18 przemyśleń nt. „Wołomińska pogawędka z posłem Antonim Macierewiczem”
Piso-Mochero-łomin…..
PiSologia dla maluczkich i naiwnych ale też dla wszelkiej maści cyników na czele z tym najważniejszym w naszym mieście.To znaczy on ma takie mniemanie o sobie.
Duszna,obsesyjna atmosfera,nie wiem dlaczego pan Antoni nie wstydzi się tego robić.Przecież Wołomin nie zasłużył na to.
Wierzę głęboko,że w pażdzierniku wydarzy się kolejny cud i białymi chusteczkami będziemy mogli pomachać na pożegnanie wszystkim prawym i sprowadzonym na drogę pokuty za nasz wstyd.
Uge jak ci jest duszno,otwórz okno. Nie musisz wybijać szyb,jak rosjanie na lotnisku w Smoleńsku.
Do @Wojciech
Panie Wojciechu gdybym w czasie gawędy Pana Antoniego otworzył okno przeciąg mógłby Go wywiać i wtedy co? A wybijanie szyb,jak i palenie kukły Pana Prezydenta Wałęsy jest mi obce.
Pozdrawiam i proszę ze względu na zdrowie nie siadać w przeciągach.
„uge” jak zwykle obraża pan rozmówców,zamiast odnosić się do faktów.Okna były otwarte i przeciąg Go nie wywiał.Skoro pamięta pan początek lat 90,to może pamięta pan co „gw” pisała o L.Wałęsie? Nie rozumiem fragmentu o wybijaniu szyb w kontekście pana Macierewicza.Może z racji obowiązków wie pan więcej.Pozdrawiam.
Podobne zgromadzenia powinny być zakazane, podobnie jak wydawanie miesięcznika przez naszego lokalnego działacza, szczególnie zaangażowanego w organizację tego spotkania.
Babo45+ już Cię lubię.
Panie Wojciechu proszę nie czuć się obrażonym,ponieważ w dalszym ciągu nie mogę pojąć jak Pan w gruncie rzeczy inteligentny człowiek może wierzyć Panu Antoniemu,który nie zna się na samolotach,katastrofach lotniczych-przecież w harcerstwie nie było takich sprawności.
Ale mogę się mylić(oczywiści co do harcerskich sprawności).
Proszę popatrzeć wokół-świat jest kolorowy i nic tego nie zmieni.
Pozdrawiam i życzę jak zwykle wszystkiego naj…..i niech Pan zbyt pochopnie nie ocenia ludzi.
Dziękuję za ocenę mojej inteligencji-miarką do oleju?
Czy minister Miller lub premier Tusk zna się na katastrofach lotniczych?Biała Księga składa się w 95% z oficjalnych dokumentów, z których żadnego przez 3 tygodnie nie udało się zakwestionować.
Nie palę tego co pan,więc świat widzę w normalnych barwach.
Kaczyński i Macierewicz cierpią na rożne rodzaje omamów
Omamy rzekome, pseudohalucynacje, omamy psychiczne ? zaburzenie spostrzegania, polegające na osądzie realizującym istnienia doznania zmysłowego (obrazu, dźwięku) bez rzeczywistego bodźca, przy czym osoba doznająca omamu rzekomego umiejscawia spostrzeżenie zmysłowe w przestrzeni niewłaściwej dla danego zmysłu. Omamem prawdziwym słuchowym będzie poczucie, że słyszy się rozmowę za oknem ? co stanowi percepcję zgodną z zasięgiem zmysłu słuchu ? natomiast omamem rzekomym będzie poczucie, że słyszy się dźwięki, słowa, czy zdania dobiegające z głowy, brzucha, czy innego miasta. Dla omamów wzrokowych: prawdziwym omamem jest widzenie osoby w pokoju, której w rzeczywistości tam nie ma, zaś omamem rzekomym będzie spostrzeżenie osoby w oczach, czy na Marsie ? tzn. tam, gdzie człowiek nie może nic zauważyć.
Tak jakoś się składa… że skuteczność wykrywania spraw „normalnie nie do wykrycia” jest wprost proporcjonalna do umiejętności formułowania różnych teorii spiskowych… i nic tu nie pomoże jazgot przeciwników… na szczęście
Ale „poziom” przeciwników pana Macierewicza! Który to podpoziom suteren?
A gdzie się podział drugi wątek o spotkaniu z panem Macierewiczem? Czyżby cenzura w gazetce z reklamami?
