Spodziewamy się zmiany decyzji

Rozmowa z Romanem Borowskim, od 17 listopada prezesem Związku Kupców Powiatu Wołomińskiego

– Na sesji Rady Powiatu Wołomińskiego, która odbywała się 9 listopada, zarzucił Pan Konradowi Rytlowi, staroście naszego powiatu, że złamał prawo przy wydawaniu decyzji na budowę obiektu handlowego na terenie po hucie. Budowa trwa od kilku miesięcy i jest obecnie mocno zaawansowana. Czego się spodziewacie decydując się na tego typu wystąpienia?

– Na dzień dzisiejszy spodziewamy się, że starosta zmieni swoją decyzję i uwzględni
w decyzji II warunki zabudowy wydane przez gminę Wołomin. Z pozwolenia na budowę zniknie zapis: „o powierzchni handlowej, (hurtowej)” a pojawi się zapis: „o powierzchni handlowej do zbywania produkcji własnej
i kooperantów”. Ponadto sądzę, że w nowej decyzji określone zostaną powierzchnie na poszczególne funkcje, tak jak było to w warunkach zabudowy.
Zdajemy sobie sprawę, że taka decyzja wymaga zaakceptowania przez wszystkie strony, a więc najprawdopodobniej nie będzie to miało mocy prawnej. Skuteczną metodą byłoby wstrzymanie budowy do czasu rozwiązania sporu co do prawidłowości wydawanych zezwoleń
i po uprawomocnieniu się nowych decyzji można byłoby kontynuować inwestycję.

– Jaka jest Pana zdaniem podstawa prawna do przerwania trwającej budowy?

– Jest kilka powodów. Po pierwsze: – Zezwolenie wydane jest na rozbudowę z przebudową obiektu byłej Huty Szkła. Według naszej wiedzy stare obiekty zostały rozebrane. Budowany jest całkowicie nowy budynek. Uważamy, że są podstawy dla Nadzoru Budowlanego do wstrzymania tej budowy. Inwestycja naszym zdaniem wymaga nowego pozwolenia na budowę.

Po drugie: – Jako wnioskodawca do starosty o uznanie nas za stronę w postępowaniu zmierzającym do wydania zezwolenia nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi, a więc należy przyjąć, że jesteśmy stroną i powinniśmy zostać poinformowani o wydaniu pozwolenia na budowę. Jednak nas pominięto, co daje nam podstawę do żądania wznowienia postępowania.

Po trzecie: – Jest postanowienie Rady Powiatu Wołomińskiego, przyjęte jednogłośnie przez 27 radnych, zobowiązujące starostę do wstrzymania budowy. I wreszcie po czwarte: – Budowany obiekt ma powierzchnię całkowitą 4200 m2, w sytuacji, gdy od lutego 2003 roku obowiązuje uchwała Rady Miasta Wołomin, ograniczająca całkowitą powierzchnię nowo lokalizowanych obiektów handlowych w granicach administracyjnych miasta do 1000 m2.

– Panie Romanie, pozwolenie na realizowaną obecnie budowę wydane zostało w grudniu 2003 roku. Dlaczego czekaliście z tym tak długo? Zaczynacie zgłaszać swoje roszczenia dopiero w momencie, kiedy budowa zbliża się do ukończenia…

– To wynikło z nieporozumień w samym Zarządzie Związku. Były osoby, co zresztą ujawniło się na Walnym Zgromadzeniu Kupców, wśród nich i ówczesny prezes Wiesław Kazana, które nie chciały podjąć działań zmierzających do wyjaśnienia całej sprawy. Jak wynika ze statutu naszego Związku do reprezentowania tej organizacji upoważniony jest prezes wraz z jednym z członków Zarządu. Bez prezesa nie mogliśmy składać formalnych wniosków.

– Czy Pan wierzy w to, że starosta przerwie tę budowę?

– Nie, nie wierzę. Ale starosta nie jest tu jedyną osobą, która budowę może przerwać. Może to również zrobić Nadzór Budowlany: Powiatowy, bądź Wojewódzki.

– Przecież Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego kontrolował już inwestycję. Z tego co wiem nie stwierdzono uchybień, ani łamania prawa. Postępowanie zostało umorzone…

– Wiem, że nie stwierdzono uchybień, ani łamania prawa. Mamy wątpliwości co do tej decyzji, bo naszym zdaniem to, co do tej pory jest robione na terenie huty, nie jest zgodne z wydaną decyzją, ale to rozstrzygną właściwe urzędy.

– Czego oczekiwaliście po poniedziałkowej sesji Rady Powiatu?

– Zgodnie z zapowiedziami starosty, do jakich doszło na spotkaniu 12 listopada, oczekiwaliśmy przyznania się przez niego do błędu, oraz sprawozdania z realizacji postanowienia Rady Powiatu, podjętego 9 listopada.

– Czy nie sądzi Pan, że rozpoczął Pan walkę z wiatrakami?

– Mam świadomość, że nie jest to sprawa prosta. Sprawy zaszły bardzo daleko. Ale to nie znaczy, że mamy bezczynnie przyglądać się tej inwestycji. Jako Zarząd otrzymaliśmy jasne zadania i musimy je realizować w interesie środowiska, które nas wybrało. Taka jest rola samorządów. Tylko wspólne i uczciwe działanie może potwierdzić sens istnienia stowarzyszeń. Ewentualny sukces utwierdzi wielu mieszkańców, że można i należy budować społeczeństwo aktywne z korzyścią dla nas wszystkich. Ewentualna porażka wykaże naszą słabość i utwierdzi w przekonaniu o potrzebie profesjonalnego działania. Najgorsza jest bezczynność.

