W ręce funkcjonariuszy prewencji z komisariatu w Radzyminie wpadł 19-letni Marcin Sz. Młody mężczyzna w nocy z niedzieli na poniedziałek włamał się do dwóch zaparkowanych samochodów. Został zatrzymany
dokładnie w chwili kradzieży radioodtwarzacza ze skody. Już wczoraj prokuratura w Wołominie zastosowała wobec niego policyjny dozór. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
W nocy z niedzieli na poniedziałek policyjny patrol z komisariatu w Radzyminie w rejonie parkingu samochodowego przy ulicy Stary Rynek zauważył podejrzanie zachowujšcego się mężczyznę, który w pewnym momencie wsiadł do zaparkowanej skody. Policjanci postanowili sprawdzić, co też o tak późnej godzinie na parkingu robi mężczyzna. Gdy mundurowi podeszli do samochodu, od strony pasażera wysiadł z niego młody mężczyzna trzymajšc w ręce samochodowy radiodtwarzacz. Widok umundurowanych policjantów nie zdziwił mężczyzny, od którego wyraźnie policjanci wyczuli woń alkoholu, nie próbował nawet uciekać. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie mężczyzny wykazało prawie 1,4 promila.
Policjanci sprawdzili, iż samochód nie należy do mężczyzny, ponadto posiada wybitą szybę oraz uszkodzoną konsolę środkową a także brak radioodtwarzacza. Obok skody, z której wysiadł mężczyzna funkcjonariusze zauważyli fiata 126p również z wybitą boczną szybą, oraz uszkodzoną stacyjką i zwartymi na ostro przewodami elektrycznymi. Funkcjonariusze szybko ustalili, iż to zatrzymamy przez nich 19-letni Marcin Sz. włamał się do skody i fiata. Mężczyzna w trakcie rozpytania przyznał się do obu czynów.
Wczoraj prokuratura w Wołominie zastosowała wobec Marcina Sz. policyjny dozór. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat pozbawiania wolności. ts.