Z Igorem Sulichem, kandydatem PO na burmistrza Wołomina o potrzebach Miasta i Gminy Wołomin oraz o motywach jakie kierowały nim przy podejmowaniu decyzji o udziale w kampanii burmistrzowskiej rozmawia Teresa Urbanowska.
– W ubiegłym tygodniu otrzymał Pan rekomendację koła wołomińskiej Platformy Obywatelskiej jako kandydat tego ugrupowania na burmistrza Wołomina. Czym się Pan kierował podejmując decyzję o ubieganiu się o pełnienie tego stanowiska?
– Mógłbym na to pytanie odpowiedzieć jednym zdaniem ? Wołomin chce zmian lub jak kto woli ? Wołomin potrzebuje zmian. Rozmawiając z rówieśnikami, którzy podobnie jak ja wiążą z Wołominem swoją przyszłość, chcą właśnie tu mieszkać, pracować i wychowywać swoje dzieci, coraz częściej słyszę, że w Wołominie potrzebne są zmiany pokoleniowe.
– Proszę więc powiedzieć ? jakich zmian oczekują Pańscy rówieśnicy?
– Myślę, że przede wszystkim większej otwartości na nasze podstawowe potrzeby umożliwiające nam normalne życie i pracę, bez obawy o to, że na przykład w Wołominie zabraknie dla naszych dzieci miejsca w żłobku, przedszkolu czy szkole. To właśnie młodzi ludzie i ich rodziny powinni być w sposób szczególny traktowani przez władze samorządowe miasta. Oczekują, by miasto nie było tylko sypialnią. Chcą, żeby żyło po zmroku i w weekendy. Proszę popatrzeć jakie są propozycje wypoczynku bądź spędzania wolnego czasu. Praktycznie takiej oferty nie ma. Naszemu miastu, jak nigdy dotąd, potrzebna jest realna wizja rozwoju oparta na zweryfikowanych i możliwych do realizacji projektach, które pozwolą rozwijać się ponad przeciętną.
Potrzebny jest skuteczny system konsultacji społecznych, chociażby przy wykorzystaniu najnowszych technologii, bo nie jest dobre rozmawianie przed kamerami telewizyjnymi z własnymi mieszkańcami o nurtujących ich problemach. Należy stworzyć takie warunki, by ludziom chciało się działać, systematycznie podejmować inicjatywy oddolne a nie żyć tylko oficjalnymi uroczystościami organizowanymi przez władze miasta.
Uważam, że Wołomin to miasto wielu możliwości, których ciągle nie wykorzystujemy – takich choćby jak bliskość Warszawy. Ogromny atut, którego nie zauważamy. A przecież to Wołomin, oprócz rozwoju funkcji mieszkaniowej może stać się zapleczem firm usługowych dla aglomeracji warszawskiej.
– Brzmi to pięknie, ale jest Pan od blisko czterech lat radnym. Pomimo różnych zawirowań Pańskie ugrupowanie ciągle jest w koalicji rządzącej z obecnym burmistrzem. Ma Pan więc możliwość wpływania na to co się dzieje w mieście…
– Koalicja została zawiązana, bo tak zdecydowali moi starsi koledzy i koleżanki… zresztą – trudno nie przyznać, że w Wołominie sporo zostało zrobione. Warto wspomnieć o drogach gminnych, budowanym basenie czy wreszcie kanalizacji. Nasuwa się jednak pytanie o kolejność realizacji tych inwestycji i koszty z nimi związane. Niepokojący jest sposób konsultacji dużych inwestycji z mieszkańcami, których bezpośrednio to dotyczy. Powoduje on, że dochodzi do niepotrzebnych konfliktów. Myślę, że od starszych kolegów samorządowców i wszystkich osób zaangażowanych w życie kulturalne Wołomina zdecydowanie powinniśmy uczyć się przywiązania do kultury i tradycji i to zadanie w sposób naturalny nadal powierzyć im. Jednak to na nas, młodym pokoleniu, spoczywa obowiązek realizacji wizji rozwoju Miasta, w którym przyjdzie żyć nam i naszym rodzinom za kilkadziesiąt lat. Jest to chyba naturalna kolej rzeczy.
