Barbara Cendrowska opowiada o tym jak na własnym podwórku uprawiać zioła, warzywa i owoce. Dzięki swojemu doświadczeniu podpowiada, które z nich są najmniej wymagające i jak się nimi opiekować.
– Ma pani piękny ogród gdzie rośnie wiele roślin ozdobnych. Czy jest też miejsce w którym ma pani warzywa?
– Mam spore siedlisko, gdzie głównie znajdują się kwiaty, krzewy, drzewa. Owszem mam takie miejsce, mały ogródeczek gdzie sieję i sadzę podstawowe zioła na własny użytek. Wychodząc latem z domu mogę zerwać do obiadu świeże zioła. Uprawiam: szczypiorek wieloletni, który wczesną wiosną wychodzi z ziemi. Jest pietruszka siedmiolatka, mam też zioła, które są wieloletnie: lubczyk, majeranek, melisa, mięta, lawenda.
Lawenda przykładowo służy mi nie tylko do potraw. Ususzoną ścieram do woreczka i kładę w szafie. Wyjmując odzież mam piękny zapach. Co rok dokupuję też zioła jednoroczne, które niestety nie przetrwają zimy. Są to bazylia i oregano, które są bardzo delikatne.
– Czy te rośliny wymagają specjalnej pielęgnacji?
– Wszystkie, które wymieniłam nie potrzebują specjalnej troski. Majeranek, czy lubczyk są tak wytrzymałe, że potrafią wyrosnąć na gruzowisku. Co do bazylii i oregano by lepiej rosły można przed zasadzeniem podsypać im w dołek woreczek ziemi ogrodowej. Ogólnie zioła są roślinami z którymi nie ma kłopotu. Nie trzeba ich pielić, wystarczy wyrwać ich trochę a wtedy jeszcze bardziej się wzmacniają i rozrastają.
– Czy oprócz ziół ma pani jakieś warzywa?
– Tak, zawsze sadzę sobie cztery papryki, które nadają się na tzw. flancę. Jeżeli chodzi o to warzywo to wymaga ono stanowiska południowego, gdzie jest bardzo dużo słońca. Papryka bardzo lubi ciepło. By zapewnić jej takie warunki staram się zasadzić paprykę przy murze. Takie miejsce zapewnia jej dodatkowe ciepło i chroni przed wiatrem. By dodatkowo wzmocnić roślinę robię mini szklarnię. Efekt jest taki, że mam piękne, świeże i dorodne papryki.
Dobrym rozwiązaniem jest też posianie ogórków. Świeże na kanapkę oraz na przetwory po które bardzo często zimową porą sięgamy. Dodatkowo do ogórków z których robię później kwaszone sadzę chrzan, sieję koperek by wszystko było świeże i w jednym miejscu.
– Są warzywa, których by pani nie poleciła początkującym ogrodnikom?
– Marchewka i pietruszka są warzywami, które trzeba pielić jest to męczące. Te warzywa bywają często niszczone przez szkodniki.
– A jakie owoce są najlepsze i najmniej absorbujące w uprawie?
– Najlepsza i najmniej wymagająca jest wiśnia. Można z niej robić dżemy, konfitury, syropy, kompoty można również mrozić te owoce. Atutem wiśni jest to że owoc nie jest robaczywy żaden robak nie dostanie się do środka. Nie ma też problemu z opadającymi wiśniami są małe i szybko gniją. Podobnie jest z czereśnią. Jabłonie i grusze – tu jest mały problem, owoce są duże i gdy opadają na ziemię bardzo długo gniją. Nie sposób wykorzystać wszystkie owoce, trzeba je utylizować, gdy ktoś ma duży kompostownik nie ma kłopotu ale w innych przypadkach owoce się marnują i są wyrzucane.
Rozmawiała Emilia Chąchira
Jedno przemyślenie nt. „Warzywa w ogrodzie”
Możliwość komentowania jest wyłączona.