Dokumenty i zdjęcia sprzed lat dają świadectwo lat, z których pochodzą ? nie dają jednak pełnego ich obrazu. Brak w nich emocji ? te może przekazać tylko człowiek we wspomnieniach. O dawnym Wołominie opowiada Józef Wiśniewski.
Dzielnica Wołomin-Las, w której wówczas mieszkałem, prezentowała się zupełnie inaczej niż dziś… Każde podwórko żyło ? w ogrodzie pracowali ludzie, bawiły się dzieci. Często dla melioracji terenu kopano stawy na podwórkach, co jeszcze bardziej wzbogacało świat otaczającej nas przyrody. Na każdym podwórku niemal obowiązkowo były króliki, często kozy, kury, kaczki, gęsi czy perliczki. Powszechne było hodowanie gołębi. Każde narodziny królików czy wyklucie się piskląt było dla nas, dzieciaków, wydarzeniem. Znaliśmy rosnące na łące zioła i ich zastosowanie. Ludzie żyli obok zwierząt, dzielili się ze sobą wiedzą o nich, dużo rozmawiali. Specyficznym miejscem spotkań i dyskusji hodowców był targ ? oprócz wiedzy można tam było też zdobyć pokarm dla zwierząt, choćby z resztek warzyw po całym dniu handlu. Dziś mówimy o tym: życie w zgodzie z naturą. Wtedy innego życia nie było…
Rozmawialiśmy nie tylko o naszych podopiecznych ? byliśmy przecież dziećmi, mieliśmy głowy pełne marzeń… Rozmawialiśmy o nich godzinami! Przeważnie się spełniały ? bo jeśli nie masz marzeń, nie masz sensu życia! Dziś z przerażeniem obserwuję młodych ludzi skupionych na nauce, studiach, potem zdobywaniu pracy i pieniędzy ? ale pozbawionych marzeń i ciekawości świata.
Tylko w centrum miasta nie było przy domach ogródków czy warzywników, kilka kroków dalej każdy miał je obok domu. Place miały wielkość ćwierć morgi ? był to wówczas najmniejszy plac, jaki można było rejentalnie kupić. Mniejsze działki można było nabyć ? ale tylko w wieczystą dzierżawę, czyli 99 lat. Warto przypomnieć definicję obszaru morgi: to taki kawałek ziemi, jaki chłop jest w stanie zaorać w ciągu dnia w parę wołów. Dziś przyjmuje się, że to 5660 metrów kwadratowych.
W okresie międzywojennym najpiękniejsza w Wołominie była… atmosfera. W soboty pracowało się do 14.00, w niedziele odbywały się potańcówki na Helenówce. Wydaje się, że życie wówczas było bardzo ciężkie ? skąd więc tak miłe wspomnienia? Może to specyficzni mieszkańcy… Tak jak i dzisiaj, tak wtedy wielu mieszkańców sprowadzało się do Wołomina ? zarówno ze wsi, jak i z Warszawy. Ziemia była tu tania, często lepiej było kupić plac, postawić domek i nie płacić komornego, które było zmorą dla ludzi niemających stałego zatrudnienia.
Wyraźnie rzucało się w oczy rozwarstwienie społeczne ? ludzie, którzy sprowadzili się tu ze wsi, byli często analfabetami, mówili rozpoznawalną od pierwszego kontaktu gwarą, inaczej się ubierali, mieli zupełnie inne podejście do wielu spraw. Jako dzieci też widzieliśmy to od razu ? nasi rówieśnicy z rodzin pochodzących ze wsi mieli na przykład spodnie z nogawkami do połowy łydek… Jak to wyglądało! Zarówno sposób mówienia, jak i ubiór były wówczas bezlitośnie wykpiwane przez dzieci i młodzież… Dzieci nosiły wówczas krótkie spodnie przez cały rok, w zimie zakładało się pończochy.
Pieniądze i praca
Stała praca wiązała się przede wszystkim ze stabilizacją, możliwością otrzymania bankowego kredytu. Robotnik z łopatą, przy ciężkiej, fizycznej pracy miał 2 złote dniówki. Służąca zarabiała miesięcznie od 15 do 25 złotych, oczywiście plus jedzenie. Lepiej zarabiali rzemieślnicy, choćby stolarze, cieśle czy kowale ? niezwykle szanowano dobrych fachowców, o ich pracy opowiadano legendy. Funkcjonowała wówczas praktyka ?terminu?, czyli nauki zawodu u rzemieślnika. Trwała trzy lata ? zdarzało się wprawdzie, że majster wykorzystywał terminatora do prac domowych, jednak zazwyczaj poświęcano ten czas na rzetelną naukę fachu. Po trzech latach uczeń miał już ?fach w ręku? ? następowało wyzwolenie… Mieli przed sobą dwie drogi ? mogli być mistrzami albo… partaczami. Marzeniem była praca państwowa, w gazowni czy na kolei, dobrze też zarabiali pracownicy w dużych, warszawskich firmach. Mój brat na przykład zdobył posadę u Haberbuscha, potentata piwnego w tamtych czasach, i zarabiał kilkanaście złotych dziennie! Listonosz zarabiał około 120 złotych, początkujący nauczyciel ? 140 złotych, doświadczony nawet 160. Ten awans finansowy był wówczas wpisany w warunki umowy z pracodawcą. A ówczesne ceny? Kilo białego chleba luksusowego kosztowało wówczas 33 grosze, kilo razowego ? 20 groszy. Sto kilo żyta to około 18 złotych, pszenicy ? jakieś 22 złote. Kilogram kartofli kosztował 6 groszy, przy zakupie 100 kilogramów można było utargować cenę 4 złote. Ziemniaki były dużo tańsze, stanowiły główne pożywienie dla inwentarza…
Dwa złote, 5 i 10 ? były srebrne… To miało wówczas niesłychany powab! Pokazały się pierwsze monety z Piłsudskim, który wtedy nie cieszył się jakąś szczególną, wielką popularnością ani uznaniem. O księdzu Skorupce mówiło się półgębkiem… Dlaczego? Wtedy, przed wojną, często słyszałem westchnienia: o, tak to było za starych, dobrych czasów… Aż kiedyś spytałem: kiedy to były te dobre czasy? Za cara! ? usłyszałem… Dopiero później zrozumiałem, że ludzie tęsknili za stabilizacją, bali się zmian, nowej waluty, nowych zasad.
We wtorki na placu stało zawsze kilkanaście chłopskich furmanek, a w czwartki odbywał się duży targ ? ciężko było przejść pomiędzy furmankami, trzeba było uważać, żeby nie ubrudzić się o smar z wystających osi chłopskich wozów. Łatwo było wtedy poznać, z kim ma się do czynienia ? oczywiście po ubraniu… Moim ówczesnym marzeniem był widok ulicy, na której wszyscy są porządnie ubrani, żeby ubiór nie ustawiał od razu ludzi na drabinie społecznej.
