Z Dominikiem Kozaczką, przewodniczącym Komisji Gospodarki o problemach związanych z uchwaleniem tegorocznego budżetu Gminy Wołomin rozmawia Teresa Urbanowska.
? Trzy komisje Rady Gminy Wołomin, w tym Komisja Gospodarki, której Pan przewodniczy, niezaakceptowały projektu budżetu przygotowanego przez Burmistrza ? skąd taka decyzja, co chcecie zmienić?
? Na ostatnim posiedzeniu Komisji Gospodarki postawiłem wniosek o zwiększenie wydatków o cztery miliony złotych w następujących obszarach: ?zwiększenie środków na odwodnienie gminy ? zwiększenie środków na poprawę przejezdności (budowa nakładek asfaltowych i chodników) ?wprowadzenie inwestycji, budowa ul. Gdyńskiej (kolejny etap) ? wykonanie dokumentacji projektowej sali gimnastycznej przy SP 3 ? doposażenie wozu strażackiego OSP Zagościniec ? zwiększenie dotacji na sport wołomiński.
Powyższe punkty miały być sfinansowane głównie kosztem części środków finansowych przeznaczonych na park przy muzeum oraz kilku innych paragrafów nieinwestycyjnych.
Zgłoszony wniosek wypracowaliśmy z innymi radnymi jako kompromis spraw, które najczęściej były zgłaszane przez mieszkańców, sołtysów i przedstawicieli rad osiedlowych. Wiem, że potrzeb jest dużo więcej ale są to priorytety, które nie zostały ujęte w przedstawionym przez burmistrza projekcie budżetu na 2014r.
? Co będzie się działo w sytuacji, gdy burmistrz nie ulegnie sugestiom radnych i nie zmieni zdania?
? Jeśli burmistrz nie wprowadzi do projektu budżetu zgłoszonych na posiedzeniu komisji punktów, to zostaną one ponownie powtórzone na sesji a o wyniku rozstrzygnie głosowanie. Warto by wniosek był głosowany imiennie, aby potem było wiadomo kto jak głosował. Będzie wtedy wszystko jasne, bowiem radni praktycznie na każdej sesji narzekają, że się za mało robi w obszarach odwodnienia gminy i budowy nowych nakładek asfaltowych. A jak został złożony konkretny wniosek aby zwiększyć środki finansowe na odwodnienie (o jeden mln zł), to radni PiS zagłosowali ?przeciw?. Dobrze, że radni z ugrupowań samorządowych byli ?za? i wniosek zyskał akceptację. Teraz burmistrz musi odpowiedzieć sobie i mieszkańcom w co bardziej woli inwestować, czy w odwodnienie gminy i utwardzenie ulic, czy w rozrywkę.
? Czy w takim wypadku jest niebezpieczeństwo, że Rada nie uchwali w tym roku budżetu?
? Pewne niebezpieczeństwo jest, choć do głosowania budżetu jest jeszcze sporo czasu, więc poczekajmy na reakcję burmistrza.
? Jeśli tak by się stać miało, że Rada będzie trwała przy swoim a burmistrz przy swoim ? czym to zaskutkuje?
? Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, uchwałę budżetową rada gminy podejmuje przed rozpoczęciem roku budżetowego, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach ? nie później niż do dnia 31 stycznia roku budżetowego. Do czasu podjęcia uchwały budżetowej, podstawą gospodarki finansowej jest projekt budżetu przedstawiony przez burmistrza. W przypadku niepodjęcia uchwały budżetowej w wymienionym terminie, regionalna izba obrachunkowa (do końca lutego roku budżetowego), ustala budżet gminy.
? Panie Dominiku, Burmistrz Wołomina twierdzi, że uzgadniał z większością radnych i z klubami radnych treść budżetu, która powstała w oparciu o wnioski składane przez mieszkańców Wołomina…
? Jednak z Klubem Radnych Wspólny Wołomin, burmistrz nie uzgadniał niczego. Ja nie byłem zaproszony na żadne spotkanie w tym temacie i z tego co wiem również pozostali koledzy z klubu nie byli na żadnych konsultacjach projektu budżetu na 2014r. Ogólnie konsultacje są, moim zdaniem, bardzo słabą stroną obecnego burmistrza. Choć, jak zapowiadał w kampanii wyborczej, miały być filarem jego pracy. Burmistrz konsultuje z radnymi i mieszkańcami jedynie te rzeczy, które są w stu procentach akceptowane i popierane przez wszystkich, natomiast w przypadkach, gdzie może wystąpić najmniejsza krytyka pomysłu, wtedy decyzję podejmuje w gronie zaufanych współpracowników. Taki model zarządzania nie sprawdził się już wielokrotnie, gdyż warszawscy doradcy naszego ? wołomińskiego ? burmistrza często mają złe rozeznanie w potrzebach mieszkańców Gminy Wołomin.