Główną ideą akcji jest przekazywanie bezpośredniej pomocy najbardziej potrzebującym rodzinom, tak aby mogły one otrzymać na święta Bożego Narodzenia wsparcie rzeczowe ? o akcji rozmawiamy z Edytą Wodnicką, liderką akcji na rejon Wołomin-Kobyłka.
? Czy mogłaby Pani krótko opisać ideę akcji ?Szlachetna Paczka??
? Główną ideą akcji jest przekazywanie bezpośredniej pomocy najbardziej potrzebującym rodzinom, tak aby mogły one otrzymać na święta Bożego Narodzenia wsparcie rzeczowe. Prywatni darczyńcy odpowiadają na potrzeby ubogich rodzin ze swojego miasta lub okolicy. Wolontariusze co roku przed świętami Bożego Narodzenia odwiedzają potrzebujące rodziny w swoim otoczeniu, aby za pomocą ankiety zbadać sytuację rodziny i zapytać o konkretne potrzeby. Wolontariusze przygotowują opis tych rodzin i umieszczają go w anonimowej bazie danych na stronie www.szlachetnapaczka.pl. Dzięki temu prywatni darczyńcy mogą wybrać konkretną rodzinę i przygotować dla niej pomoc.
? Który raz z rzędu została Pani liderką?
? Jestem liderką rejonu Kobyłka-Wołomin po raz drugi. W 2011 r. w tych dwóch miastach akcja była zorganizowana po raz pierwszy, chociaż w Polsce to XII edycja.
? Ilu ludziom/rodzinom udało się pomóc?
? W zeszłym roku pomogliśmy 20 rodzinom z Kobyłki i Wołomina. Jednakże liczba rodzin, którym możemy pomóc, zależna jest od ilości wolontariuszy w rejonie.
? Jaka pomoc jest skuteczna, konkretna i sensowna?
? Założeniem akcji jest udzielenie mądrej pomocy, czyli takiej, która odpowiada bieżącym potrzebom rodziny, nie jest pomocą uzależniającą. Chcemy dawać wędkę, a nie rybę. Tak, aby zachęcić rodziny do samodzielnego działania. Chcemy zainspirować do walki o pokonanie biedy.
? Jak dociera Pani do osób potrzebujących?
? Adresy rodzin potrzebujących otrzymuję z Ośrodków Pomocy Społecznej, od pedagogów szkolnych, parafii, kuratorów oraz od innych organizacji pozarządowych działających w okolicy. Założeniem akcji jest pomoc rodzinom, które nie są roszczeniowe. Szukamy rodzin, które naprawdę znajdują się w trudnej sytuacji. Następnie po podpisaniu zgody wstępnej dotyczącej udziału w akcji rodzina odwiedzana jest przez wolontariusza, który przeprowadza ankietę dotyczącą ogólnej sytuacji rodziny oraz jej potrzeb.
? Czy zdarzyło się, by ktoś odmówił pomocy, uznał ją za piętnującą?
? Nie zdarzyło się, aby ktoś odmówił pomocy, ponieważ rodziny kwalifikowane są do akcji bardzo skrupulatnie. Aczkolwiek kilka wybranych przez nas rodzin informowało nas, że jeżeli mamy adresy bardziej potrzebujących rodzin, to są gotowe podzielić się paczkami. W akcji jest możliwość zachowania całkowitej anonimowości przez rodzinę, dlatego pomoc ta rzadko uznawana jest za piętnującą.
? Czy zauważyła Pani, by od roku 2001 zmienił się stosunek ludzi do pomocy jednorazowej, doraźnej lub symbolicznej, dawania ryby zamiast wędki? Czy taki sposób mówienia o tej formie pomocy jest zgodny z prawdą?
? Założeniem akcji jest właściwie dawanie wędki, a nie ryby. Chcemy, aby potrzebująca rodzina wiedziała, że nie jest sama z problemami i może liczyć na pomoc ? ale ta pomoc nie będzie stała. Zależy nam na zmotywowaniu do samodzielnego działania, do zachęcenia rodzin do wzięcia własnego losu w swoje ręce. W zeszłorocznej edycji zdarzyły się deklaracje darczyńców o objęciu rodziny długotrwałą pomocą, przeważnie dotyczy ona zakupu produktów żywnościowych.
? Jakich ludzi Pani poszukuje?
? Najważniejszym ogniwem akcji są wolontariusze. Lider rejonu tworzy swój zespół właśnie z wolontariuszy, z którym współpracuje, aby wspólnie nieść pomoc najbardziej potrzebującym. Wolontariuszem w akcji może zostać osoba od 17. roku życia. Poszukuję osób chętnych do niesienia pomocy rodzinom mieszkającym w Kobyłce i w Wołominie. Szukam około 20 osób, które zaangażują się w przeprowadzenie ankiet u rodzin, wprowadzenie informacji o potrzebach danej rodziny do internetowej bazy danych, kontakt z darczyńcą oraz rozwiezienie paczek.
? W jaki sposób zachęciłaby Pani do wolontariatu w kolejnej edycji Szlachetnej Paczki?
? Uczestnictwo w ?Szlachetnej Paczce? to możliwość nie tylko pomocy potrzebującym rodzinom, ale również cenne doświadczenie dla wolontariusza. Można poznać ?paczkę? świetnych ludzi, zdobyć doświadczenia, które mogą się przydać podczas poszukiwania pracy, jak na przykład zarządzanie grupą. Wolontariat otwiera nie tylko oczy, ale też serca na ludzi potrzebujących, uczy empatii i wrażliwości. Nie wymaga od wolontariusza dużego nakładu czasu. Osoba bardzo zapracowana może zostać opiekunem jednej rodziny. Jeżeli ktoś ma jednak więcej czasu, może opiekować się dwiema lub trzema rodzinami lub zostać liderem zespołu i kierować pracą kilku wolontariuszy.
? Miejsca, terminy, szczegóły naboru?
? Nabór wolontariuszy do rejonu Kobyłka-Wołomin odbywa się przez wypełnienie formularza na stronie www.superw.pl. W następnej kolejności kontaktuję się z ochotnikiem i po krótkiej rozmowie rekrutacyjnej rozpoczynamy współpracę. Najważniejsze jest, abyśmy mieli świadomość, że wszyscy jesteśmy elementem pewnej układanki, dlatego warto pomagać!