Podczas czerwcowej sesji Rady Miasta Marki odczytane zostało pismo mieszkańców zaniepokojonych funkcjonowaniem stowarzyszenia MTS Marcovia 2000, którzy skarżyli się na brak transparentności finansów organizacji oraz na niezrozumiałe decyzje zarządu klubu.
W całej sprawie uaktywnił się Marek Szczepanowski, radny z ramienia Wspólnoty, który nie został wpuszczony na walne zebranie stowarzyszenia MTS Marcovia 2000 (zgodnie ze statutem, jak się później okazało) złożył więc wniosek o analizę przez Komisję Rewizyjną finansów klubu prowadzonego przez stowarzyszenie.
Wyrafinowanie
czy niewiedza?
Pod koniec lipca w Urzędzie Miasta odbyło się posiedzenie komisji rewizyjnej Rady Miasta Marki, którego głównym punktem miała być analiza dotacji przekazanych Marcovii w latach 2011 i 2012. Przebieg dyskusji był dla wielu zaskakujący, ponieważ obnażył kłamstwa i manipulacje pojawiające się w mediach oraz internecie od pewnego czasu, dotyczące funkcjonowania stowarzyszenia.
Jak się ostatecznie okazało gazeta Wspólnoty Samorządowej, która ukazała się po sesji Rady Miasta, została wykorzystana przez radnego Marka Szczepanowskiego i jego syna Mikołaja, redaktora naczelnego gazety, do przeprowadzenia brudnego ataku na zarząd MTS Marcovia 2000. Zadziwiające, że burmistrz podczas obrad komisji potwierdził, iż przytaczane sformułowania z gazety są nieprawdziwe, natomiast jako lider mareckiej Wspólnoty nie mógł lub nie chciał zareagować wcześniej, aby te nieprawdziwe informacje nie zostały opublikowane.
Dystrybucja środków
na podstawie
konkursów ofert
Podczas posiedzenia komisji przedstawiono całą procedurę, w wyniku której Marcovia otrzymuje publiczne środki. Nieprawdą jest, że wysokość dotacji dla klubu ustalają radni. Rada Miasta w budżecie zabezpiecza ogólne środki na wspieranie i rozwój sportu w Markach. W tym roku jest to 520tys. złotych. Następnie burmistrz ogłasza otwarte konkursy ofert na realizację zadań publicznych z zakresu wspierania i upowszechniania sportu ustalając każdorazowo przedmiot konkursu oraz wysokość środków. Konkursy są otwarte, a więc oznacza to możliwość złożenia swojej oferty przez każdy uprawniony do tego podmiot.
Oferty konkursowe analizuje powołana do tego celu komisja.
Komisja Rewizyjna nie dopatrzyła się tu żadnych nieprawidłowości.
Analiza sprawozdań
Sprawozdania finansowe z wykorzystania środków otrzymanych w wyniku konkursów analizowane są przez urzędników Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta. Do sprawozdań za omawiany okres urzędnicy nie mieli żadnych zastrzeżeń i rekomendowali burmistrzowi ich przyjęcie. Komisja Rewizyjna przyjęła wniosek, aby analizę sprawozdań finansowych Marcovii powierzyć audytorowi zewnętrznemu, którego wyniki kontroli trudno będzie podważyć, gdyż jest osobą niezależną. Analizująć różne komentarze można odnieść wrażenie, że niektórzy już wydali werdykt w tej sprawie i w sytuacji, gdyby Komisja Rewizyjna nie dopatrzyła się nieprawidłowości zawsze będzie można podnieść kontekst wzajemnych relacji pomiędzy radnymi, by podważyć ustalenia Komisji i zażądać kontroli stowarzyszenia.
Wniosek ten może okazać się zbyt daleko idący, ponieważ zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym komisja rewizyjna posiada uprawnienia kontrolne wobec burmistrza, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy. Niezależne stowarzyszenie jakim jest MTS Marcovia 2000 nie zalicza się do żadnej z grup podmiotów wymienionych w ustawie, a więc de facto komisja może zweryfikować jedynie pracę Wydziału Spraw Społecznych związaną z procedurą ogłaszania, rozstrzygania i rozliczania konkursów ofert z zakresu wspierania sportu w mieście. Nieuprawnione jest twierdzenie, że jeśli stowarzyszenie korzysta ze środków gminnych to gmina może przeprowadzić dogłębną kontrolę całego stowarzyszenia, ponieważ środki te Marcovia wygrywa w otwartych konkursach ofert, a nie z wolnej ręki, podobnie jak przedsiębiorcy stający do przetargów.
Wątpliwości radnego
nieuzasadnione
Ponadto stwierdzono, że nieprawdą jest, iż Regionalna Izba Obrachunkowa kwestionuje prawidłowość wykorzystywania dotacji miejskich przez klub. RIO zakwestionowało jedynie podstawę prawną uchwały Rady Miasta, która ustalała tryb ogłaszania i rozstrzygania konkursów. Nie odnosiło się natomiast do prawidłowości wykorzystywania środków przez klub zgodnie z zasadami konkursów.
Komisja Rewizyjna odnosząc się do zarzutów o nie wpuszczenie na walne zebranie członków stowarzyszenia radnego Marka Szczepanowskiego ustaliła, iż zgodnie ze statutem MTS Marcovia 2000 w walnym zebraniu członków mogą brać udział jedynie członkowie stowarzyszenia, którzy nie zalegają z zapłatą składek członkowskich. Jednak mając na względzie autonomię funkcjonowania organizacji pozarządowych Rada Miasta nie jest w żaden sposób upoważniona do ingerencji w organizację wewnętrzną stowarzyszeń ani też do ingerencji w skład osobowy zarządu. Organy samorządu gminy nie sprawują nadzoru nad stowarzyszeniami.
Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której to Rada Miasta będzie decydowała kto może brać udział w spotkaniach Wspólnoty, Mareckiego Stowarzyszenia Gospodarczego, czy Grupy Marki 2020 oraz kto ma zostać przyjęty w poczet członków danego stowarzyszenia. A może przyjmiemy uchwałę, że na spotkania Wspólnoty zapraszani będą członkowie MSG i odwrotnie, podobnie w przypadku zebrań mareckiego PiSu i Platformy?
Niestety, w kuluarach Urzędu Miasta coraz głośniej daje się słyszeć głosy, że rozpoczęła się wojna o Marcovię, a kampania oszczerstw i ponowna próba powołania w Markach OSiR-u mają doprowadzić jedną z grup do upragnionego celu.
Paweł Pniewski
wiceprzewodniczący Komisji Rewizyjnej
Rady Miasta Marki