Żydzi
Oprócz różnic w stanie posiadania łatwo też było zauważyć i inne… Najbardziej wyróżniali się na wołomińskich ulicach Żydzi, a było ich tu niemało.
Centralna i najważniejsza w mieście ulica Kościelna była brukowana za mojej pamięci. Stały przy niej żydowskie sklepiki, niziutkie ? ręką można było do dachu dotknąć. Wypchane były po brzegi wszelkim towarem, handelek odbywał się cały dzień. Pomimo antyżydowskich plakatów z hasłem ?Nie kupuj u Żyda?, które można było znaleźć na płotach i murach, i tak zaopatrywano się właśnie tam. Dokuczano im jednak na każdym kroku ? a to dzieciarnia wrzuciła kota do bożnicy, a to w zimie obrzucano ich pigułami ze śniegu… Wszystko to świadczyło o bardzo niskiej kulturze.
Nienawiść przychodzi sama, kultury trzeba się uczyć…
W Wołominie była legalna bojówka antyżydowska; do takiej bojówki należał mój najstarszy brat. Na czym to polegało? Chodzili wieczorem, sporą grupą po mieście, i kiedy spotkali jakiegoś Żyda, to spuszczali mu łomot. Ktoś zawsze wezwał policję, która po zjawieniu się na miejscu zawsze brała w obronę Żydów, co często spotykało się z oburzeniem świadków… Kiedyś Żydzi zorientowali się w liczebności takiej grupy bojówkarzy, zorganizowali większą siłę i spuścili im ciężkie manto. Mój brat, ciężko pobity, został zaniesiony na marynarce do lekarza ? doktora Franka, który był Żydem. Ten wyszedł, spojrzał i powiedział: bandytom pomocy udzielał nie będę! Przynieśli więc brata do domu, a moja mama była oburzona, że lekarz odmówił mu pomocy. Nie chciała zrozumieć, że brat szukał guza ? i go znalazł.
Ignorancja i niechęć do Żydów była dość powszechna ? dopiero jako dość duży chłopak dowiedziałem się, że Jezus był Żydem. Nie mieściło mi się w głowie, że w tabernakulum czcimy żywego Jezusa, a tuż obok mówi się, jak należy Żydów nękać i uprzykrzać im życie ? bo nie oszukujmy się: w podsycaniu tej niechęci niektórzy księża też mieli swój udział. Na szczęście w czasie wojny nie zdarzyło się w naszych okolicach, by jakiegoś Żyda zamordowano dla rabunku, co zdarzało się wówczas w Polsce nagminnie.
Szkoła
Niegdyś słowo ?uczeń? brzmiało pięknie, a o dobrym uczniu dużo się mówiło. W szkole nie umieć czegoś było wielkim wstydem, a umieć ? zaszczytem. Inaczej traktowano sprawy honorowe, nawet wśród dzieciaków, których wtedy wszędzie było pełno… Przy 16-letnim chłopaku nie mogło się zdarzyć, żeby silniejszy tłukł słabszego ? bo i bójki się zdarzały…
W szkole uczono wielu piosenek ? do dziś pamiętam wiele pięknych melodii, a przede wszystkim ? mądrych tekstów. Śpiewano je potem przy każdej okazji ? i w domu, i na podwórku, podczas zabawy i w czasie pracy. Moja mama zawsze śpiewała przy zamiataniu, ojciec ? choć fałszował niemiłosiernie, to zawsze śpiewał na cały głos! Wydaje mi się, że ma to niesamowity wpływ na psychikę człowieka ? nawet, jeśli jest ci źle, popadniesz w jakąś biedę ? pieśń zawsze poderwie do czynu, poprawi nastrój i doda energii.
W szkole oczywiście obowiązywały granatowe fartuchy z białym kołnierzykiem. Do szkoły wszyscy podchodzili wtedy z szacunkiem, słowo ?uczeń? brzmiało dla nas niemal dostojnie… Nauczyciel to był KTOŚ! Kiedy przechodził koło nas w czasie przerwy, to każdy stawał na baczność, przerywając harce ? i nie przynosiło to nikomu ujmy!
To, czego uczono wtedy w szkole, pozostawało w człowieku na całe życie… Jeśli nauczyciel uczył na przykład języka polskiego, to uczył SŁOWA POLSKIEGO. Uczyliśmy się mówić publicznie, ćwiczyliśmy emisję głosu, odpowiedni ton. Ja sam naśladowałem ton głosu i sposób mówienia moich nauczycieli ? imponowali mi, podobał mi się sposób, w jaki mówią.
Utkwił mi zwłaszcza w pamięci mój nauczyciel przyrody i geografii ? był to człowiek zupełnie szczególnego formatu, nazywał się Józef Świerczyński. Prowadził on koło szkoły ogród, w którym hodował to wszystko, co powinno rosnąć przy domu każdego z nas, uczniów. Oprócz tego, że pokazywał nam tam marchewkę czy pomidory, to zachęcał nas, abyśmy w swoich przydomowych ogrodach mieli kawałeczek dla siebie. Chciał, abyśmy obserwowali rozwój i wzrost swojej własnej rośliny, aby ona zmieniała się razem z nami. Wzbudzał w nas trwające we mnie do dziś zainteresowanie światem przyrody. Podobnie podchodził do nauczania geografii ? zakładał, że możemy trafić do miejsc, o których uczymy się z książek, i że ta wiedza będzie nam praktycznie potrzebna. Dodatkowo pan Świerczyński był jedynym chyba nauczycielem, który nie stosował kar cielesnych dla utrzymania porządku w klasie, nawet nie stawiał do kąta… Prowadził po prostu zajęcia w taki sposób, że nie musiał tego robić.
Wojna
Bitwa pod Ossowem zrobiła coś okropnego ze świadomością społeczną… Wydawało nam się, że Polak może wszystko! Jako dzieci byliśmy oswojeni z wojną, mówiło się o niej dużo, czuliśmy, że zbliża się do nas… I czekaliśmy na nią, jak na coś wspaniałego ? byliśmy pewni, że jak tylko Niemcy ruszą na nas, to rozprawimy się z nimi w trzy dni! Rzeczywistość była zgoła inna… To był piątek, byłem u spowiedzi, u komunii ? bo to przecież pierwszy piątek miesiąca… Na niebie pojawiła się chmara samolotów z pobliskiego lotniska, obserwowałem je, stojąc w ogrodzie, i myślałem: jakaż ta Polska jest potężna! Mój brat służył wówczas w artylerii, w Rembertowie. Kiedy przechodzili przez Wołomin, wpadł na chwilę do domu, a ja patrzyłem za nim, kiedy odchodził, i myślałem: jaka to będzie chwała! Nasza artyleria ich rozniesie! Kilka dni potem musiałem zmienić zdanie. Brat wrócił szybko ? ze 116 chłopa zostało siedmiu żywych…
Wołomin właściwie nie ucierpiał we wrześniu ? 10 września 1939 r., w moje urodziny (kończyłem wtedy 13 lat), przeżyliśmy jedno, zupełnie niepotrzebne bombardowanie. Nasz sąsiad, niejaki Nowaczek, miał karabin, i ostrzelał jakiś nisko lecący niemiecki samolot. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź ? po kilkunastu minutach rozpoczęło się bombardowanie. Zginął wówczas najpiękniejszy chyba tenor w Wołominie, pan Cholewiński. Równać z nim mógł się tylko głos pana Balona, nauczyciela, który uczył mnie w czwartej klasie.