Myślę, że z biegiem czasu każdy, kto zbyt długo pozostaje na zajmowanym stanowisku, w naturalny sposób ?wypala się?, albo rozwija się zdobywając kolejne szczeble kariery zawodowej czy samorządowej. Dlatego uważam, że dla dobra ogółu słusznym jest ograniczenie liczby kadencji na najważniejszych stanowiskach publicznych. Myślę, że jest to jeden z powodów dla których w Wołominie potrzebne są zmiany, właśnie po to, by obudzić miasto z przeciętności, dać mu przysłowiowe drugie, nowe życie.
– Jest Pan młodym człowiekiem. Czy Pańskie doświadczenie jest wystarczające do pełnienia tej funkcji? Proszę w kilku zdaniach powiedzieć ? kim jest Igor Sulich?
– Przede wszystkim od ponad 30 lat mieszkańcem Wołomina. Wieloletnim przyjacielem i mężem Beaty oraz ojcem naszego trzyletniego Ignacego. Moją pasją od kilkunastu lat jest rozwój lokalny i regionalny. Skutkiem tego były wybrane kierunki studiów – rozwój regionalny i lokalny oraz administracja samorządowa, chcąc poszerzyć swoją wiedzę z tego zakresu zdecydowałem się również na Międzywydziałowe Studia Ochrony Środowiska na Uniwersytecie Warszawskim, które ukończyłem z wynikiem bardzo dobrym. Obecnie jestem słuchaczem czwartego roku studiów doktoranckich z zakresu politologii, a moja praca dotyczyć będzie usprawnienia współpracy organizacji pozarządowych z samorządem terytorialnym.
Dzisiaj, oprócz pełnienia funkcji radnego i wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Wołominie, prowadzę własną firmę. Od blisko 12 lat związany jestem z Uniwersytetem Warszawskim – początkowo jako student, obecnie wspieram realizację jednego z kluczowych w skali kraju projektów rozwoju infrastruktury badawczej z zakresu technologii kwantowych, realizowanego ze środków Unii Europejskiej.
Wśród innych realizowanych przeze mnie, są również projekty szkoleniowe czy też wspierające rozwój przedsiębiorstw na terenie Mazowsza, Małopolski i Podkarpacia.
Na ile pozwala mi czas, angażuję się w organizację i realizację projektów wspierających sektor pozarządowy z terenu powiatu wołomińskiego. Dużo satysfakcji daje mi udział w działaniach inicjowanych m.in. przez Zielonkowskie Forum Samorządowe czy też Fundację Dziedzictwo Nadbużańskie. Miło wspominam nieliczne, aczkolwiek niezapomniane, chwile spędzone jako wolontariusz w mieszczącym się na ulicy 6 września, wołomińskim oddziale Towarzystwa Rozwijania Aktywności Dzieci ?Szansa?.
Zgadzam się z Panem Igorem.W Wołominie nadszedł czas na zmiany. Wywiad trochę lekki politycznie, zabrakło oceny pracy Antczaka, Mikulskiego , Sekretarza Marzenki. Mam nadzieje ze przyszły burmistrz Igor Sulich odniesie się do przetargów, inwestycji, układów władzy z przedsiębiorcami – kolesiostwo Antczaka z wykonawcami największych milionowych inwestycji i jego raptowna ucieczka z funkcji burmistrza odpowiadającego za te ogromne roboty. Zapominamy że z chwilą odejścia Antczaka rozsypał się cały wydział Geodezji i Urbanistyki. Mam poważne podejrzenie że to celowa robota by ewentualne dochodzenia wyjaśniające rozmydlić. W tych wydziałach pracują nowe osoby nie w pełni wiedzące o co chodzi. Panie burmistrzu Sulich licze na Pana że przeprowadzi Pan dochodzenie kto odpowiada za blokowanie powstania Planu Zagospodarowania Wołomina , bo to jest jedna z głównych obietnic Mikulskiego 8 lat temu. Wszyscy wiemy że brak takiego Planu to eldorado dla korupcji i upokarzanie obywateli w wielo- miesięcznych kolejkach.
Sulich na burmistrza! Wołomin chce zmian!
Panie Sulich to, że sypał pan przez cztery lata kwiatki przed Mikulskim nie kwalifikuje jeszcze pana na burmistrza. To że Wołomin wygląda jak wygląda jest też pana zasługą. Uważam, że burmistrzem powinien być ktoś nowy poza obecnymi wątpliwymi układami.
Tekst bardzo polityczny, choć bardzo lubię Pana Sulicha. Brak konkretów, ogólniki – to charakterystyczne dla polityków. Żłobki, przedszkola, szkoły… będą choćby nawet Prezydentem zastał Kononowicz, który mówił, że „niczego nie będzie”, więc nie jest to nic szczególnego, co rzekomo zapewni tylko PO.
