Po przeczytaniu artykułu ?PiS Sasina i PiS Szafrańskiego” w numerze 16 ?Faktów” nie można oprzeć się pokusie odpowiedzi na zadawane w nim pytania! Pan Jagodziński to młody i wydawałoby się doświadczony dziennikarz. Więc i pytania zadaje retoryczne. Jak oba zarządy będą decydowały o polityce PiS, np. w radzie powiatu? Moja odpowiedź brzmi – Komitety są dwa, ale program jeden. Kto się wyłamuję ten nie reprezentuje PiS, ale coś nowego? Jak nazwać taki ruch? Może -Współpis. Na pytanie o to ?Jak oba zarządy będą się szykowały do wyborów samorządowych, z kim wejdą w koalicje, kogo poprą” odpowiem krótko – Czyj to problem: Platformy – nie słyszałem, PSL – nic na to nie wskazuje, SKW – nie miałem sygnałów. Więc Ja pytam – czyj to problem?
Czy dwa komitety PiS będą potrafiły dojść do porozumienia w kwestii budowania znaczenia politycznego PiS-u w powiecie? Przecież obydwa komitety poprzez współpracę (z elementami zdrowej rywalizacji) mogą tylko wzmocnić znaczenie PiS w powiecie. A to już jest problem dla innych partii i ugrupowań. Pan Jagodziński napisał: ?Było już nie raz widać, chociażby w trakcie obchodów uroczystości sierpniowych, że dla zwycięskiego w wyborach PiS-u, przypadają role drugoplanowe”. Cóż, są osoby niedowartościowane i przewartościowane.
Nie mogę wypowiadać się w czyimś imieniu, ale nie miałem sygnałów od mojego kolegi Piotra Uścińskiego (poprzedniego wicestarosty) jak również sam tego nie odczuwam abyśmy byli statystami tej rady. Proszę pamiętać, że to my(cała ósemka radnych PiS w radzie powiatu powierzyliśmy jesienią 2006 roku stanowisko Starosty przedstawicielowi Platformy – Maciejowi Urmanowskiemu. Przyznam nie bez skruchy przed własnym sumieniem i wyborcami, że mogliśmy wówczas pozostać w opozycji, grać role trzecioplanowe i nikt by o nas nie pisał. Tylko, że wówczas zawiedlibyśmy mandat społeczny, jaki dali nam mieszkańcy naszych gmin.
Czy decyzja o stworzeniu dwóch zarządów terenowych PiS-u w powiecie wołomińskim będzie korzystna dla partii? A może w wyniku braku jednomyślności bardziej ją osłabi? Zacytuję tu fragment listu – subiektywnych przemyśleń chyba doświadczonego PiSowca, czyli moich do pełnomocnika okręgu (Na dzień dzisiejszy ten nowy nienaturalny podział powiatu przypomina ?Kolonizację Dzikiego Zachodu”. Może byłoby to śmieszne, bo czas traperów dawno przeminął, gdyby nie sytuacja polityczna w Polsce. Dzisiaj w 2008 roku PiS nie może sobie pozwolić na ekstrawagancje. Rok 2008-2010 to muszą być lata odbudowy pozycji partii Prawo i Sprawiedliwość do i jeśli to możliwe ponad poziom z 2005 roku. Zaznaczam – pozycji na arenie politycznej, bo wynik musi być lepszy od tego z 2007 roku).
Jest zdanie, które brzmi następująco ?Już oficjalnie na powiatowej arenie politycznej pojawił się nowy gracz – były wojewoda mazowiecki Jacek Sasin. Czy oznacza to zmiany?”
Ktoś, kto uważa, że Jacek Sasin to nowy gracz na powiatowej scenie politycznej ten się myli. W żargonie piłkarskim zawodnik 1 ligi, nie ekstraklasy (były wojewoda mazowiecki, obecnie doradca Prezydenta RP) nie gra w lidze powiatowej. Ale!!! Ale jest wykorzystywany, jako element gry innej opcji politycznej, teoretycznie bliskiej PiS. Jeśli ktoś tego nie widzi to w szpitalu funkcjonuje bardzo dobry oddział okulistyczny. Zapewniam, ze po kilku wizytach na tym oddziale każdy pacjent zauważy, że Kaplica przy szpitalu jest prawie gotowa a Prawo i Sprawiedliwość to ciągle jednak są to osoby, oddane ideałom braci Kaczyńskich bez ograniczeń. Pyta Pan o nowego gracza na arenie powiatowej. Odpowiem Panu. Gracza ligi krajowej interesuje powiat tak bardzo jak Pana życie mrówek w państwie Środka. Batalia o czwarty lub piąty mandat poselski z okręgu nr 20 w oczach laików urasta do ingerencji w powiat.
