Wszystko przez Chińczyków, jak zauważył sto lat temu wieszcz Wyspiański. ?? Co tam panie w polityce? ? Chińczyki trzymają się mocno!? Tak mocno się trzymają na Pekińskich Igrzyskach, że zdenerwowali cara Putina, używającego ostatnio tytułu ?premier?. Zajrzał przez chwilę zza wielkiego muru do Chin a tam niesamowita impreza, fajerwerki, wiwaty, zachwyty światowych mediów, popis potęgi Państwa Środka.
Pozazdrościł car cesarzowi i postanowił urządzić swoje igrzyska, i zadziwić świat swoją potęgą. Igrzyska urządził w monumentalnej scenerii gruzińskich gór i ograniczył do najważniejszej, jego zdaniem, dyscypliny ? strzelania do celów stałych i ruchomych.
Kaukaz od dawna jest miejscem strzeleckich sukcesów władców Kremla. Poprzednie igrzyska na terenie Czeczenii trwały kilka lat i zakończyły się skutecznym rozstrzelaniem całego narodu. Jednak drużyna Putina bez treningu się demoralizuje.
A i kibice, rosyjscy szowiniści, mają swoje oczekiwania. Spadkobiercy ?imperium zła? kochają karcić małe, słabe narody za niesubordynację. Lubią kiedy inni ich się boją. Mogą nie dojeść, nie dopić, ale muszą straszyć wszystkich dookoła swą siłą.
To jest sytuacja jaką niemal każdy z nas pamięta z lat szkolnych. W każdej klasie pośród normalnych dzieciaków trafia się tępy duży osiłek, nie kumający logarytmów ni reguł gramatyki, ale z upodobaniem rozdający ciosy i wymuszający posłuszeństwo. Syndrom tępego osiłka zdarza się, jak widać, nie tylko pojedynczym osobnikom ale również niektórym państwom.
Właśnie usłyszeliśmy z ust wysokiego rosyjskiego urzędnika, że Polska, Estonia, Litwa i Łotwa zostaną ukarane za krytykę Moskwy. To już nawet krytykować ich nie wolno! Bo zakręcą nam kurek, wstrzymają import schabowych, albo nawet wpadną postrzelać? To naprawdę niebywałe, jaką moc przetrwania ma obłąkana, imperialistyczna mentalność.
To zdumiewające jakie kłamstwa wygaduje prezydent Miedwiediew o wprowadzaniu pokoju, prawach człowieka, humanitaryzmie, jednocześnie bombardując gruzińskie miasta i mordując ludzi.
Propagandowa bezczelność rosyjskich imperialistów nie przeraziła tym razem Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Ukrainy.
Prezydenci i premierzy pięciu mocno doświadczonych przez Rosję narodów stanęli na placu Tbilisi by okazać solidarność z dzielnymi Gruzinami i ich prezydentem.. To był krzepiący widok, pokazujący, że Unia Europejska nie powinna być jedynie tchórzliwym związkiem biurokratów z Brukseli.
Jan Pietrzak
Panie Janie zgadzam się z Pana podsumowaniem tego co ostatnio się dzieje, zresztą z wcześniejszymi, też. Pamiętam, jak kiedyś u siebie w Kabarecie przedstawił Pan, Pawła Dłużewskiego, a on zaśpiewał między innymi edukacyjną piosenkę „Aż przyjdzie taki, co nie wie, że się nie da..”. Powiedzenie to stało się dla mnie mottem, które przytaczam. Należę,jak Pan widzi do grona Pana wieloletnich, jednostronnych znajomych. Przyjaciół, których osobiście Pan nie zna. Otóż trochę przez przypadek zainteresowałam się tym co piszą polonijne gazety, zwłaszcza, że czytają to nasi Rodacy, którzy nie płacąc u nas podatków, wybierają nam przecież władze. Po krótkiej lekturze, pomyślałam, że tylko Pan może najlepiej skomentować obrzydliwy artykuł „Śmieszny prezydent” p.Krzysztofa Kocha i/lub dwuznaczne podsumowanie całkiem moim zdaniem rozsądnego artykułu pt.jak dobrze pamiętam „Rozmyślanie o myśleniu” p. Andrzeja M.Trzosa. Obydwa są na stronie Polonii chicagowskiej w opiniach „Sunday” z 10 i 16 sierpnia br. Pan Koch prezentując swe poglądy, wyśmiewa LK, a p.Trzos w swoich rozważaniach całkowicie pomija grupę ludzi gotowych na wszystko za pieniądze, jak również ludzi bezwarunkowo niesprzedajnych. Pozdrawiam.