Po kilku dniach spokoju w mieście pojawili się Niemcy, a wraz z nimi żarty: ? Kumie, widzieliśta Niemca? Rycht cłowiek! (podobny do człowieka!).
Materiał przygotował
Łukasz Rygało
Bardzo piękny artykuł. Tak właśnie opowiadali mi , o tamtych czasach moi Rodzice i Babcia, bez gloryfikacji, bez tworzenia cukierkowego obrazka jakiegoś raju. To był świat ze swoimi wadami i zaletami, świat o którym wielu mówiło że to był czas biedy. Biedy upokarzającej. Trzeba to powiedzieć jasno bo dziś jest wielu piewców czasów przedwojennych, którzy opowiadają nam o tym jak o jakimś „raju utraconym”.
Artykuł jest prawdziwy, niczego nie upiększa, niczego nie przemilcza. Gratulacje dla autora . Więcej takich tekstów.
Ciekawy artykuł, ciekawie się czyta, można sobie wyobrazić tych przedwojennych wołominiaków.
A wiecie że pamiętam takiego żyda, w mycce z pejsami, chodził po mieście i niedopałki zbierał.
Spis powszechny w 1921 roku wykazał 3.079 osób żydowskiego pochodzenia co stanowiło
ok .49,2% mieszkańców Wołomina. W tym okresie funkcjonowała tu synagoga oraz dwa domy modlitwy. Rabinem był Zeew Bergein .
Żydzi mieli również Bibliotekę Pereca i klub sportowy Macabi oraz wiele stowarzyszeń i organizacji ..
Przed wojną w Radzie Miejskiej Wołomina było pięciu Żydów ….
Teraz udaje się, że Żydów w Wołominie nie było. To przecież jest wyrwa w historii miasta, bez względu na sympatie czy antypatie trzeba powiedzieć , że autor bardzo prawidłowo pokazuje jak obrzydliwie odnoszono się do Żydów. Połowa mieszkańców naszego miasta to byli Oni a nas nie stać na najmniejszy nawet gest? Przyzwoitość nakazuje zrobienie jakiegoś gestu.
georgios:
…..a więc jeśli was stać na gest ….to go wykonajcie obywatelu Piszczyk ….
niestety dość często podpalacz
jest pierwszym sikawkowym ….
tak dla chwały swojej pały ….
Może chociaż cmentarz żydowski oznaczyć i ogrodzić? Dla przyzwoitości! Pomniki stawiamy, to może i na kawałek ogrodzenia nas stać?
Alicja, dlaczego z dobrego tekstu chcesz zrobić bagno jakie sama swoją osobą prezentujesz? o śmiesznej polityce są inne artykuły, tu piszemy o starym Wołominie, nie wiedzieć czemu za to że pamiętam takiego żyda dostałem minusa, a ty za swój głupkowaty tekst dostajesz plusa, czyżby moherowa sekta i w ty tytule działała.
Nie odzywaj się do mnie, bo na tym poziomie nie dyskutuję. Pisałem to już kilka razy ale nie rozumiesz. Nie dyskutuję z takimi typami jak ty. Nie zaczynaj plugawić swoją obecnością kolejnego miejsca.
Tomisio, pisałem już jak ta sekta nas ocenia. To znaczy tylko tyle, że wstawiają sobie cenzurkę.
Wracając zaś do tematu, warto coś zrobić, coś co będzie dowodem na naszą kulturę a nie jej brak. Władze wołomińskie milczą nad faktem istnienia społeczności żydowskiej w Wołominie, jakby to było coś wstydliwego. Słowo Żyd służy u nas bardziej do obrażania niż nazywania. Synagoga była w parku na Moniuszki i tam powinien być jakiś ślad – tablica. Tego domaga się przyzwoitość. W okolicach Wołomina są także cmentarze niemieckie, protestanckie, bo kiedyś były cmentarze wyznaniowe. Wtedy z bez żenady używano bardzo powszechnie słowa heretyk na określenie każdego niekatolika. Dziś kiedy , mam nadzieje , należy to do przeszłości, czas na działanie takie by zadośćuczynić wszelkim zaniedbaniom.
Mam świadomość, że znajdzie się wielu nierozumiejących ducha ekumenizmu i nauki Kościoła , chociaż się na nią przy każdej okazji powołują.
Nie jestem antysemitą ani rasistą, nie mam nic do żydów.
No i bardzo się cieszę. Przecież to chodzi tylko o zwykłe, przyzwoite, zachowanie.
Kochający wszystkich chrześcijanie i tak walą minusy, czyżbym nie znał dziesięciu przykazań, a może jest ich jedenaście ” żyd to twój wróg” sam nie wiem.
Niewykluczone, że tak myślą, czego dowody można oglądać codziennie.
Likwidacja getta w Wołominie nastąpiła w październiku 1942 roku. Większość Żydów trafiła do komór gazowych Treblinki. Na miejscu rozstrzelano kilkaset – według różnych źródeł od 416 do 620 – osób .Ich zwłoki pogrzebano w masowym – do dziś nieoznakowanym grobie – w pobliżu ul. J. Korsaka.
Na ten temat pisałam już dużo wcześniej ….
BEZ ECHA ….
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 23:30
Dlaczego usunęliście wpisy
o żydowskiej mykwie ?
o tym ,
ze Mikulski zrobił w jej miejscu scenę ?
i o tym , że wejście jest betonowe ,
wstrętne i niebezpieczne ?i ,że nijak licuje ta całość z przepiękna aleją starych drzew , która nie jest i nie była zasługą Mikulskiego ? choćby nie wiem jak ja święcił !!!
https://www.zyciepw.pl/oddanie-do-uzytku-parku-przy-ulicy-moniuszki-w-wolominie
——————-
11 komentarzy do ?Otwarcie nowego parku w Wołominie?
——————-
georgius
——————-
8 gru 2010 @ 09:46
(…)Proponuję jakąś terapię polegającą na tym by nauczyć się pozytywnie odbierać świat. Wiem, że to trudne a dla większości niemożliwe. Zachęcam jednak do zmiany nastawienia do świata i ludzi. Otwarcie parku ma naprawdę w sobie wiele pozytywów trzeba tylko odrobinę dobrej woli by je zobaczyć.
Vote Saved. New Rating: -11
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 17:14
Piękna aleja starych drzew sama w sobie narzuca styl (..)To co wyjątkowe w tym parku i nas cieszy ? nie jest zasługą Mikulskiego- mam tu na myśli właśnie wspomniany już rząd drzew pamiętający jeszcze zapewne inne czasy, gdy na tym terenie znajdowała się mykwa żydowska .