Śmiechu warte Panie Jagodziński. Z całym szacunkiem dla Pana wiedzy politycznej.
Napisał Pan, że ?według nieoficjalnych informacji, do których udało się dotrzeć faktom część działaczy twierdziła, że wybory były sfałszowane”. Jestem gotów stanąć do polemiki z tym źródłem a tutaj oświadczam, że to zwykłe kłamstwo!
W artykule napisano, ze rozmnożenie nastąpiło przez podział. Ja osobiście jestem przeciwny rozbudowywaniu struktur do monstrualnych rozmiarów. Pamiętam błąd, jaki popełniliśmy (cała Solidarność) przyjmując ponad 9 milionów członków. Dzisiaj społeczeństwo jest zmęczone rozgrywkami międzypartyjnymi. Myślę, że wcześniej czy później przyjmie się w Polsce system amerykański (w Polsce raczej trzybiegunowy). Na dzień dzisiejszy w Sejmie są 4 partie polityczne i myślę, że o jedną za dużo natomiast, co do jednego z ugrupowań (niebędącego partią polityczną) społeczeństwo Mazowsza, w tym i powiatu wołomińskiego powoli, lecz zdecydowanie mówi: ?My już Panom dziękujemy”. I to jest przyczyna pojawiających się artykułów, stąd sztuczny podział PiS, stąd brak decyzji w wyborze Wiceprzewodniczącego Rady. Zapewniam wszystkich mieszkańców powiatu Wołomin, że nie zawiodą się na osobach wybranych z list PiS do Rady Powiatu (wszystkich osobach). Nasza rola to odizolować się od osób próbujących manipulować nie tylko strukturami PiS, ale i osobami o mniejszym doświadczeniu politycznym. Reasumując – polityka, cała scena polityczna, w tym mini scena Wołomińska jest tak zawiła jak i tok moich wywodów. Ale jeśli choć jednej osobie dałem odpowiedź na pytania nasuwające się po artykule z nr 16 Faktów to uważam, że warto było napisać ten tekst.
Z wyrazami szacunku dla autora artykułu oraz wszystkich zainteresowanych
Wicestarosta – Ryszard Węsierski
Niestety jest pan nie wiarygodny. Po tym co kalicja Pis i PO robi w Wołominie dni waszych rządów już są policzone. Was interesowały wyłącznie stołki, a tak właśnie jest (Szafrański) dlatego dla was nie ma miejsca. Manipuluje właśnie pan razem ze starostą. Czy nie jest komiczne, że Przewodniczący rady musi składać interpelację, żeby dowiedzieć się co się robi w Wołominie? Rada nie zdawała sobie do niedawna z sytuacji w szpitalu. Czy to normalne? Jedyne co robiliście szybko to wymianę stołków w urzędzie.
Dla mnie cała ta pseudo-polityka w naszym powiecie to FARSA !!! Poprostu wstyd mi, że reprezentują mnie tacy ludzie. Przejrzyjcie na oczy drodzy ( w większości ) Panowie. Wy nie jesteście graczami politycznymi tylko zwykłymi pionkami. Przyjmijcie to do wiadomości z pokorą i zabierzcie się do pracy. Może wtedy zasłużycie na bycie tym kim marzycie czyli Politykiem.
Aha jeszcze jedno słowo skieruje do Pana Wicestarosty. Drogi Panie : po pierwsze to bieguny są dwa a nie jak Pan pisze trzy. Po drugie to weź się Pan w końcu do roboty i przestań powtarzać sobie pod nosem : „Jestem Wicestarostą, jestem Wicestarostą”. Tak jest Pan i niech Pan zacznie robić to co do Pana należy. Za pisanie artykułów ( z błędami zresztą ) pieniędzy Pan ze Starostwa nie bierze.