , Mostówkę, LIpinki , Duczki. To wg Pani Heni daje reprezentację . Słowo „prawie” jest tu kluczowe. Co to znaczy, Pani Heniu, „prawie całej Gminy”. W reklamie mówia , że słowo to robi zasadnicza różnicę. Skoro sa reprezentowane te wsie to dlaczego nie ma reprezentacji pozostałych: Grabia, Leśniakowizny, Ossowa, Majdanu, drugiego Grabia, Zagościńca, Cieciwy, Turowa – dlaczego w tej reprezentacji Wołomina nie ma reprezentantów osiedla Lipińska, Niepodległości, Sławka, Słonecznej, Sosnówki – mam pytać dalej? Tak właśnie wygląda ta reprezentatywność. No po co to mydlić oczy ludziom, trzeba powiedzieć stworzyliśmy sobie koterię i chcemy władzy. Pani , zdaje sie , elektorat podziękował, w ostatnich wyborach, za reprezentowanie- wiec szuka Pani jakiegoś substytutu ? Pani Heniu, a nie lepiej to przejść na polityczną emeryturę. Po co to Pani? Pani se da spokój, przecież elektorat wyraźnie powiedział :Tej Pani już DZIĘ-KU-JE MY. Czy Pani tego nie zauważyła?
Czytam te komentarze i stwierdzam, że większość szanownych przedmówców nie ma pojęcia o czym pisze. Po pierwsze jakim cudem nowy zarząd utrzymuje się za publiczne pieniądze, skoro nie ma z nimi nic wspólnego ? Po drugie uważam, że nowe osoby w tym zarządzie, takie jak sołtys Lipinek czy sołtys Mostówki, nie powinny być jeszcze osądzane, gdyż nie mają żadnej historii w tym temacie. Dajmy im proszę szansę…