Vote Saved. New Rating: 11
——————-
Alicja
14 gru 2010 @ 20:57
(..)powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
Czyżby moje poglądy aż tak nie odpowiadały redakcji , że mnie zablokowała ?
Barbaro czyli inaczej chyba ??Tereso ?
——————–
Alicja:
14 gru 2010 @ 20:52
(..) powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
———————
Alicja:
15 gru 2010 @ 18:42
(..)
Nie podoba mi się betonowe wejście do parku i wspomniałam, że scena stoi w miejscu gzie była żydowska mykwa. Taka jest moja opinia ? nie jest ona odosobniona !!! Wyraziłam ją i to wszystko.
———————
Alicja
https://www.zyciepw.pl/otwarcie-nowego-parku-w-wolominie#comment-83262
https://www.zyciepw.pl/zapomniani-sasiedzi
georgios vel HO twój nędzny pogląd zmienia się bo ….powstają jakieś pomniki a może Urbanowscy odgrzewają kotlety ?
——————-
Alicja:
20 mar 2011 @ 14:45
Widzę ,że poruszyłam drażliwy temat
p. Urbanowski ? jak długo będzie mój komentarz czekał na zatwierdzenie ?
———————
Ciekawe dlaczego blokowano mi linki ,
wpisy , gdy grzmiałam o parku przy Moniuszki i scenie – o braku jakiejkolwiek tabliczki upamiętniającej Żydów ?
http://www.sztetl.org.pl/pl/city/wolomin/
——————-
Alicja:
22 mar 2011 @ 13:56
https://www.zyciepw.pl/niezapomniana-nieznana-wiera-gran
Aron Halberstam:
8 lut 2008 @ 19:17
(?) jak pani pięknie napisala nie zaczela sie w Wołominie, gdyz mieszkajac tam klepala biede i nedze.(..)
To był 2008 rok i co się zmieniło ?
Czy przeświadczone o swojej mądrości władze pod kierunkiem epatującego mitem wyjątkowości Mikulskiego, zrobiły cokolwiek przez kilkanaście lat dla upamiętnienia wybitnych osób pochodzenia żydowskiego ?
Czy jest choć ślad ? napis, że było potworne getto w Wołominie ?
Mamy za to czołg i pomnik
ku czci najeźdźcom !!!(..)
——————-
Alicja:
25 wrz 2011 @ 00:22
?jest taką żydowską przywarą
odpowiadać pytaniem na pytanie ?
ale zapytam
czy Żyd Tuwim , który przepięknie napisał
,, Polak ? bo mi tak w domu rodzicielskim po polsku powiedziano;
bo mnie tam polską mową od niemowlęctwa karmiono;
bo mnie matka
uczyła polskich wierszy i piosenek;
bo gdy przyszedł pierwszy
wstrząs poezji, to wyładował się polskimi słowami;
bo to co w życiu stało się najważniejsze
– twórczość poetycka
– jest nie do pomyślenia
w żadnym innym języku,
choćbym nim jak najbieglej mówił(..)
Polak dlatego także, że brzoza i wierzba są mi bliższe niż
palma i cytrus, a Mickiewicz i Chopin drożsi niż Szekspir i
Bethoven. Drożsi dla powodów, których znowu żadną racją nie
potrafię uzasadnić,,(..)
————————
…..gdzie byli ci pyskacze ?
mentalność !!!
Pomnik , tablica i tak powstanie mam nadzieję , że dość szybkim czasie ,
po stosownych uzgodnieniach
– i na pewno – nie będą to uzgodnienia
z takimi georgiosami czy tomisiami ……
————————
Strzeż się obojętnych – nie zabijają i nie zdradzają, ale za ich milczącą zgodą
mord i zdrada istnieją na świecie.
Mądry zrozumie w lot,
głupcowi potrzebny młot.
żydowskie
Likwidacja getta w Wołominie nastąpiła w październiku 1942 roku. Większość Żydów trafiła do komór gazowych Treblinki. Na miejscu rozstrzelano kilkaset – według różnych źródeł od 416 do 620 – osób .Ich zwłoki pogrzebano w masowym – do dziś nieoznakowanym grobie – w pobliżu ul. J. Korsaka.
Na ten temat pisałam już dużo wcześniej ….
BEZ ECHA ….
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 23:30
Dlaczego usunęliście wpisy
o żydowskiej mykwie ?
o tym ,
ze Mikulski zrobił w jej miejscu scenę ?
i o tym , że wejście jest betonowe ,
wstrętne i niebezpieczne ?i ,że nijak licuje ta całość z przepiękna aleją starych drzew , która nie jest i nie była zasługą Mikulskiego ? choćby nie wiem jak ja święcił !!!
https://www.zyciepw.ploddanie-do-uzytku-parku-przy-ulicy-moniuszki-w-wolominie
——————-
11 komentarzy do ?Otwarcie nowego parku w Wołominie?
——————-
georgius
——————-
8 gru 2010 @ 09:46
(…)Proponuję jakąś terapię polegającą na tym by nauczyć się pozytywnie odbierać świat. Wiem, że to trudne a dla większości niemożliwe. Zachęcam jednak do zmiany nastawienia do świata i ludzi. Otwarcie parku ma naprawdę w sobie wiele pozytywów trzeba tylko odrobinę dobrej woli by je zobaczyć.
Vote Saved. New Rating: -11
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 17:14
Piękna aleja starych drzew sama w sobie narzuca styl (..)To co wyjątkowe w tym parku i nas cieszy ? nie jest zasługą Mikulskiego- mam tu na myśli właśnie wspomniany już rząd drzew pamiętający jeszcze zapewne inne czasy, gdy na tym terenie znajdowała się mykwa żydowska .
Vote Saved. New Rating: 11
——————-
Alicja
14 gru 2010 @ 20:57
(..)powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
Czyżby moje poglądy aż tak nie odpowiadały redakcji , że mnie zablokowała ?
Barbaro czyli inaczej chyba ??Tereso ?
——————–
Alicja:
14 gru 2010 @ 20:52
(..) powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
———————
Alicja:
15 gru 2010 @ 18:42
(..)
Nie podoba mi się betonowe wejście do parku i wspomniałam, że scena stoi w miejscu gzie była żydowska mykwa. Taka jest moja opinia ? nie jest ona odosobniona !!! Wyraziłam ją i to wszystko.
———————
Alicja
wwwzyciepwplotwarcie-nowego-parku-w-wolominie#comment-83262
wwwzyciepwplzapomniani-sasiedzi
georgios vel HO twój nędzny pogląd zmienia się bo ….powstają jakieś pomniki a może Urbanowscy odgrzewają kotlety ?
——————-
Alicja:
20 mar 2011 @ 14:45
Widzę ,że poruszyłam drażliwy temat
p. Urbanowski ? jak długo będzie mój komentarz czekał na zatwierdzenie ?
