O stanie zaawansowania prac związanych z budową kanalizacji w Kobyłce, realizacją przyłączy oraz naprawie dróg i ulic po tej inwestycji rozmawiamy z Mariuszem Stefaniakiem, wiceburmistrzem Kobyłki
– Na jakim etapie jest obecnie inwestycja w Kobyłce (procentowo) – jakie etapy zakończono? Co pozostało jeszcze do wykonania?
– Kontrakt nr 3, jakim jest realizacja kanalizacji w Kobyłce, jest ukończony w 94%. Z prac budowlanych zostało do ułożenia już tylko 5 km sieci ze 100 km zapisanych w kontrakcie.
Trwa uruchamianie kolejnych pompowni oraz bardzo żmudna, choć niewidoczna praca ? czyli skompletowanie dokumentacji powykonawczej i uzyskanie pozwoleń na użytkowanie.
Trwają także prace odbiorowe w terenie. Weryfikowane są nie tylko sieci poprzez tzw. kamerowanie od wewnątrz, ale również zwracamy uwagę na odtworzenie ulic, chodników, zieleni. To ogrom pracy. Odbiór 100 km ulic w Kobyłce oznacza, że codziennie do końca roku trzeba weryfikować kilometrowy odcinek sieci. Dwa razy w tygodniu Komisja powołana w urzędzie interweniuje w sprawach zgłoszonych przez mieszkańców.
Dodatkowo pojawiła się forma ankiety, która roznoszona jest do skrzynek na listy z pytaniami do mieszkańców. W niej można wskazać wszystkie zaobserwowane usterki, podzielić się swoim komentarzem lub wskazać najpilniejsze inwestycje na przyszłość.
– Jak obecny stopień zaawansowania ma się do zaplanowanego wcześniej kalendarza?
– Najważniejsze, że nie ma zagrożenia niedotrzymania terminu, co mogłoby skutkować wycofaniem dofinansowania unijnego. W tym zakresie jesteśmy już spokojni. Tempo realizacji prac, ilość objazdów, czy prowadzenie budowy na wielu ulicach jednocześnie było ciężką próbą dla mieszkańców Kobyłki, ale teraz przyniosło zamierzony efekt. W grudniu tego roku cała instalacja w Kobyłce będzie już pracowała. Termin w kontraktach unijnych jest elementem niepodważalnym stąd też konieczność realizacji sieci w niektórych osiedlach bez przykanalików. Zgadzam się, że jednoczesna realizacja sieci i przyłączy jest bardziej ekonomiczna, jednak w tej sytuacji zmuszeni byliśmy do przełożenia budowy przyłączy na przyszły rok.
– Jakie sytuacje stwarzają najwięcej problemów?
– Drogi, drogi, drogi. Przyjmuję krytykę co do obecnego stanu kobyłkowskich dróg. Jednak to nie jest prawda, że ich stan przed kanalizacją był dobry. Większość nie posiada żadnej podbudowy, wiele nakładek asfaltowych położonych było na sam piasek, no i brak deszczówki powoduje nieustające łatanie tych samych miejsc. To poważny problem. Natomiast uważam, że drogi gruntowe po kanalizacji są w stanie lepszym niż pierwotnie.
– Jakie są zamierzenia odnośnie poprawy jakości dróg i ulic, w miejscach prowadzonych inwestycji – może warto powiedzieć co zrobiono w ramach prac po wykonaniu kanalizacji?
– Proszę pamiętać, że zgodnie z przeznaczeniem unijnych środków na budowę kanalizacji w Kobyłce drogi mają być wyłącznie odtworzone do stanu pierwotnego. Nieporozumieniem jest oczekiwanie, że po ułożeniu kanału sanitarnego wykonawca zbuduje nową ulicę. Tym bardziej, że taka budowa bez realizacji ?deszczówki?, o której wcześniej wspomniałem, skutkowałaby szybkim zniszczeniem asfaltu.
– Czy i w jakim czasie Miasto Kobyłka poradzi sobie z problemem nawierzchni dróg?
– Drogi to zadanie przyszłorocznego budżetu. Skala zapotrzebowania jednak przerasta wielokrotnie możliwości rocznego budżetu Kobyłki. Trzeba to zadanie podjąć, a następnie sukcesywnie realizować.
– Jak mieszkańcy korzystają z wybudowanej sieci – czyli jak wygląda proces realizacji przyłączy?
– Dla mieszkańców osiedla Antolek i Piotrówek już rozpoczęliśmy wydawanie warunków technicznych przyłączenia do kanalizacji miejskiej. Chcieliśmy ten proces maksymalnie ułatwić i moim zdaniem to się udało. Mieszkaniec Kobyłki na miejscu w urzędzie przy ul. Wołomińskiej 3/dawny komisariat Policji/ wypełni wszystkie niezbędne dokumenty, uzgodni lokalizację włączenia do studzienki i otrzyma plan zagospodarowania z naniesionym przyłączem. Potem tylko znaleźć wykonawcę, który zakończy zadanie.
– Wstępne założenia związane z tą inwestycją na rok 2010…
– Obniżyć cenę metra sześciennego ścieków. Cena ta jest dość prosto kalkulowana: stałe koszty odbioru ścieków dzielone są przez ilość ścieków. Zatem ilość ścieków zasadniczo kształtuje cenę. Mówiąc wprost, czym większa ilość mieszkańców Kobyłki włączy się do sieci, tym cena ścieków będzie niższa. I oczywiście dalsza budowa przyłączy.