Może Pan Macierewicz jak co roku
– przyjedzie do Ossowa więc wyborcy MIRA i RYCHA i reszty ….
uzupełnią swoja wiedzę.
Ja natomiast pytam – co was skłania do aż takiej nienawiści ?
Jakiej nienawiści? Krytyka tego spotkania wynika jedynie z chłodnej oceny tego, co się wydarzyło. I z tworzonej atmosfery jawnej niechęci do osób prezentujących odmienne od organizatorów spotkania poglądy. Do ustalenia przyczyn katastrofy należy zaangażować fachowców od pilotażu i techniki lotniczej, a takich, z dobrym przygotowaniem i doświadczeniem, jest w kraju kilkunastu. Inni mogą tylko formułować spiskowe teorie dziejów, lecz powinni zachować je na własny użytek, nawet w państwie, w którym obowiązuje wolność słowa.
PIS = narodowy socjalizm. Już kiedyś tak było ;)
Dziękuję pani redaktor za informację.Nagłe zniknięcie materiału mogło powodować różne domysły.A ja nie widząc artykułu na stronie,nie szukałem go głębiej.Nie nazwał bym swojego wpisu złośliwością,a raczej uszczypliwością.
Wystarczy być spostrzegawczym aby się domyślić, że samolot może być widoczny(na ekranie radaru nad poziomem szumów*) dwa razy… zwłaszcza gdy się wie, że samolot nadlatuje od strony jaru… a wiec dwa razy można go dostrzec tuż nad horyzontem… gdy „wlatuje” do jaru i gdy z niego „wylatuje”… info o pierwszym momencie raczej nie doprowadziłoby do katastrofy…
*i na dodatek szumy szumom nierówne… pamiętam na początku była mowa o jakimś piecyku na wieży… i ta cała historia ze zniknięciem zapisu… czyżby kłaniały się prawa Murphiego…
Uwagi ludzi „co się nie znają”… często pozwalają fachowcom dostrzec coś na co wcześniej uwagi nie zwrócili… Moim zdaniem wszystkie „teorie spiskowe” dla porządku trzeba obalać faktami…
Piso-Mochero-łomin…..
PiSologia dla maluczkich i naiwnych ale też dla wszelkiej maści cyników na czele z tym najważniejszym w naszym mieście.To znaczy on ma takie mniemanie o sobie.
Duszna,obsesyjna atmosfera,nie wiem dlaczego pan Antoni nie wstydzi się tego robić.Przecież Wołomin nie zasłużył na to.
Wierzę głęboko,że w pażdzierniku wydarzy się kolejny cud i białymi chusteczkami będziemy mogli pomachać na pożegnanie wszystkim prawym i sprowadzonym na drogę pokuty za nasz wstyd.
Uge jak ci jest duszno,otwórz okno. Nie musisz wybijać szyb,jak rosjanie na lotnisku w Smoleńsku.
Do @Wojciech
Panie Wojciechu gdybym w czasie gawędy Pana Antoniego otworzył okno przeciąg mógłby Go wywiać i wtedy co? A wybijanie szyb,jak i palenie kukły Pana Prezydenta Wałęsy jest mi obce.
Pozdrawiam i proszę ze względu na zdrowie nie siadać w przeciągach.
„uge” jak zwykle obraża pan rozmówców,zamiast odnosić się do faktów.Okna były otwarte i przeciąg Go nie wywiał.Skoro pamięta pan początek lat 90,to może pamięta pan co „gw” pisała o L.Wałęsie? Nie rozumiem fragmentu o wybijaniu szyb w kontekście pana Macierewicza.Może z racji obowiązków wie pan więcej.Pozdrawiam.
Podobne zgromadzenia powinny być zakazane, podobnie jak wydawanie miesięcznika przez naszego lokalnego działacza, szczególnie zaangażowanego w organizację tego spotkania.
Babo45+ już Cię lubię.
Panie Wojciechu proszę nie czuć się obrażonym,ponieważ w dalszym ciągu nie mogę pojąć jak Pan w gruncie rzeczy inteligentny człowiek może wierzyć Panu Antoniemu,który nie zna się na samolotach,katastrofach lotniczych-przecież w harcerstwie nie było takich sprawności.
Ale mogę się mylić(oczywiści co do harcerskich sprawności).
Proszę popatrzeć wokół-świat jest kolorowy i nic tego nie zmieni.
Pozdrawiam i życzę jak zwykle wszystkiego naj…..i niech Pan zbyt pochopnie nie ocenia ludzi.
