Impreza rodzinna ?Rowerem na majówkę w sortowni” organizowana przez Urząd Miejski w Wołominie odbyła się 10 maja 2008r. W tym roku tradycyjna Majówka w sortowni zyskała niecodzienny wymiar.
Tradycyjną wołomińską majówkę w sortowni połączono w tym roku z rajdem rowerowym, w czasie którego można było poznać wytyczne koncepcji rozwoju tras rowerowych, przygotowywanej przez Stowarzyszenie Zielone Mazowsze.
Punktualnie o godzinie 11:30 mieszkańcy zebrali się przed budynkiem Urzędu Miejskiego. Z tego miejsca na trasę wyruszyło blisko 200 rowerzystów w różnym wieku. Na linii startowej stanęli obok siebie: dorośli, dzieci i młodzież. Nie zabrakło też przedstawicieli władz w osobach burmistrza Wołomina Jerzego Mikulskiego i jego zastępcy Krzysztofa Antczaka oraz wicestarosty Piotra Uścińskiego.
Na aktywny sobotni relaks wybrali się również radni gminni na czele z przewodniczącym rady Andrzejem Żelezikiem i jego zastępcą Igorem Sulichem. W grupie zaznaczyli swoją obecność również radni: Maciej Łoś i Grzegorz Wajs. Na trasie, do tego barwnego peletonu, dołączyli kolejni zwolennicy rowerowego relaksu.
W tym samym czasie w sortowni trwała już bezpłatna zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
Chętni do wzięcia udziału w pikniku rowerowym przejechali wspólnie trasę ulicami miasta i gminy Wołomin, poznając szczegóły projektu tras rowerowych w czasie przystanków. Na rowerzystów w Zagościńcu, przy Szkole Podstawowej czekało ognisko, przy którym mogli upiec kiełbaski i odpocząć.
W sortowni też nie zabrakło atrakcji. Zwiedzanie obiektów sortowni, pokazy czerpania papieru z makulatury oraz wykonywania przedmiotów użytkowych z surowców wtórnych ?Coś z niczego”, gry i zabawy przygotowane przez 13. Wołomińską Drużynę Harcerską, to zaledwie niektóre z nich.
O godzinie 15:00 piknik rowerowy połączony został z majówką w sortowni. Na terenie MZO odbył się pokaz pierwszej pomocy zorganizowany przez ratowników z ?Zielonego Mazowsza”, a także przeprowadzone zostały liczne konkursy z nagrodami.
Jak co roku, uczestnicy Majówki otrzymali sadzonki drzew i krzewów, a atmosfery nie zepsuł nawet kropiący przez chwilę deszcz.
Anna Sajnog/ tur