Polak, Węgier ? dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki ? przysłowie ciągle żywe, ciągle aktualne. Polacy i Węgrzy od tysiąca lat trwają w nieustannej przyjaźni. Miejski Dom Kultury w Wołominie wraz z burmistrzem Ryszardem Madziarem ostatniej soboty świętował tę przyjaźń.
Wieczór Solidarności Polsko-Węgierskiej, który miał miejsce 28 stycznia w Miejskim Domu Kultury w Wołominie, był spotkaniem wyjątkowym i nietuzinkowym. Impreza miała podkreślić wagę przyjaźni polsko-węgierskiej, przybliżyć kulturę, historię Węgier oraz ich obecne problemy. Gościem specjalnym był radca ambasady Węgier ? Imre Molnar. Na początku spotkania podkreślono jedno ze źródeł pomysłu na taki wieczór. W końcu burmistrz Wołomina to Ryszard Madziar. Radca mógł więc porozmawiać z burmistrzem jak Madziar z Madziarem? Wieczór Solidarności przyciągnął wielu znakomitych gości ? oprócz Imrego Molnara i Ryszarda Madziara pojawili się: poseł Jacek Sasin, posłanka Małgorzata Gosiewska oraz zastępca starosty Powiatu Wołomińskiego Konrad Rytel. Tańcem i muzyką wieczór umilił węgierski zespół Rege, którego nazwa oznacza ?baśń, bajka, klechda?. Przed występem zespołu przemówił Ryszard Madziar: ? Mam na nazwisko Madziar, ale nigdy nie miałem czasu, by zbadać genealogię mojej rodziny. Wiem jedynie, że moi dziadkowie wywodzą się spod Węgrowa, więc musi coś w tym być ? zażartował burmistrz. ? Myślę, że dzisiejsze spotkanie zmobilizuje mnie do zbadania moich korzeni.
Burmistrz, jako entuzjasta historii, przybliżył wszystkim w skrócie historię Węgier oraz przyjaźni polsko-węgierskiej. ? Przez te tysiąc lat najmilej było nam sąsiadować właśnie z Węgrami. Sądzę, że powinniśmy te dobre kontakty podtrzymywać ? podkreślił.
Okazuje się, że Jacek Sasin też należy do grona miłośników i znawców historii. ? Od początku Polski graniczyliśmy z Węgrami. Niegdyś wspólnie dzieliliśmy się królami ? podkreślił. ? Ale tak naprawdę z Węgrami dzieli nas wszystko. Język jest dla nas zupełnie niezrozumiały, mamy odmienne pochodzenie. Wszyscy wokół nas to Słowianie, oprócz Węgrów. Jednak stało się tak, że nigdy nie mieliśmy żadnych konfliktów. I mimo odmienności jesteśmy sobie bliscy.
Na te słowa w sympatyczny sposób odciął się Imre Molnar: ? Chylę czoło przed wołominiakami. Już od setek lat zastanawiano się nad fenomenem przyjaźni polsko-węgierskiej. W tym sam Jan Długosz. Zastanowili się nad tym węgierscy historycy i stwierdzili, że Polacy nie mogą być Słowianami.
Radca ambasady węgierskiej dodał jeszcze: ? My z Polakami od zawsze byliśmy świetnymi sąsiadami. Mamy te same wartości i od tysiąca lat potrafiliśmy za nie oddać swoje życie.
Zespół Rege zaczął od węgierskiego tańca szlacheckiego, a potem nawiązał do całego przekroju geograficzno-kulturowego swego kraju.
Zespół został założony w 2003 r., a jego głównym celem jest pielęgnowanie tradycji ruchu skautowskiego. Grupa działa dzięki wsparciu szkoły w Budzie. A na co dzień nie tylko razem występuje, ale też wspólnie spędza wakacje i święta, organizując artystyczne obozy i spotkania. Choć w Wołominie wystąpiła tylko niewielka część zespołu, cały zespół liczy dziś około 80 osób. A składa się z trzech grup: początkujących juniorów w wieku 15-20 lat, grupy seniorów, których celem jest nauka tradycyjnych węgierskich tańców, oraz zespołu scenicznego, który tworzą głównie studenci.
Spotkanie Solidarności Polsko-Węgierskiej w Miejskim Domu Kultury w Wołominie pokazało, że nasza przyjaźń z narodem węgierskim jest ciągle żywa i pielęgnowana.
Sylwia Kowalska