Mistrz świata Mariusz Pudzianowski zaprasza na show w zielonkowskim Klubie Galop i zapewnia, że przybyłych nie ominie moc fajnych emocji.
– Już 10 listopada odbędą się zawody PowerMan o Puchar Mazowsza. Cóż to za impreza?
– Przyjedzie kilku chłopaków z całej Polski. Nie jest to liga zawodowa, ale już ta troszkę mocniejsza. Chłopaki będą mieli możliwość sprawdzić się w kilku konkurencjach, jakie im przygotowałem: podnoszenie samochodu osobowego na ilość powtórzeń ? taki samochód będzie niedużo ważył ? jakieś 320 kg, poza tym trzymanie beczek na czas, przesuwanie zegara w granicach 400 kg. Będą mieli kilka niespodzianek. Zobaczymy, który z tych chłopaków będzie najmocniejszy.
– Czy zobaczymy Pana w którejś z konkurencji?
– Tym razem będę bardziej w roli sędziego niż zawodnika. Jednak godzinę wcześniej ci, którzy chcą zobaczyć moje możliwości, będą mogli obejrzeć Mistrzostwa Polski z moim udziałem na antenie TVN.
– Pamięta Pan swoje pierwsze zawody?
– Pierwszy start był w 1999 rok. Była to moja pierwsza styczność z tym sportem. Dosyć miło to wspominam ? na 12 zawodników miałem wtedy 2 miejsce i do dnia dzisiejszego na 8 lat startów w Polsce miałem tylko dwa razy drugie miejsce. W tym roku na 31 startów raz tylko byłem na drugim miejscu.
– Nie znudziło się być ciągle pierwszym?
– Mój pierwszy start był na takiej imprezie, jaka tutaj się odbędzie. Chłopaki mają okazję się wybić. Ja akurat zajmuję się tym zawodowo i mam duży wpływ na to, kto będzie startował. Więc być może z tej imprezy, któregoś z zawodników zabiorę ze sobą na arenę międzynarodową.
Jednak show to nie tylko strongmani, lecz również zawodowi pięściarze. Bokserzy, którzy zaprezentują się zielonkowskiej publiczności 10 listopada, walczyli dwa tygodnie temu na Gali Boxing Europe w Iławie. Podopieczni Andrzeja Gmitruka wygrali swoje kolejne walki na zawodowym ringu. Mateusz Maternak pozostaje niepokonany. W swoim siódmym pojedynku zwyciężył na punkty debiutanta Artema Sheheglova. Tariel Zandukeli również na punkty wygrał z Borisem Akopovem. Wielki sukces osiągnął Sławomir Ziemlewicz, który zwyciężył jednogłośnie na punkty Christiana Friasa z Dominikany i zdobył tytuł Międzynarodowego Mistrza Polski w wadze półśredniej.