O rosnącej liczbie mieszkańców, nowych inwestorach i koniecznych w związku z tym działaniach samorządu ze Zbigniewem Piotrowskim, burmistrzem Radzymina, rozmawia Teresa Urbanowska.
– Minęło pięć lat odkąd sprawuje Pan urząd burmistrza. Ilu mieszkańców przybyło w tym czasie w Radzyminie?
– Gdy w poprzedniej kadencji (5 lat temu) zostałem burmistrzem, Radzymin liczył około 6 000 mieszkańców. Na chwile obecną liczba mieszkańców dochodzi do 10 000.
– Jaki wpływ to szybkie tempo, w jakim przybywa Radzyminiaków, ma na infrastrukturę gminną?
– Cieszy mnie fakt, że w Radzyminie przybywa nowych mieszkańców. Tempo tego przyrostu jest jednak bardzo duże i wymaga ze strony samorządu wzmożonych działań i zabiegów o to, aby równolegle z przyrostem liczby mieszkańców przybywało pieniędzy na inwestycje. O tym, że zabiegamy o pieniądze zewnętrzne rozmawialiśmy nie raz. Nie jest to jednak jedyny kierunek jaki obraliśmy, aby zwiększyć możliwości budżetu gminy. Skoro już mówimy o tym, że przybyło nam około 4 000 mieszkańców to warto wspomnieć, że w tym czasie budżet Radzymina wzrósł z 19 do blisko 50 milionów. Potrzeby i zaniedbania jakie narosły w naszej gminie przez szereg lat są tak duże, że przydałby się nam budżet 100 milionowy…
– Może jednak bez przesady… Taki wzrost wysokości budżetu też jest imponujący. Wróćmy może jednak do problemów z komunikacją i potrzeb miasta tym zakresie. Jaka jest szansa na przebudowę układu komunikacyjnego na Starym Rynku?
– Przebudowa układu komunikacyjnego w tym miejscu jest niezbędna. Czynimy starania o to, aby uporządkować ruch drogowy od dawna. Mogę już w tej chwili powiedzieć, że rozpoczynamy przebudowę układu komunikacyjnego w tym miejscu. Podwoi to ilość miejsc parkingowych na Starym Rynku i usprawni przejazd przez Radzymin. Udało się znaleźć rozwiązanie i dojść do porozumienia z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, który zablokował nam, swoją decyzją, możliwość działania na kilka miesięcy.
– Nowi mieszkańcy to też większe potrzeby w zakresie kultury, oświaty, służby zdrowia. Jak sobie radzicie w tym zakresie? Nie brakuje miejsc w szkołach, przedszkolach? Co z zaspokojeniem potrzeb mieszkańców od strony opieki medycznej?
– Odczuwamy, że jest nas więcej. Analizując to, co dzieje się w zakresie inwestycji wiemy, że w najbliższym czasie liczba mieszkańców będzie nadal rosła. Staramy się do tego przygotować. Jak wiadomo trwa remont i modernizacja szpitala. Chcemy też adaptować niewykorzystane skrzydło przychodni z przeznaczeniem na przychodnie specjalistyczne – myślimy tu o rehabilitacji na którą jest bardzo duże zapotrzebowanie.
Co do przedszkoli to w tej chwili mamy dwa publiczne i dwa niepubliczne przedszkola. Mam świadomość, ze zainteresowanie przedszkolami publicznymi jest duże z racji tego, ze młodzi ludzie mają znacznie ograniczone możliwości finansowe. Przymierzamy się do wzbogacenia bazy samorządowej w tym zakresie. Więcej mieszkańców to również więcej uczniów w szkołach podstawowych i gimnazjalnych. W najbliższych planach jest budowa gimnazjum przy SP Nr 1 w Radzyminie oraz rozbudowa Szkoły Podstawowej w Słupnie. Możemy planować takie inwestycje, bo budżet nasz nadal będzie rósł.
– Skąd ta pewność?
– Zwiększanie budżetu Radzymina widzimy, jako samorządowcy, poprzez nowe inwestycje przemysłowe i rozwój budownictwa mieszkaniowego. Nowe inwestycje i przyrost mieszkańców gwarantują wzrost budżetu. Budżet Radzymina jest ciągle nieproporcjonalnie niski w stosunku do wielkości naszej gminy. Troską Rady i mnie jako burmistrza jest aby ten budżet był na miarę oczekiwań mieszkańców. Te oczekiwania na chwilę obecną znacznie przekraczają dotychczasowe możliwości naszego budżetu.
– Rozumiem z Pana wypowiedzi, że w Radzyminie pojawią się nowi inwestorzy?
– O tym będziemy zapewne rozmawiać podczas następnego spotkania.