———————
Ciekawe dlaczego blokowano mi linki ,
wpisy , gdy grzmiałam o parku przy Moniuszki i scenie – o braku jakiejkolwiek tabliczki upamiętniającej Żydów ?
wwwsztetlorg.pl/pl/city/wolomin/
——————-
Alicja:
22 mar 2011 @ 13:56
http://www.zyciepwplniezapomniana-nieznana-wiera-gran
Aron Halberstam:
8 lut 2008 @ 19:17
(?) jak pani pięknie napisala nie zaczela sie w Wołominie, gdyz mieszkajac tam klepala biede i nedze.(..)
To był 2008 rok i co się zmieniło ?
Czy przeświadczone o swojej mądrości władze pod kierunkiem epatującego mitem wyjątkowości Mikulskiego, zrobiły cokolwiek przez kilkanaście lat dla upamiętnienia wybitnych osób pochodzenia żydowskiego ?
Czy jest choć ślad ? napis, że było potworne getto w Wołominie ?
Mamy za to czołg i pomnik
ku czci najeźdźcom !!!(..)
——————-
Alicja:
25 wrz 2011 @ 00:22
?jest taką żydowską przywarą
odpowiadać pytaniem na pytanie ?
ale zapytam
czy Żyd Tuwim , który przepięknie napisał
,, Polak ? bo mi tak w domu rodzicielskim po polsku powiedziano;
bo mnie tam polską mową od niemowlęctwa karmiono;
bo mnie matka
uczyła polskich wierszy i piosenek;
bo gdy przyszedł pierwszy
wstrząs poezji, to wyładował się polskimi słowami;
bo to co w życiu stało się najważniejsze
– twórczość poetycka
– jest nie do pomyślenia
w żadnym innym języku,
choćbym nim jak najbieglej mówił(..)
Polak dlatego także, że brzoza i wierzba są mi bliższe niż
palma i cytrus, a Mickiewicz i Chopin drożsi niż Szekspir i
Bethoven. Drożsi dla powodów, których znowu żadną racją nie
potrafię uzasadnić,,(..)
————————
…..gdzie byli ci pyskacze ?
mentalność !!!
Pomnik , tablica i tak powstanie mam nadzieję , że dość szybkim czasie ,
po stosownych uzgodnieniach
– i na pewno – nie będą to uzgodnienia
z takimi georgiosami czy tomisiami ……
————————
Strzeż się obojętnych – nie zabijają i nie zdradzają, ale za ich milczącą zgodą
mord i zdrada istnieją na świecie.
Mądry zrozumie w lot,
głupcowi potrzebny młot.
żydowskie
Likwidacja getta w Wołominie nastąpiła w październiku 1942 roku. Większość Żydów trafiła do komór gazowych Treblinki. Na miejscu rozstrzelano kilkaset – według różnych źródeł od 416 do 620 – osób .Ich zwłoki pogrzebano w masowym – do dziś nieoznakowanym grobie – w pobliżu ul. J. Korsaka.
Na ten temat pisałam już dużo wcześniej ….
BEZ ECHA ….
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 23:30
Dlaczego usunęliście wpisy
o żydowskiej mykwie ?
o tym ,
ze Mikulski zrobił w jej miejscu scenę ?
i o tym , że wejście jest betonowe ,
wstrętne i niebezpieczne ?i ,że nijak licuje ta całość z przepiękna aleją starych drzew , która nie jest i nie była zasługą Mikulskiego ? choćby nie wiem jak ja święcił !!!
wwwzyciepwploddanie-do-uzytku-parku-przy-ulicy-moniuszki-w-wolominie
——————-
11 komentarzy do ?Otwarcie nowego parku w Wołominie?
——————-
georgius
——————-
8 gru 2010 @ 09:46
(…)Proponuję jakąś terapię polegającą na tym by nauczyć się pozytywnie odbierać świat. Wiem, że to trudne a dla większości niemożliwe. Zachęcam jednak do zmiany nastawienia do świata i ludzi. Otwarcie parku ma naprawdę w sobie wiele pozytywów trzeba tylko odrobinę dobrej woli by je zobaczyć.
Vote Saved. New Rating: -11
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 17:14
Piękna aleja starych drzew sama w sobie narzuca styl (..)To co wyjątkowe w tym parku i nas cieszy ? nie jest zasługą Mikulskiego- mam tu na myśli właśnie wspomniany już rząd drzew pamiętający jeszcze zapewne inne czasy, gdy na tym terenie znajdowała się mykwa żydowska .
Vote Saved. New Rating: 11
——————-
Alicja
14 gru 2010 @ 20:57
(..)powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
Czyżby moje poglądy aż tak nie odpowiadały redakcji , że mnie zablokowała ?
Barbaro czyli inaczej chyba ??Tereso ?
——————–
Alicja:
14 gru 2010 @ 20:52
(..) powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
———————
Alicja:
15 gru 2010 @ 18:42
(..)
Nie podoba mi się betonowe wejście do parku i wspomniałam, że scena stoi w miejscu gzie była żydowska mykwa. Taka jest moja opinia ? nie jest ona odosobniona !!! Wyraziłam ją i to wszystko.
———————
Alicja
wwwzyciepwplotwarcie-nowego-parku-w-wolominie#comment-83262
wwwzyciepwplzapomniani-sasiedzi
georgios vel HO twój nędzny pogląd zmienia się bo ….powstają jakieś pomniki a może Urbanowscy odgrzewają kotlety ?
——————-
Alicja:
20 mar 2011 @ 14:45
Widzę ,że poruszyłam drażliwy temat
p. Urbanowski ? jak długo będzie mój komentarz czekał na zatwierdzenie ?
———————
Ciekawe dlaczego blokowano mi linki ,
wpisy , gdy grzmiałam o parku przy Moniuszki i scenie – o braku jakiejkolwiek tabliczki upamiętniającej Żydów ?
wwwsztetlorg.pl/pl/city/wolomin/
——————-
Alicja:
22 mar 2011 @ 13:56
http://www.zyciepwplniezapomniana-nieznana-wiera-gran
Aron Halberstam:
8 lut 2008 @ 19:17
(?) jak pani pięknie napisala nie zaczela sie w Wołominie, gdyz mieszkajac tam klepala biede i nedze.(..)
To był 2008 rok i co się zmieniło ?
Czy przeświadczone o swojej mądrości władze pod kierunkiem epatującego mitem wyjątkowości Mikulskiego, zrobiły cokolwiek przez kilkanaście lat dla upamiętnienia wybitnych osób pochodzenia żydowskiego ?
Czy jest choć ślad ? napis, że było potworne getto w Wołominie ?
Mamy za to czołg i pomnik
ku czci najeźdźcom !!!(..)
——————-
Alicja:
25 wrz 2011 @ 00:22
?jest taką żydowską przywarą
odpowiadać pytaniem na pytanie ?
ale zapytam
czy Żyd Tuwim , który przepięknie napisał
,, Polak ? bo mi tak w domu rodzicielskim po polsku powiedziano;
bo mnie tam polską mową od niemowlęctwa karmiono;
bo mnie matka
uczyła polskich wierszy i piosenek;
bo gdy przyszedł pierwszy
wstrząs poezji, to wyładował się polskimi słowami;
bo to co w życiu stało się najważniejsze
– twórczość poetycka
– jest nie do pomyślenia
w żadnym innym języku,
choćbym nim jak najbieglej mówił(..)
