Aby wymusić pożądane zachowanie ustawodawca stosuje różne sankcje. Są one spotykane w każdej niemal dziedzinie prawa. W prawie cywilnym przewidział sankcje nieważności, w prawie administracyjnym natomiast wymierzane są grzywny. Najbardziej chyba ciekawe są sankcje spotykane w prawie karnym.
W przypadku naruszenia przepisu ustawy karnej, nie dostosowania się do zakazu lub nakazu wymierzona zostaje kara. Obowiązujący kodeks karny posługuje się następującymi rodzajami kar: grzywny, ograniczenia wolności, pozbawienia wolności, a także 25 lat pozbawienia wolności oraz dożywotniego pozbawienia wolności. W społeczeństwie spotyka się różne poglądy dotyczące regulacji kodeksowych. Powszechnie panuje jednak przekonanie, że kodeks karny jest zbyt liberalny, a kary grożące za poszczególne przestępstwa powinny być bardziej dolegliwe. Czy jednak tylko surowość kary jest kluczem do zmniejszenia przestępczości?
Przenieśmy się do przeszłości. Wiemy, w jaki sposób wykonano wyrok na Jezusie Chrystusie. Słyszeliśmy o Giordano Bruno, o polowaniach na czarownice, o odcinaniu kończyn, ćwiartowaniu i wielu innych wymyślnych sposobach zadawania śmierci w imię wymierzenia sprawiedliwości. Nawet proces karny przebiegał inaczej, a centralne miejsce zajmowały w nim wymyślne tortury, zadawane czasem niewinnym ludziom. Rzeczywistość wiele wieków temu była bardziej brutalna niż obecnie, nikt nie słyszał o prawach człowieka, a życie ludzkie czasem nie było wiele warte. W prawie karnym obowiązywało przekonanie, że najskuteczniejszym sposobem walki z przestępczością jest odstraszanie i zemsta na przestępcy, stąd na rynkach dużych miast centralne miejsce zajmowała szubienica, czy inne urządzenie do zadawania cierpienia, a egzekucje gromadziły liczną publiczność. Jednakże, mimo surowości kar przestępców nie ubywało, na miejscu zmarłych lub okaleczonych pojawiali się nowi. Podczas gdy tłum gapiów oglądał egzekucję wielokrotnego złodzieja, trzech innych węszyło wśród zgromadzonych łatwy zysk.
W XVIII wieku włoski prawnik, Cesare Beccaria w swym dziele ?O przestępstwach i karach” wysunął tezę, że nie surowość, lecz nieuchronność kary jest drogą do zmniejszenia przestępczości. Potencjalny sprawca czynu zabronionego nie cofnie się przed jego popełnieniem z samej tylko obawy, że spotka go dotkliwa kara, ale ze strachu, że zostanie złapany, a kara nieuchronnie go spotka. System prawno-karny będzie skuteczny tylko wówczas, gdy skutecznie funkcjonować będą organy powołane do ścigania i zatrzymywania przestępców, a nie tylko sądy, które wymierzają najsurowsze kary. Oczywiście, ustawa karna powinna przewidywać odpowiednio wysokie sankcje za popełnienie poszczególnych przestępstw, jednak ich wysokość nie powinna przekraczać społecznej szkodliwości danego czynu. Nie jest łatwo jednoznacznie określić to pojęcie. W obowiązującym kodeksie karnym za kradzież grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Zabójstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Dla jednych nic nie zrekompensuje wyrządzonej szkody i krzywdy moralnej, a najdotkliwsza kara nie pozwoli wybaczyć zabójcy bliskiej osoby. Jednakże długoletnie przebywanie w więzieniu nic nie zmieni, więzień oducza się podstawowych zachowań społecznych, rodzi się w nim postawa roszczeniowa, a po opuszczeniu zakładu karnego staje się obciążeniem dla reszty społeczeństwa. Dowiedziono, że dla osoby po raz pierwszy pozbawionej wolności najbardziej dotkliwe są pierwsze 3 miesiące. Zderza się wtedy z innym, nieznanym jej dotąd światem. Następne miesiące i lata nie powodują zwiększenia jej cierpienia, odpokutowania swej winy, a jedynie powodują, że coraz bardziej wychodzi ona z ról społecznych – ojca, męża, pracownika, obywatela. Oczywiście, kara nie może być zbyt łagodna, bowiem przestępca mógłby wkalkulować pobyt w więzieniu jako cenę za zdobyte w drodze przestępstwa dobra. Najbardziej pożądane jest więc połączenie ze sobą dwóch omawianych elementów. Kary muszą być surowe w sposób racjonalny, odpowiednio do wagi czynu i winy sprawcy, a system wymiaru sprawiedliwości działać tak, aby możliwie najwięcej sprawców zostało pociągniętych do odpowiedzialności.
Karol Boński