W weekend (4-5 września) odbył się VI Wołomiński Zlot Pojazdów Zabytkowych organizowany przez Wołomińskich Miłośników Dawnej Motoryzacji, z Karolem Bońskim na czele, Ośrodek Dokumentacji Etnograficznej oraz Pub ?Taaka Ryba?.Wołomiński Zlot Pojazdów Zabytkowych ma już swoją renomę. Często na kolejne zloty zjeżdżają ci sami entuzjaści starej motoryzacji. Pojawiają się nowi, słysząc dobre opinie o wcześniejszych edycjach imprezy. Na zlot przyjechały przeróżne, oryginalne i naprawdę rzadko spotykane samochody, jak między innymi: Skoda Octavia kombi, WFM Osa, Żuk pick-up, Renault 4 pierwszej serii czy podróżniczy Garbus. Tegoroczny zlot był dwudniowy. Trasa wyniosła łącznie około 120 kilometrów. Tradycyjnie uczestnicy zlotu spotkali się rano pod urzędem miasta, po czym wyruszyli w kolumnie zwiedzać najciekawsze miejscowości w okolicy. W Galerii ?Przy Fabryczce? obejrzano wystawę ?Silnik dwusuwowy w motoryzacji? oraz wystawę zabytkowych radioodbiorników z okazji 85. rocznicy powstania Polskiego Radia. Następnie brygada zwiedziła siedzibę firmy Oldtimer Centrum, trudniącą się renowacją starych pojazdów. W Dębinkach, na terenie domu dziecka odbyło się ognisko, które kończyło sobotni czas zlotu, bowiem obiecane słynne ?lody z Jadowa? już nie funkcjonowały. Baza noclegowa została zlokalizowana w położonym nad rzeką Liwiec Ośrodku wypoczynkowo-kolonijnym ?Koszelanka?. Ośrodek ma piękną lokalizację. Leży w środku lasu i ma niesamowity klimat i urok.
W niedzielę uczestnicy zlotu zwiedzili w Kamieńczyku Muzeum Etnograficzno-Historyczne oraz zabytkowy kościół, a także skansen w Kuligowie, gdzie można było zasmakować w kuchni polowej.
Zakończenie zlotu już tradycyjnie odbyło się w Pubie ?Taaka Ryba?. Tam po darmowej, pysznej grochówce przyszedł czas na ogłoszenie listy wybranych zlotowiczów, dla których przewidziane były nagrody. Gazeta ?Dobry Znak? uhonorowała najstarszy pojazd polski, biorący udział w zlocie. Był nim Sokół 1000. Firma Oldtimer Centrum wyróżniła najlepiej odrestaurowany pojazd. Nagroda powędrowała w ręce Piotra Kucharskiego za renowację Trabanta 601. Woytek Rygało – autorska biżuteria srebrna ? przyznał nagrodę SKLce z lat pięćdziesiątych. Pani Danuta Michalik wyróżniła najlepiej zachowany i odrestaurowany samochód, jakim okazał się Polonez 1500 Piotra Kołodziejczyka. Kolejna nagroda powędrowała w ręce Józefa Rozbickiego ? właściciela najstarszego pojazdu, czyli Citroena z 1955 roku. Nagrodzona została też załoga, która pokonała najdłuższa trasę, by wziąć udział w zlocie wołomińskim. Okazał się nim Michał Szulc z Gdańska. Wyróżnienie za wytrwałość i udział w praktycznie każdej edycji imprezy otrzymał Bogdan Różycki ze swoim Wartburgiem. Organizatorzy zlotu już dziś zapraszają na kolejny, przyszłoroczny Wołomiński Zlot Pojazdów Zabytkowych.
Sylwia Kowalska