Aby zostać Burmistrzem należy się czymś wcześniej wykazać. Nie mówię o wiceprzewodniczącym, nawet jako radny Pan się zbłaźnił. Myśl o burmistrzostwie jest mrzonką dla niegodnego rady.
oj boli boli co poniektórych że się obudzili z ręką w nocniku …
Pokoleniowa zmiana jest potrzebna nie tylko ziemi wołomińskiej, ale wielu regionom w Polsce. Czas na nowe pokolenie, które czerpało z dobrodziejstw suwerennej już Polski i teraz zechce się jej odpłacić. Życzę powodzenia!
Zmiany są konieczne,ale na lepsze. Pan Sulich tego nie gwarantuje. Jest osobą niewiarygodną czego dowiódł tak przy zamykanym basenie jak i innych tematach w jakich reprezentował stronę Mikulskiego. Pokazał, że Burmistrz i „jego urząd” jest ważniejszy od interesu mieszkńców i wyborców.
Cienki jesteś kandydacie jak przysłowiowa guma od majtek. Od Burmistrza wymagam więcej niż może Pan zaoferować. Wcześniejsi komentatorzy poruszali już zerowe dokonania obecnej kadencji. Przy Mikulskim nauczył się Pan i spraktykował jednego – krętactw i proceduralnych machlojek. Takiego gospodarza nie potrzebujemy.
O koalicji z Mikulskim zdecydowali starsi koledzy, a Czy starsi koledzy też rączkę w głosowaniach podtrzymywali, bo zawsze głosował Pan jak Mikulski przykazał. Wystawienie Sulicha to dobry ruch Mikulskiego. zabezpiecza sie pan burmistrz na różne sposoby w razie przegranych wyborów. A może Sulichowi sie uda to i tak będę miał wpływ na władzę. PiS opanowane teraz kolej na PO. Szkoda tylko tego Wołomina…
Koalicyjny Burmistrz jeszcze od smoka nie odstawił, a już bobas myśli o przejęciu władzy. Jescze dużo, dużo nauki u lepszych praktyków od Mikulskiego czeka aby zaistnieć. Rada Miasta nie wiem czy w zasiegu będzie po tej straconej kadencji. Pokory nauczą wyborcy.
W polscej politycy zawsze są jacyś „starsi i mądrzejsi”, którzy powiedzą co mówić i co robić, jak głosować. Dziwię się, że z taką otwartością Pan Igor się do tego przyznał. Czy złożył samokrytykę?
Brawo dla Pani Teresy za przedstawianie kandydatów. Mnie też się marzy zmiana…ten wierszyk wpuściłam na sk 5 stycznia br.
(dzień po konkursie… bo piszę tak sobie)
Dość niedaleko, na wschód od Warszawy
Rośnie wciąż miasto i chociaż sławy
Mu nie brakuje…o nim napiszę,
Zanim zachwytów trochę usłyszę,
Lecz także spotka mnie dziś nagana,
Że go nie chwalę wczoraj od rana
Bo tak się składa, niektóra sława
Zwykłych mieszkańców strachem napawa
Tak było właśnie ze mną niedawno,
Lecz to już przeszłość i myśl zabawną
Prawie rok temu w nim… ogłosiłam
(Zarozumiała w tym trochę byłam…)
Bo przeczytawszy w lokalnej prasie
Pomysły czyjeś na wizerunek…
Postanowiłam ruszyć natychmiast
Wołominowi… na ratunek,
I przy tym sprawa oczywista
Chciałam by pomoc ma była czysta,
Aby zbyt drogo nie kosztowała,
I wrogów nie generowała,
By za dwa lata… lub za pięć lat
O Wołominie usłyszał świat.
O tym, że zdrowy, czysty, bezpieczny…
Więc zwalczam pomysł niedorzeczny
By wizerunek Wołomina,
Aby piosenki, bary, kina…
Wzorem Chicago sprzed wielu lat
Z gangami tylko kojarzył świat
Ja się po prostu na to nie zgadzam
I myślę, że z tym… nie przesadzam.
O wizerunku chcę mówić znów
Lecz pozytywnie, że każdy tu zdrów
Zdrowy Wołomin więc mi się marzy
I jestem pewna, że tak się zdarzy!
