Studium uchwalono po 8 latach…

14 października radni Miasta i Gminy Wołomin na sesji nadzwyczajnej przegłosowali przyjęcie w zaproponowanej formie studium uwarunkowania i kierunków zagospodarowania przestrzennego ? co w perspektywie ostatnich ośmiu lat nazwać można wydarzeniem epokowym…

Sięgnijmy pamięcią do początku 2003 r., kiedy to Roman Borowski dumny był z tego, że dzięki Związkowi Kupców Polskich Powiatu Wołomińskiego jego zrzeszeni członkowie mogą kształtować rozwój Wołomina i Gminy, także dzięki uczestnictwu w Forum Gospodarczym przy Burmistrzu Wołomina Jerzym Mikulskim. Związek za swój sukces uważał to, że na terenie miasta nie istniał żaden wielkopowierzchniowy sklep, a Rada Miasta za kadencji Jerzego Mikulskiego przyjęła uchwałę ograniczającą powierzchnię budowanych obiektów handlowych do 1000 m2, która została przyjęta jednogłośnie. Jakie były argumenty Związku Kupców? Obawa przed konkurencyjnością dużych sklepów należących do zachodnich firm, stosujących ceny dumpingowe.

Już kilka lat wcześniej na zlecenie Zarządu Miasta został opracowany dokument określający wpływ powstania dużych obiektów handlowych na rozwój i funkcjonowanie miasta, a szczególnie na miejscowy handel ? wpływ ten jednoznacznie miał być negatywny. W 2004 r. kontrowersję wzbudzał obiekt handlowy budowany na terenie byłej Huty Szkła. Radnym wołomińskim zarzucano pochopne wydanie zgody na jego budowę, nieokreślenie ograniczeń powierzchni pod przestrzeń handlową, a także nieprzeprowadzenie wystarczających konsultacji społecznych. Jednak już w 2005 r. współautor przygotowanego na początku 2002 r. opracowania: ?Prognoza skutków budowy obiektu handlowego o powierzchni sprzedażowej 2000 m2 dla Wołomina?, Paweł Decewicz z Centrum Gospodarki Przestrzennej, zapewniał, że nie widzi żadnego zagrożenia ze strony wielkich galerii handlowych. Jak sobie już wtedy zdawano sprawę, bez uchwalenia studium zagospodarowania przestrzennego pozwalającego na tego typu inwestycje, na terenie gminy nie mogliby również nic większego wybudować polscy zrzeszeni kupcy.

Długotrwała i kosztowna procedura dyskutowania nad zmianami w planie przestrzennego zagospodarowania okazała się podstawowym hamulcem rozwoju naszego obszaru ? odstraszając inwestorów, powodując duże opóźnienia w wydawaniu pozwoleń na inwestycje, nie regulując kwestii gruntów i dróg (czego przykładem jest Cięciwa). W 2004 r. Gmina Wołomin zatwierdziła Strategię Zrównoważonego Rozwoju, a następnie opracowała Wieloletni Plan Inwestycyjny Gminy do 2013 r., realizowane były inwestycje w ramach Funduszu Spójności. Studium uwarunkowania i kierunków zagospodarowania przestrzennego miało się ?ku końcowi? na początku 2005 r. i niektórzy liczyli, że po konsultacjach społecznych tego samego roku w czerwcu zostanie zatwierdzone. Sprawa ta jednak ucichła i cicho o niej było przez całą drugą kadencję burmistrzowską Jerzego Mikulskiego.

Tymczasem Kobyłka po trzech latach prac i konsultacji uchwaliła swój dokument w połowie 2010 r., wpisując w studium ? odnośnie do ewentualnych wielkopowierzchniowych centrów handlowych ? obowiązek wydzielenia około pół hektara terenów zielonych w sąsiedztwie istniejącej zabudowy mieszkaniowej, które miałyby ograniczyć uciążliwość tego obiektu dla mieszkańców. Niedługo potem burmistrz Jerzy Mikulski przygotował projekt uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów po Stolarce w związku z wykupieniem tego terenu przez nowego inwestora ? i projekt ten stanął kością w gardle studium. O tę samą kość burmistrz Mikulski się potknął, jako że przeciw jego projektowi (właściciel terenu wnioskował o przeznaczenie terenu pod obiekt handlowy o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2) zagłosowali wspólnie jego opozycjoniści, jak i dotychczasowi koalicjanci: PO i PiS (PiS, który w piątek głosował za studium, w którym dopuszcza się ?obszary rozmieszczenia obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2? odnośnie do czterech wskazanych terenów). Rok temu przeciw miejscowemu planowi zagospodarowania wypowiadał się obecny burmistrz Ryszard Madziar.

Większość radnych wypowiadała się na korzyść studium. Aby nie blokować głosowania w tej najważniejszej kwestii, niektóre dyskusje przełożono na inne terminy, a większość radnych przyjęła do wiadomości, że uchwalenie studium nie rozstrzyga ostatecznie warunków zabudowy terenu po Stolarce ? i że szczegółowy plan miejscowy tego terenu Miasto może przedyskutować po zatwierdzeniu studium. Wszystkie wniesione poprawki do projektu, które wpłynęły w listopadzie ubiegłego roku ? łącznie 34 ? zostały przegłosowane blokami i odrzucone większością głosów. Radni przeszli do głosowania nad przyjęciem studium uwarunkowania i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Wołomin. Projekt przyjęto większością głosów.

Kto „za” kto „przeciw”?

Przeciw uchwaleniu studium uwarunkowania i kierunków zagospodarowania przestrzennego głosowali 3 radni z klubu ?Wspólny Wołomin? ? Dominik Kozaczka, Emil Wiatrak i Wojciech Plichta.

? Teren osiedla Sławek-Nowa Wieś jest terenem o niskiej infrastrukturze handlowo-usługowej, taka inwestycja pomogłaby w jego szybkim rozwoju ? Irena Turek przedstawiła zdanie Rady Osiedlowej.

Inwestor Marek Myszk zobowiązał się do wybudowania galerii handlowej w ciągu 3 lat od otrzymania zgody na budowę, i przeznaczenia łącznie 6,3 miliona złotych na publiczną infrastrukturę drogową.

Radny Igor Sulich naciskał na inwestora Marka Myszka, współwłaściciela Fabryki Projekt, by zobowiązał się, najlepiej prawnie, że nie sprzeda ziemi i wywiąże się ze złożonych radnym obietnic.

Na pełną relację video z VIII sesji Rady Miasta zapraszany na stronę internetową www.zyciepw.pl.

Janina Stasiszyn

2 przemyślenia nt. „Studium uchwalono po 8 latach…

  1. No to szykują się dwie galerie handlowe naprzeciwko siebie.Trzeba zadbać o dobry układ komunikacyjny!

  2. Dwie galerie? Słyszałam o jednej, jedna chyba wystarczy?

Możliwość komentowania jest wyłączona.