Polak dlatego także, że brzoza i wierzba są mi bliższe niż
palma i cytrus, a Mickiewicz i Chopin drożsi niż Szekspir i
Bethoven. Drożsi dla powodów, których znowu żadną racją nie
potrafię uzasadnić,,(..)
————————
…..gdzie byli ci pyskacze ?
mentalność !!!
Pomnik , tablica i tak powstanie mam nadzieję , że dość szybkim czasie ,
po stosownych uzgodnieniach
– i na pewno – nie będą to uzgodnienia
z takimi georgiosami czy tomisiami ……
————————
Strzeż się obojętnych – nie zabijają i nie zdradzają, ale za ich milczącą zgodą
mord i zdrada istnieją na świecie.
Mądry zrozumie w lot,
głupcowi potrzebny młot.
żydowskie
Likwidacja getta w Wołominie nastąpiła w październiku 1942 roku. Większość Żydów trafiła do komór gazowych Treblinki. Na miejscu rozstrzelano kilkaset – według różnych źródeł od 416 do 620 – osób .Ich zwłoki pogrzebano w masowym – do dziś nieoznakowanym grobie – w pobliżu ul. J. Korsaka.
Na ten temat pisałam już dużo wcześniej ….
BEZ ECHA ….
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 23:30
Dlaczego usunęliście wpisy
o żydowskiej mykwie ?
o tym ,
ze Mikulski zrobił w jej miejscu scenę ?
i o tym , że wejście jest betonowe ,
wstrętne i niebezpieczne ?i ,że nijak licuje ta całość z przepiękna aleją starych drzew , która nie jest i nie była zasługą Mikulskiego ? choćby nie wiem jak ja święcił !!!
zyciepwploddaniedouzytkuparkuprzyulicymoniuszkiwwolominie
——————-
11 komentarzy do ?Otwarcie nowego parku w Wołominie?
——————-
georgius
——————-
8 gru 2010 @ 09:46
(…)Proponuję jakąś terapię polegającą na tym by nauczyć się pozytywnie odbierać świat. Wiem, że to trudne a dla większości niemożliwe. Zachęcam jednak do zmiany nastawienia do świata i ludzi. Otwarcie parku ma naprawdę w sobie wiele pozytywów trzeba tylko odrobinę dobrej woli by je zobaczyć.
Vote Saved. New Rating: -11
——————-
Alicja:
14 gru 2010 @ 17:14
Piękna aleja starych drzew sama w sobie narzuca styl (..)To co wyjątkowe w tym parku i nas cieszy ? nie jest zasługą Mikulskiego- mam tu na myśli właśnie wspomniany już rząd drzew pamiętający jeszcze zapewne inne czasy, gdy na tym terenie znajdowała się mykwa żydowska .
Vote Saved. New Rating: 11
——————-
Alicja
14 gru 2010 @ 20:57
(..)powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
Czyżby moje poglądy aż tak nie odpowiadały redakcji , że mnie zablokowała ?
Barbaro czyli inaczej chyba ??Tereso ?
——————–
Alicja:
14 gru 2010 @ 20:52
(..) powiem więcej brakuje chociażby najmniejszej tabliczki , że była tam kiedyś żydowska społeczność!
———————
Alicja:
15 gru 2010 @ 18:42
(..)
Nie podoba mi się betonowe wejście do parku i wspomniałam, że scena stoi w miejscu gzie była żydowska mykwa. Taka jest moja opinia ? nie jest ona odosobniona !!! Wyraziłam ją i to wszystko.
———————
Alicja
zyciepwplotwarcienowegoparkuwwolominie#comment-83262
zyciepwplzapomnianisasiedzi
georgios vel HO twój nędzny pogląd zmienia się bo ….powstają jakieś pomniki a może Urbanowscy odgrzewają kotlety ?
——————-
Alicja:
20 mar 2011 @ 14:45
Widzę ,że poruszyłam drażliwy temat
p. Urbanowski ? jak długo będzie mój komentarz czekał na zatwierdzenie ?
———————
Ciekawe dlaczego blokowano mi linki ,
wpisy , gdy grzmiałam o parku przy Moniuszki i scenie – o braku jakiejkolwiek tabliczki upamiętniającej Żydów ?
sztetlorgplplcitywolomin/
——————-
Alicja:
22 mar 2011 @ 13:56
zyciepwplniezapomniana-nieznana-wiera-gran
Aron Halberstam:
8 lut 2008 @ 19:17
(?) jak pani pięknie napisala nie zaczela sie w Wołominie, gdyz mieszkajac tam klepala biede i nedze.(..)
To był 2008 rok i co się zmieniło ?
Czy przeświadczone o swojej mądrości władze pod kierunkiem epatującego mitem wyjątkowości Mikulskiego, zrobiły cokolwiek przez kilkanaście lat dla upamiętnienia wybitnych osób pochodzenia żydowskiego ?
Czy jest choć ślad ? napis, że było potworne getto w Wołominie ?
Mamy za to czołg i pomnik
ku czci najeźdźcom !!!(..)
——————-
Alicja:
25 wrz 2011 @ 00:22
?jest taką żydowską przywarą
odpowiadać pytaniem na pytanie ?
ale zapytam
czy Żyd Tuwim , który przepięknie napisał
,, Polak ? bo mi tak w domu rodzicielskim po polsku powiedziano;
bo mnie tam polską mową od niemowlęctwa karmiono;
bo mnie matka
uczyła polskich wierszy i piosenek;
bo gdy przyszedł pierwszy
wstrząs poezji, to wyładował się polskimi słowami;
bo to co w życiu stało się najważniejsze
– twórczość poetycka
– jest nie do pomyślenia
w żadnym innym języku,
choćbym nim jak najbieglej mówił(..)
Polak dlatego także, że brzoza i wierzba są mi bliższe niż
palma i cytrus, a Mickiewicz i Chopin drożsi niż Szekspir i
Bethoven. Drożsi dla powodów, których znowu żadną racją nie
potrafię uzasadnić,,(..)
————————
…..gdzie byli ci pyskacze ?
mentalność !!!
Pomnik , tablica i tak powstanie mam nadzieję , że dość szybkim czasie ,
po stosownych uzgodnieniach
– i na pewno – nie będą to uzgodnienia
z takimi georgiosami czy tomisiami ……
————————
Strzeż się obojętnych – nie zabijają i nie zdradzają, ale za ich milczącą zgodą
mord i zdrada istnieją na świecie.
Mądry zrozumie w lot,
głupcowi potrzebny młot.
żydowskie
No i menda splugawiła i to miejsce.