Rozmawiała Teresa Urbanowska

3 przemyślenia nt. „Spodziewamy się zmiany decyzji

  1. No nie ! – nie można uznać , że brak postanowienia o dopuszczenia do udziału w postępowaniu organizacji społecznej jest automatycznie uznaniem jej jako strony.
    Paradoksalnie sytuacja jest lepsza jak odmowa bo, je jeżeli taki wniosek był złożony i nie wydano postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania o dopuszczenie do udziału w postępowaniu organizacji społecznej, której przecież przysługuje wtedy zażalenie czy skarga do NSA (art. 16 ust. 1 pkt. 2 ustawy o NSA), można powalczyć o uchylenie wszystkich tych decyzji administracyjnych, w których bezprawnie nie dopuszczone do uczestniczenia w postępowaniu „na prawach strony”, organizacji wykazującej swój interes prawny.
    Czytam, że pozwolenie na realizowaną obecnie budowę wydane zostało w grudniu 2003 roku. więc waszych problemów z Kazaną w WSA nikt rozpatrywał nie będzie, ale jeżeli postępowanie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego było po tym jak zgłosiliście swój udział, to ta decyzja o umorzeniu postępowania jest spokojnie w WSA do uwalenia.
    Podobnym formalno prawnym uchybieniem zostały uwalone „Złote Trasy”.

    P.S.
    A tak na marginesie – jaką wy sobie w tym Wołominie wybraliście władzę samorządową, jak teraz z oczywistym społecznym barbarzyństwem (bo inaczej nie można nazwać takich inwestycji w centrum miast, których najważniejszą funkcją jest transfer dochodów lokalnej społeczności za granicę) musicie walczyć przy pomocy formalno prawnych kruczków, a nie merytorycznych argumentów. Problem przecież jest już dawno przećwiczony w całym kraju i zwolennicy takich rozwiązań uznani są dawno przez społeczeństwo za „terrorystów”, dyskryminowanych kartką wyborczą . Czy to aby nie porażka waszych lokalnych mediów, jako kreatorów opinii społecznej?

  2. „Dopóki Związek Kupców mógł być stroną w postępowaniach administracyjnych, korzystaliśmy z tego przywileju. Jednak od lipca 2003 roku sytuacja się zmieniła. Związek, zgodnie z polskim prawem, nie może już być uważany za stronę w tego typu postępowaniu.”

    I taki doświadczony działacz społeczny nie wpadł na pomysł, ze każda POE mgła to zrobić?

    „O tym, że to pozwolenie na budowę zostało wydane, dowiedzieliśmy się gdy było ono już prawomocne”

    a w przedszkolu uwierzą – że Prezes Związku Kupców będąc ogrywany przez władzę jak dziecko podejmuje decyzję :

    „W takiej sytuacji nasze wystąpienia nie miały już sensu. „

    Panie Prezesie! Do wyboru dwa warianty :
    Albo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze
    Albo –„Drewnica”

  3. Jestem pewien ze tak nowy przezes jak i wiekszosc kupcow zrzeszonych w ZKPW maja swiadomosc ze ich aktualne stanowisko jest czym przejsciowym na przyszlej drodze rozwojowej miasta.Nalezy postawic sobie pytanie na jak dlugi okres i za jaka cene nalezy odlozyc na pozniej aktualny problem.Doskonale rozumie stanowisko kupcow ale chce im powiedziec ze rozwoj uslug handlowych miasta w przyszlosci nie bedzie ciagle zalezny od ich wplywow.Przyszlosc bowiem nalezec bedzie do wielkich koncernow handlowych ,krajowych i zagranicznych, ktore dyktowac beda dalszy rozwoj gospodarczy kraju przez ich wplywy.Nie mowie aby zaprzestali”walczyc”,ale aby zdali sobie sprawe ze czasy nie sa i nie beda im przyjazne a rezultat jest z gory przesadzony.Wiecej czasu powinni poswiecic na znalezienie wyjscia z sytuacji dla kazdego z osobna biorac pod uwage przyszla konkurencje.Jesli nie nastapia zmiany na szczeblu rzadowym w przepisach dotyczacych pozwolen na konstrukcje podobnych gigantow handlowych.Moim zdaniem Wolomin w przyszlosci bedzie posiadal nie tylko ten obiekt na terenie po bylej hucie ale powstanie tu oprocz niego wiele mniejszych obiektow o roznych branzach handlowych i uslugowych poczawszy od ul.6- Wrzesnia do Sikorskiego wzdluz Wilenskiej.Inne obiekty o mniejszej powierzchni powstana na krancach Wolomina i po obu stronach torow.Poczatkowo ceny beda bardzo efektowne by przyciagnac nowych klijentow i spowodowac bankrutctwo wlasnie malych kupcow.No a z czasem, z czasem zycie samo pokarze….. i ktos sobie moze przypomni te kilka slow napisanych przez skromnego obywatela naszgo miasta.

Możliwość komentowania jest wyłączona.