Pani Teresa nie prowadzi prezentacji kandydatów charytatywnie. Zbliża się czas żniw dla lokalnej prasy. Prezentują wszystkich jacy się zgłoszą i wyasygnują stosowną taksę. Ten akurat o nazwisku Sulich niestety ma nie mniej za uszami co Mikulski, którego odejście jest warunkiem koniecznym zmian. Osobiście oczekuję pozytywnych, a nie utrwalanie obecnego stylu przez młodych adeptów sztuki kamuflażu. Oceny autorstewa i zasadności sukcesów do jakich rości sobie prawa niczym Mikulski dokonają kontrkandydaci w kampanii.
Gratuluję decyzji i odwagi. Fakt,ze już odezwali się PISmaki na tym forum świadczy o tym, że Pana dycyzja jest dobra.
Życze powodzenia i nie przejmowac sie PISmakami. Oni sa na wszystkich forach bo strach im zajżał w oczy, że konczy sie ich czas i na górze i na dole.
U nas w Wołominie ten schemat z PiSmakami nie działa. Przecież w powiecie i gminie rządzi koalicja POPiS. Dziś Pan Igor występuje przeciw Mikulskiemu, a cztery lata temu dzięki POPiSowi Jerzy Mikulski nadal był burmistrzem. Mam nadzieję, że tego się ukryć nie da.
Uwierzę w kandydowanie Pana Sulicha i jego hasło ” Wołomin Chce Zmian” jeżeli Platforma Obywatelska zdecydowanie odetnie się od Mikulskiego i zerwie koalicję. To bdzie jak najbardziej wiarygodne dla Pana Sulicha jako kandydata na BURMISTRZA ZMIAN w Woominie.Oczekujemy na oswiadczenie wolominskiej Platformy .
Uwierzę w Pana Osobę jak wyjaśni Pan i PO dlaczego Antczak odszedł z pracy w urzędzie. Czy zdaje Pan sobie sprawę jak długo upokorzony przez panienki w urzędzie obywatel czeka na warunki zabudowy. Odpowiem Panu od 6 do 24 miesięcy i to jak ma szczęście. Ale są wyjątki np: działka sprzedana bez warunków na ulicy Lipińskiej deweloperowi w czasie ogłosze nia przetargu przez UMiG Wołomin nie miała warunków zabudowy – ale tuż na kilka dni przed odbyciem przetargu takie warunki i to na wniosek właśnie burmistrza ta działka otrzymała warunki na zabudowę olbrzymiego bloku z sześcioma piętrami wokoło domków jednorodzinnych. Żeby było ciekawiej nikt o wystawieniu warunków pod tą działkę nie wiedział i nie było chętnych ja kupić. Ale wiedział o tym ten deweloper i za minimalne postąpienie jako jedyny ja kupił po bardzo niskiej cenie. Kupił o pow. 3000tys. m.kw. działkę w ogłoszeniu bez warunków a w trakcie z warunkami i to w centrum miasta w pełni uzbrijoną. Tu warunki wydano ekstra. Następnie przy nowo budowanej drodze Reja bardzo dobrze znany panu Antczakowi przedsiębiorca wygrywający prawie wszystkie główne przetargi na milionowe kwoty tuż przed budową tej drogi wykupuje wzdłuż niej działki część w przetargu od urzędu część prywatnie co ciekawe na planach tej drogi już władza projektując tak sobie wrysowuje dwa zjazdy na te działki i to z podłączeniami wodnymi. kanalizacyjnymi. Można to zobaczyć wystarczy wyjść na spacer. Tu tez warunki podobnie jak przy ulicy Lipinskiej inny deweloper rozpoczął budowę segmentów wydano ekspresowo warunki. Idziemy dalej przy torach tj. ulica Sikorskiego największy deweloper wybudował w olbrzymim zagęszczeniu kilka bloków i on również warunki otrzymał od Antczaka w systemie ekspresowym. To tylko niektóre przykłady ucieczki Antczaka z urzędu. Antczak uchodząc z urzędu nie omieszkał rozpieprzyć całego Wydziału Urbanistyki no bo po co świadkowie. Coraz bardziej głośno jest o pewnym dyrektorze stadniny koni który wykupował działki na Ossowie pod pretekstem zbierania trawy dla koni. Dziwnym trafem ten dyrektor to najbliższy przyjaciel Antczaka i Mikulskiego nawet ich szef kampanii wyborczych. Ciekawy temat że wykupował działki na których ma powstać tzw. Park Kultury „Wrota Bitwy Warszawskiej” . Aż strach pomyśleć o co tu chodziło. Panie przyszły burmistrzu Sulich jak Pan mysli warto to wyjaśnić bo o tych tematach w prasie krajowej i lokalnej i na forach internetowych było głośno. Czy dalej chce Pan i panska partia być w koalicji z SKW.