Dzięki wrodzonej bystrości umysłu stwierdzam, że nikt ci, droga Alicjo, wpisów nie usuwa – poza automatem, który uniemożliwia wrzucanie linków w komentarzach. Nie nakręcaj się więc, bo tam, po drugiej stronie ŻyciaPW nikogo nie ma :)
Proszę Państwa to jest dobry artykuł mówiący o dawnym Wołominie. Nie możemy dopuścić by kreatury w rodzaju Alicji plugawiły każde miejsce na tym forum. Plugawe zachowanie wymienionej powoduje obniżenie poziomu dyskusji, skierowanie jej na jakieś błędne tory. Proszę weźmy się za to wspólnie i eliminujmy takie draństwo tu na tym forum. dajmy szansę normalnej wymianie myśli i poglądów. To co widać przekracza wszelkie granice. Ponieważ dobre wychowanie nie pozwala mi użyć słów dosadnie określających ta sytuację pozwolę sobie zamilknąć. Nie gwarantuję , że tak będzie zawsze.
http://www.sztetl.org.pl/pl/city/wolomin/
Nasuwa się ciekawe pytanie ….
czy została zachowana
należyta staranność …?
Otóż w okolicach dzisiejszego stadionu znajdowało się getto, w którym było
około 2.700 osób .. gdy wybuchła epidemia tyfusu plamistego zmarło tam setki osób (źródło: Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego im. E. Ringelbluma, relacja nr 301/874. Z języka jidysz tłumaczyła Sylwia Szymańska – Smolkin.
wg.http://www.sztetl.org.pl/pl/city/wolomin/
Czego nie zrobiły choroby – dokończyli Niemcy w komorach gazowych Treblinki.
Jednak na miejscu rozstrzelano podobno kilkaset – według różnych źródeł od 416 do 620 – osób, w tym wielu starców i chorych.
Ich zwłoki pogrzebano najprawdopodobniej w masowym – do dziś nieoznakowanym grobie
– w pobliżu ul. Korsaka…..
——————–
Czy wydając decyzję o warunkach zabudowy na terenie obecnego stadionu a dawnego getta, ówczesne władze miasta na czele z burmistrzem Mikulskim
i vice burmistrzem Antczakiem rozważały ten ogólnie znany fakt ?
Czy były robione jakiekolwiek badania, analizy w poszukiwaniu ewentualnego miejsca pochówku Żydów, przed przystąpieniem do wykopów pod fundamenty pływalni ?
Pytania, obecnych tu pajaców
– o ,,tabliczki,, są obrzydliwe i urągają powadze sprawy i okrucieństwa jakie miało miejsce na tym terenie …
Problem bowiem nie tkwi w tablicach …..
lecz w tym
-czy dochowano należytej staranności aby nie zbezcześcić ewentualnie znajdujących się tam zwłok ?
– bądź wykluczyć z całą pewnością istnienie takiego grobu ….
Każda dyskusja na forum ŻPW zmienia się w pyskówkę, bardzo szybko w dyskusji umyka zasadniczy problem. A szkoda, bo ani o dyskutantach dobrze to nie świadczy, ani wymiany poglądów nie ma.
Tereso zatrzymanie mojego wpisu można odczytać prawie jak manipulację …..
lub co gorzej, w pewnym sensie cenzurę niewygodnych pytań …czy tak ?
(…)Starców, osoby niedołężne i chorych rozstrzeliwano na miejscu. Grób masowy znajdował się na terenie miejscowych glinianek (prawdopodobnie pochowano tam 416 osób), które zostały zasypane podczas budowy stadionu ?Huraganu Wołomin”.(..)
wg http://polin.org.pl/cities/539/info/
Babo45+ , to prawda, że każda dyskusja zamienia się w pyskówkę i brednie niezwiązane z tematem. Zobacz jednak, że wynika to z tolerowania różnej maści prostaków, którym wydaje się , że schowanie się za ksywą, upoważnia do najgorszego z możliwych zachowań. Ludzie bez kultury, bez umiejętności dyskutowania, bez argumentów, wiedzy itd. czuja się upoważnieni i uprawnieni do autorytatywnego zabierania głosu. To wygląda tak jakby do auli uniwersyteckiej, w czasie wykładu, wtargnął półpiśmienny analfabeta i powiedział do wykładowcy : co Pan tu będzie gadał- ja wiem lepiej. Czy nie widzimy tej karykatury. Czy nie widzimy, że te chamy, które powinny się uczyć i słuchać uważają , że oni mają swoje poglądy i dlatego te ich poglądy są najlepsze i świat cały powinien zawyć z zachwytu nad nimi. Popatrz na wypowiedzi niektórych stąd: otto, alicja, wojciech itd. szkoda wymieniać. To jest nasz obowiązek zrobienia z tym chamstwem porządku, chyba, że to komuś odpowiada ale wtedy ja się tu nie pojawiam.
georgios:
Dwulicowość i wredota to dwie siostry.
Jedna podaje rękę dla prestiżu,
druga zaciśniętą pięść dla afiszu.
(..)
Potem ruszył po ogrodzie
Pochodem,
Krzycząc: „Hańba! Precz, narodzie,
Ze smrodem!”
Krzyczał, ryczał, ducha sławił
(Nie ciało),
Ale gdzie się tylko zjawił –
Śmierdziało.
Z tego morał się wywodzi
Dla wielu:
Nie protestuj, gdy sam smrodzisz,
Śmierdzielu.
Polski Żyd J. Tuwim
——————————–
Likwidacja getta w Wołominie nastąpiła
5 października 1942 roku. (..) Starców, osoby niedołężne i chorych rozstrzeliwano na miejscu. Grób masowy znajdował się na terenie miejscowych glinianek (prawdopodobnie pochowano tam 416 osób), które zostały zasypane podczas budowy stadionu ?Huraganu Wołomin”.
wg polinorgplcities539info
„POLIN – Dziedzictwo Polskich Żydów”
Nie masz już, nie masz w Polsce żydowskich miasteczek,
W Hrubieszowie, Karczewie, Brodach, Falenicy
Próżno byś szukał w oknach zapalonych świeczek,
I śpiewu nasłuchiwał z drewnianej bóżnicy.
Znikły resztki ostatnie, żydowskie łachmany,
Krew piaskiem przysypano, ślady uprzątnięto
I wapnem sinym czysto wybielono ściany
Jak po zarazie jakiejś lub na wielkie święto.
Elegia miasteczek żydowskich
(….)