Dziękuję za ocenę mojej inteligencji-miarką do oleju?
Czy minister Miller lub premier Tusk zna się na katastrofach lotniczych?Biała Księga składa się w 95% z oficjalnych dokumentów, z których żadnego przez 3 tygodnie nie udało się zakwestionować.
Nie palę tego co pan,więc świat widzę w normalnych barwach.
Kaczyński i Macierewicz cierpią na rożne rodzaje omamów
Omamy rzekome, pseudohalucynacje, omamy psychiczne ? zaburzenie spostrzegania, polegające na osądzie realizującym istnienia doznania zmysłowego (obrazu, dźwięku) bez rzeczywistego bodźca, przy czym osoba doznająca omamu rzekomego umiejscawia spostrzeżenie zmysłowe w przestrzeni niewłaściwej dla danego zmysłu. Omamem prawdziwym słuchowym będzie poczucie, że słyszy się rozmowę za oknem ? co stanowi percepcję zgodną z zasięgiem zmysłu słuchu ? natomiast omamem rzekomym będzie poczucie, że słyszy się dźwięki, słowa, czy zdania dobiegające z głowy, brzucha, czy innego miasta. Dla omamów wzrokowych: prawdziwym omamem jest widzenie osoby w pokoju, której w rzeczywistości tam nie ma, zaś omamem rzekomym będzie spostrzeżenie osoby w oczach, czy na Marsie ? tzn. tam, gdzie człowiek nie może nic zauważyć.
Tak jakoś się składa… że skuteczność wykrywania spraw „normalnie nie do wykrycia” jest wprost proporcjonalna do umiejętności formułowania różnych teorii spiskowych… i nic tu nie pomoże jazgot przeciwników… na szczęście
Ale „poziom” przeciwników pana Macierewicza! Który to podpoziom suteren?
A gdzie się podział drugi wątek o spotkaniu z panem Macierewiczem? Czyżby cenzura w gazetce z reklamami?
Szanowny Wojciechu – ciągle w tym samym miejscu: https://www.zyciepw.pl/antoni-maciarewicz-w-wolominie-cz-1 https://www.zyciepw.pl/antoni-maciarewicz-w-wolominie-cz-2 a na przyszłość zanim Pan zacznie się wyzłośliwiać i tworzyć teorie spiskowe proszę wpisać w okienku „szukaj” właściwe słowa w tym wystarczyło nazwisko „Macierewicz”
Może Pan Macierewicz jak co roku
– przyjedzie do Ossowa więc wyborcy MIRA i RYCHA i reszty ….
uzupełnią swoja wiedzę.
Ja natomiast pytam – co was skłania do aż takiej nienawiści ?
Jakiej nienawiści? Krytyka tego spotkania wynika jedynie z chłodnej oceny tego, co się wydarzyło. I z tworzonej atmosfery jawnej niechęci do osób prezentujących odmienne od organizatorów spotkania poglądy. Do ustalenia przyczyn katastrofy należy zaangażować fachowców od pilotażu i techniki lotniczej, a takich, z dobrym przygotowaniem i doświadczeniem, jest w kraju kilkunastu. Inni mogą tylko formułować spiskowe teorie dziejów, lecz powinni zachować je na własny użytek, nawet w państwie, w którym obowiązuje wolność słowa.
PIS = narodowy socjalizm. Już kiedyś tak było ;)
Dziękuję pani redaktor za informację.Nagłe zniknięcie materiału mogło powodować różne domysły.A ja nie widząc artykułu na stronie,nie szukałem go głębiej.Nie nazwał bym swojego wpisu złośliwością,a raczej uszczypliwością.
Wystarczy być spostrzegawczym aby się domyślić, że samolot może być widoczny(na ekranie radaru nad poziomem szumów*) dwa razy… zwłaszcza gdy się wie, że samolot nadlatuje od strony jaru… a wiec dwa razy można go dostrzec tuż nad horyzontem… gdy „wlatuje” do jaru i gdy z niego „wylatuje”… info o pierwszym momencie raczej nie doprowadziłoby do katastrofy…
*i na dodatek szumy szumom nierówne… pamiętam na początku była mowa o jakimś piecyku na wieży… i ta cała historia ze zniknięciem zapisu… czyżby kłaniały się prawa Murphiego…
Uwagi ludzi „co się nie znają”… często pozwalają fachowcom dostrzec coś na co wcześniej uwagi nie zwrócili… Moim zdaniem wszystkie „teorie spiskowe” dla porządku trzeba obalać faktami…