Wróbelki ćwierkają że czerepach, który zdradził wójta nosi czapkę za Panem Igorem w nadzieji na wicka.
To wszystko o czym pisze „ossowiak” działo się wiecej niż przyzwoleniu Pana Sulicha. Bowiem było to czynione przy udziale PO i PiS aktywnych koalicjantów. W zarządzie posiadali swoich przedstawicieli, a na dokumentach dotyczących tych działań o charakterze przekrętu widnieją co najmniej ich parafki.
Też o tym słyszałem. Wszak Czerepach był wiceburmistrzem z nadania PO. Co na to przyszły burmistrz Igor Sulich.
Panie Sulich młodość, naiwność i brak osobistych osiągnięć na forum rady w moich oczach dyskwalifikuje i nie rodzi nadziei na pozytywne zmiany. Dobra wola wraz z pochłanianiem wiedzy oraz złych praktyk jak dotąd zadawalają wyłącznie Pana.Nie zamierzam kontynuować niepowodzeń rządzących dziś koalicjantów, dlatego mój wybór będzie obejmował przedstawicieli innych ugrupowań.
To wygląda tak jakby zamienić Mikulskiego na …..Mikulskiego.
Dość mam bredni o wizerunku,
dość mam wizualizacji projektu,
oczekuję tu zmiany kierunku,
by nie traktować nas jak obiektu.
Dość mam Burmistrza buty,
dość mam wyłącznych racji,
szukam akordów nie batuty,
w samorządzie demokracji.
Dość mam rządów kurtyzany,
dość mam uległości gachów,
oczekuję zarządców zmiany,
budowy zaufania obok gmachów.
Dość mam kłamcy za sterem,
dość mam stringów na pokładzie,
oczekuję rozumnego liderem,
rady opornej złu i zdradzie.
Zmianą jest, gwaranta odszukanie,
zmianą jest, usunięcie polityka,
dla siebie i innych oto zadanie,
wybierzmy solidnego rzemieślnika.
Drodzy Państwo,
Jestem poruszona do głębi ? odszedł wieloletni redaktor ?Wieści podwarszawskich?, ten któremu od chyba 20 lat bliskie były problemy naszego regionu. I tylko Kobyłka i Zielonka na stronach swoich urzędów zamieściły informację.
Żadna z tych tak zażartych gazet /Życie Powiatu, Fakty WWl, Netkonkret/, gdzie ci domorośli pismacy biją pianę i szukają okazji pokazania swoich żenujących zasług przed wyborami , nie zamieściła na portalach najmniejszej nawet informacji.
Nawet Wieści podwarszawskie ? na swojej stronie milczą. Wstyd i hańba.
Ale wiedzcie drodzy Państwo, że wy też odejdziecie i oby o was też tak pamiętano.
Jestem oburzona i zdruzgotana tak niską kulturą tych administratorów i żekomych ?redaktorów? pieniaczy. Byle do wyborów?.
Anna Kowalska
pan Igor ten wywiad pisaal chyba w duzym pośpiechu. Widać, że pomysły zaczerpnął z jednego ze spotkań z mieszkańcami – te przedszkola itp. sprawy byly wlasnie na tym spotkaniu w przeddzien publikacji tego numeru gazety:)))
na razie nie zobaczylam kandydata, ktory ma wizje swojej kandydatury i funkcji. wszyscy tylko gadaja ze „cos” trzeba.
najlepiej odsunac istniejacego (jakiby nie był a jaki jest widzialam) i wejsc na jego miejsce? a co potem … potem to juz jakos bedzie.
podobnie pan Gafkowski, ktory chce kandydowac nie ma pomyslu. sama zadaję sobie pytanie jaki oni maja plan – jak to niektorzy mądrzy ludzie mówią: strategię – ”aby wygrac” – to jest haslo na fladze wyborczej.
W Ząbkach młody burmistrz, w Kobyłce młody burmistrz , dlaczego by nie w Wołominie?
Nie problem krytykować że niewłaściwi z różnych względów problem wskazać kto jest tą właściwą osobą dla większości.
http://www.youtube.com/watch?v=PKh68MFd2Do „nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi…” hymn pracowników Urzędu Miasta :] Wywalić ich wszystkich!