Antoni Słonimski
Pani Teresko Urbanowska- możliwość komentowania tekstu jest po to by dyskutować, wymieniać myśli, poglądy, sprzeczać się, dowodzić swoich racji-ale wszystko to w ramach reguł ściśle przestrzeganych i szanowanych. Kultura komentarza nie dopuszcza tego co tu obserwujemy. To co obserwujemy na forum ŻP pokazuje coś zupełnie innego. Tu nie chodzi o dyskusję tylko o bezkarne obrażanie innych. To jest kompromitacja tego forum. Coś z tym trzeba zrobić. Jeśli Pani nie zrobi porządku z tym motłochem, lub Pani i całej Redakcji na tym nie zależy, to tylko takich będziecie Państwo mieli na tym forum. Chyba , że na nich właśnie Pani i Państwu zależy. Trzeba rozpocząć bezwzględna walkę. Czy Państwu zależy na zachowaniu poziomu na tym forum czy tylko na ilości wpisów? Proszę zobaczyć, że każdy tekst jest dobry by pod nim zamieszczać plugawe komentarze. Pozdrawiam
Ciekawostką wpływów polsko-żydowskich jest potoczny język , funkcjonujący do dnia dzisiejszego – czasami nie dostrzegamy mnóstwa słów zapożyczonych z jidysz: bachor, belfer, cymes, mecyja, geszeft, kapcan, machlojka, trefny,fartuch, bachor, belfer, chachmęcić ,sitwa , rejwach, git, ksywa ,fanaberia , chała, maca , cymes, łapserdak…..itd..
– odwrotnie, również język jidysz
zawiera od 10 – 15% zapożyczeń z języków: polskiego, ukraińskiego, białoruskiego …
—————————-
Tuwim pisał tylko po polsku ale właśnie u niego widać świetnie różne zapożyczenia z jidisz.
Rodzice Tuwima byli Żydami całkowicie zasymilowanymi, mówili w domu po polsku. Tuwim nie znał dobrze jidysz ani hebrajskiego.
Tuwim nie unikał trudnych i różnorodnych tematów.
Nie jeden z jego ciętych i dosadnych wierszy mógłby być aktualną odpowiedzią dla wielu …..
– oto kilka zwrotek …
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z ?Naje Fraje?
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy? wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Nie wydaje mi się, aby redakcji zależało na dobrym poziomie forum, bo nie interweniuje nawet wtedy, gdy sytuacja na forum jest już bardzo zaogniona, a inwektywy padają gęsto. Obawiam się, że na wołomińskim rynku prasowym cenzura forum występuje tylko w jednym miesięczniku, ale nie z powodu pyskówek, tylko z powodu komentarzy nie do końca zgodnych z koncepcją redakcji.
Ja myślę , że nadszedł czas by Szanowna Redakcja jasno się określiła : w te, albo wewte, albo wóz albo przewóz, albo rybki albo akwarium, albo albo. Coś trzeba zrobić. Chociaż stare porzekadło mówi, że ” milczenie złotem” jest, ale to nie o tym przypadku. W końcu, my tu nic nie musimy robić. To nie nasza gazeta. Nie musimy wchodzić na to forum, bo i poco? Żeby wziąć udział w pyskówkach z motłochem? To można i gdzie indziej, dzisiejszy świat jest tego pełen. Prostactwo i obłęd smoleński to żadna atrakcja. Nadeszła ta chwila kiedy trzeba coś jasno zadeklarować. Brak deklaracji jest też deklaracją.
I jeszcze jedno, nie wpuszcza się chama w gumiakach od gnoju do salonu i to nie jest cenzura tylko zachowywanie reguł. Nie mylmy jednego z drugim.
Zgodnie z sugestiami niektórych z Państwa wprowadziliśmy właśnie obowiązek logowania dla wszystkich chcących pozostawić komentarz na stronach internetowych Życia. Mamy nadzieję, że poprawi to poziom dyskusji…
Wątpię…
ciekawe…
Skoro lubicie babrać się w bagnie…
Panie Łukaszu, niech Pan przeczyta swój ostatni post i przemyśli, co napisał. Jeśli redakcja tak traktuje forumowiczów, to lepiej niech zakończy działalność. Obawiam się, że to redakcja lubi babrać się w bagnie, a wnoszę to po lekturze artykułów aspirujących do miana redakcyjnych. Pozostaje mi życzyć samozadowolenia na dalszej drodze zawodowej.
Wątpienie nie oznacza zamiłowania do babrania się w bagnie, wyraża jedynie brak wiary w skuteczność tego środka.
Powtarzam:jest różnica między egzekwowaniem zasad a działaniem opresyjnym. Ja też wątpię w to, że tak od razu chamstwo zginie z tego forum. Mam nadzieje że może z czasem coś się zmieni. Dobrze, że cos się dzieje. Jak to nie pomoże trzeba będzie zastosować inne środki. I tak do skutku. Dziękuję za reakcję. Pozdrawiam
Droga babo45! Naprawdę, nie wiem o czym piszesz, wybacz. Żeby było śmieszniej – Ty również nie wiesz, o czym piszesz, bo nie widzisz postów, które zostały usunięte z komentarzy. Jeśli chcesz podyskutować, to proszę o konkrety.
georgios, wierzysz w to?
Ciekawe, że najwięcej o chamstwie krzyczą ci, którzy kulturą osobistą nie grzeszą, a odżegnują się od „dyskutowania z chamami” ci, którzy najwięcej się tu udzielają i w te dyskusje wchodzą.
A najbardziej śmiech ogarnia, jak niejaki georgios chce, by to redakcja się określała. Oj, mylisz Pan, kto tu ma być odpowiedzialny za własne słowa – bo moim zdaniem – autor. A widzę, że próbuje Pan zwalić na redakcję odpowiedzialność za to, co sam wyrabia, i w jakie pyskówki wchodzi.
Tak się składa, że Alicja w tym temacie napisała o bardzo ważnej rzeczy – o dziedzictwie żydowskim Wołomina, które jest bardzo ważne, i należy mu się szacunek. To Żydzi-Wołominiacy w dużej części stanowili o świetności przedwojennego Wołomina, i tego, jak rozwinięte to było miasto przed wojną. Należy im się pamięć i to pamięć z szacunkiem. A jak mówią na Wołominie, pod Huraganem ziemia się rusza od pochowanych ciał…
Tamara, jak już to jestem za wzniesieniem pomnika żydom, mi na odcisk nie nadepnęli, szanuje ich za to co robili i co robią, ale za pomnikami i to hurtem wyrastającym w naszym mieście i to bez powodu to ja nie jestem. Chyba uszanujesz moje zdanie. Pozdrawiam
Tomisio, oczywiście. Można być przeciwko budowaniu pomników z różnych względów. Oczywiste jest to, że nie każdy kto jest przeciwko postawienia pomnika Żyda Ziemi Wołomińskiej jest antysemitą, jak i nie każdy przeciwnik ustawiania w mieście popiersia Kaczyńskiego jest od razu bolszewikiem. Milej po prostu byłoby w naszym mieście, gdyby ludzie pamiętali, że „nie każdy, kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie”.
a czy ja o czymś innym pisze?
pisze? —koconek ci odpadł :)
Tamara, jak się coś pisze to trzeba nie tylko znać alfabet ale rozumieć co się chce przy jego pomocy przekazać.
Panie Łukaszu, doskonale wiem o czym piszę, Pan też wie o czym Pan pisze, tylko nie wie Pan, co wypada pisać, szczególnie jeśli reprezentuje się redakcję.
Nie chce mi się bawić w takie mętne gadki, wysiadam.