List otwarty Prezesa Zarządu MKS Wicher Kobyłka Artura Roli do Redaktora Naczelnego miesięcznika ?Kobyłczanin? ? Pawła Majkowskiego, będący reakcją na wywiad przeprowadzony przez Jakuba Rydlewskiego z Piotrem Szulcem, który ukazał się w ostatnim wydaniu ?Kobyłczanina?.
Szanowny Panie Redaktorze,
Zwracam się do Pana w imieniu zawodników, trenerów i kibiców Miejskiego Klubu Sportowego Wicher Kobyłka. Powodem jest lektura ostatniego numeru ?Kobyłczanina?, w którym ukazał się wywiad Jakuba Rydlewskiego z Piotrem Szulcem, byłym prezesem naszego Klubu. Z wieloma użytymi w tekście stwierdzeniami nie mogę się zgodzić, gdyż nie mają potwierdzenia w faktach.
Od stycznia 2012 roku, kiedy zostałem powołany na stanowisko Prezesa Zarządu MKS Wicher, zwoływaliśmy trzykrotnie walne zebranie członków naszego stowarzyszenia. Dwukrotnie powodem była konieczność dokonania zmian w statucie, i przy okazji zmian w składzie zarządu. Zmiany w statucie wynikały z nieprzyjęcia przez KRS zaproponowanego przez p. Szulca trybu powoływania członków zarządu z pominięciem procedury wyborczej oraz z konieczności dostosowania statutu do zapisów ustawy o organizacjach pożytku publicznego, czego nie dokonał zarząd poprzedniej kadencji.
Nie będę zanudzał Pana Redaktora kolejnymi wyjaśnieniami, bo gdyby intencją ?Kobyłczanina? było przedstawienie sytuacji najstarszego klubu w mieście i poinformowanie o sukcesach naszych sportowców i trenerów, to kontakt z przedstawicielem Wichru nie jest trudnością. Żałuję, że na żadnej z imprez sportowych nie spotkałem nikogo z Redakcji.
O organizowanych przez klub wydarzeniach sportowych informujemy mieszkańców miasta i powiatu, a pomimo tego nie doczekaliśmy się zainteresowania ze strony kierowanego przez Pana periodyku. We wrześniu 2012 roku odbył się I Memoriał im. Andrzeja Wiśniewskiego, w którym wzięło udział kilka pokoleń zawodników związanych z sekcją piłki nożnej. W październiku zorganizowaliśmy Mistrzostwa Polski Młodzieżowców w Kickboxingu w formule Kick light do lat 23, a wiosną tego roku Otwarte Mistrzostwa Mazowsza w wyciskaniu na ławeczce. Na obydwu turniejach zdobyliśmy medale, a ich poziom organizacyjny został wysoko oceniony przez delegatów związków sportowych i uczestników. Podobnie zresztą jak turnieje organizowane przez działającą do maja ubiegłego roku sekcję siatkówki, która była przysłowiowym oczkiem w głowie poprzedniego prezesa. Wsparcia chłopcom z rocznika 1997 udzielał również burmistrz, dyr. Tomasz Szturo z ZSP nr 3 oraz w moja skromna osoba. Podczas wszystkich czterech turniejów pełniłem rolę spikera, oraz zajmowałem się promocją zawodów w lokalnych mediach.
Jednocześnie chciałbym podkreślić, ze MKS Wicher Kobyłka współpracuje z jednostkami samorządu terytorialnego, w tym również z Urzędem Miasta Kobyłka. Wsparcia dla sekcji trójboju siłowego od zeszłego roku udzielają władze gminy Tłuszcz, której mieszkańcy startują w barwach Wichru, trenując pod opieką wybitnego fachowca, jakim jest Stanisław Bielewicz. Bardzo sobie cenię osobiste zaangażowanie Burmistrza Roberta Roguskiego w życie klubu. Równie wysoko oceniam współpracę z p. Ewą Jaźwińską i wieloma radnymi oraz pracownikami UM Kobyłka. Jako Prezes deklaruję współpracę z każdym, bez względu na jego poglądy i przynależność, komu będzie zależało na dobru Wichru i rozwoju sportu w mieście, infrastruktury sportowej oraz promocji Kobyłki podczas zawodów na terenie kraju i po za jego granicami. Jeśli okaże się, że moja osoba jest przeszkodą dla działalności Wichru, odejdę kierując się dobrem stowarzyszenia.
Równie istotna jest dla nas współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami, którzy tworzą grono sponsorów. Bez ich zaangażowania i wsparcia finansowego nie stać by nas było na udział w wielu imprezach rangi mistrzowskiej oraz starty ligowe. Wierzymy, że współpraca z Wichrem pomaga naszym partnerom w kreowaniu pozytywnego wizerunku i pokazuje ich zaangażowanie w sprawy miasta.
Mam nadzieję, że nacechowane złymi emocjami przekazy medialne nie zniechęcą obecnych i nie odstraszą nominalnych sponsorów, bo było by to ze szkodą dla naszych zawodników i trenerów. Chciałbym, aby o Wichrze pisano i mówiono przy okazji sukcesów sportowych i nie wykorzystywano klubu do rozgrywek politycznych. Cieszy nas rosnące zainteresowanie mediów, które informują o naszych występach swoich odbiorców. Jak każda organizacja ulegamy przeobrażeniom i próbujemy dostosować naszą działalność do otaczającej nas rzeczywistości.
W przeciwieństwie do niektórych nie unikamy błędów, ale zaręczam, że wyciągamy z nich wnioski, a cały swój zapał kierujemy w stronę rozwoju klubu i podniesienia poziomu sportowego i organizacyjnego. Swoją drogą, osobiście uważam za pewną niezręczność wystawianie publicznej ?laurki? Wichrowi przez osobę zarządzającą Huraganem Wołomin. To trochę tak, jakby burmistrz Wołomina lub Zielonki recenzował działania władz Kobyłki. Z pokorą przyjąłbym rady doświadczonego dyrektora wołomińskiego OSiRu, gdyby chciał podzielić się swoim bogatym doświadczeniem, mając na celu rozwój Wichru. Mamy do siebie numery telefonów i adresy mailowe, więc nie musimy rozmawiać za pośrednictwem prasy.
Serdecznie zapraszam na imprezy sportowe organizowane przez klub i zachęcam do integracji różnych środowisk poprzez aktywność fizyczną i kibicowanie naszym zawodnikom, których kolejne pokolenia startują od 1926 roku z niebieską tarczą z wpisaną literą W. Dobrą okazją mogą być zajęcia piłkarskie w niedzielne popołudnia od 17 do 19, które cieszyły się dużą popularnością wśród mieszkańców Kobyłki. Będziemy je kontynuować od września, więc ruch na świeżym powietrzu może okazać się antidotum na rozterki w staraniach o zaszczyty samorządowe.