Mam wrażenie, że kilku facetów na wysokich stanowiskach bardzo nie lubi Polski i Polaków. I do tego, po zrobieniu dużego świństwa, potrafią śmiać się nam w nos! Od kilku miesięcy wygląda to tak: Sejm uchwala, na przykład, pakiet ustaw reformujący system opieki zdrowotnej czy system emerytalny a gdy te ustawy trafią do podpisu Pana Prezydenta, spośród nich, Pan Prezydent wybiera sobie jedną, którą wetuje.
Pozostałe ustawy akceptuje, ale to już oznacza, że cała reforma traci sens a jej wprowadzenie w życie ośmieszyłoby tylko rząd. Po kolejnym wecie Pana Prezydenta, tak tę strategię opozycji skomentowała pewna Posłanka Prawa i Sprawiedliwości: ?Mam nadzieję, że to nie będzie dla rządu wymówka, by nie zabrać się do tej niełatwej reformy! Tym bardziej, że prezydenckie weto wobec kilku ustaw ? na ponad setkę, które ostatnio uchwalił parlament ? statystycznie daje rządowi ponad 90 proc. szans na korzystny obrót sprawy.? Mówiąc krótko: Pani Poseł zaśmiała się nam wszystkim w nos! Dlaczego się śmieje? Może dlatego …
Jeden z prominentnych protegowanych Prawa i Sprawiedliwości, prezes Narodowego Banku Polskiego, Sławomir Skrzypek, prawdopodobnie nie ma stosownego wykształcenia do pełnienia tej funkcji. W trakcie trwającego właśnie procesu o zniesławienie dobrego imienia Pana Prezesa przez profesora Jana Winieckiego, wyszło na jaw, że dwa dyplomy którymi posługuje się Pan Skrzypek, są – mówiąc delikatnie – wątpliwej jakości. Pierwszy dyplom, MBA (Master of Business Administration), Pan Prezes zdobył w USA, który po powrocie do kraju nostryfikował w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie na dyplom ?magistra ekonomi SGH?. Szkopuł w tym, że jak zeznał przed sądem świadek, w USA Pan Prezes nie ukończył żadnych studiów a zwykłe szkolenie! Potwierdza to zresztą lista absolwentów tego amerykańskiego uniwersytetu, na której nie występuje nazwisko ?Skrzypek?. Stąd już prosta droga do zakwestionowania prawa do tytułu ?magister ekonomi SGH?. Na wyrok jeszcze musimy poczekać, ale wielu już się zastanawia co pozostanie w ręku Pana Prezesa.
Do zadłużonych szpitali wkraczają komornicy. Robią to chętnie, bo mają z tego ogromne pieniądze. Niekiedy koszty egzekucji sięgają 15 procent kwoty długu! Jeszcze dwa lata temu było inaczej. Szpitale mogły zaskarżać wysokość komorniczej prowizji a sądy, z reguły, ją obniżały. Na przykład, z 60 tysięcy prowizji do 3 tysięcy! Ale w 2007 roku, nadzwyczajna komisja do spraw programu ?Solidarne państwo?, w której zasiadali wyłącznie posłowie PiS, Samoobrony i LPR, zmieniła ustawę o komornikach. W projekcie ustawy przygotowanej przez ministerstwo Pana Zbigniewa Ziobro, znikł zapis umożliwiający sądom obniżanie prowizji komornikom! Ustawa weszła w życie, z błogosławieństwem Pana Prezydenta, tuż po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach parlamentarnych. Doktor Roman Szełemej, dyrektor wałbrzyskiego szpitala im. dr. A.Sokołowskiego, powiedział: ?To skandal, bomba z opóźnionym zapłonem. Od kilku lat, gdy mój szpital pozbył się długów, nie śledziłem losów ustawy. Ale do głowy mi nie przyszło, że ktoś tak szybko zadziała.? Naturalnie, posłowie Platformy złożą stosowny projekt nowelizacji ustawy o komornikach, ale dobrze wiemy, że są jeszcze inni, bardzo szybcy, cyniczni gracze, dla których już nie istnieje dobro wspólne.
Edward M. Urbanowski
jesteś pokomunistycznym agenturalnym kmiotkiem
Artykuł OK ,komentarz jakiegoś buraka beznadziejny, dziwne że starzy ORMOWCY którzy lizali dupska partyjnym fagasom przefarbowali się na wielkich pisiorów. Nie myślą, nie mają własnego zdania, wykrzykują to co im nawkłada radyjo do głowy, kopną, pogryzą i nawsadzają każdemu kto ma inne zdanie. Merytorycznie do dupy ale mocni w pyskówkach. Cóż z tego że są bez przyszłości a młode pokolenie patrzy na nich z nienawiścią. Oni dadzą się jeszcze we znaki.
Panie URBANowski kłamie pan jak zwykle. Otóż zapomniał pan dodać,że Skrzypek ma normalne studia politechniczne(dzienne skończone normalnym trybem). Pisze pan o „dokształtach”, których jest wiele i są zwane studiami. Dla mnie ciekawsze jest, że szefem MON jest psychiatra z wykształcenia, a pacyfista z ideologii wyznawanej. Ten człowiek niszczy obronność kraju i nikomu to nie przeszkadza. Może pan opisze wykształcenie „naszego burmistrza”. Jak przeczytałem o „wielu alternatywach” starosty to mnie śmiech pusty ogarnął.
Kaszub – piszesz jak syn SBka.
Jakie to szczęście że jest ktoś i to w naszej społeczności tak dobrze znający się na polityce. Pan Urbanowski tylko spojrzy i już wie że Prezydent nie ma pojęcia o tym co robi. A przecież mógłby spytać Pana Edzia i już by wiedział że nie należało wetować ustaw rządowych.
Wywody redaktorka są załosne i ograniczone w postrzeganiu politycznej rzeczywistości, paplanina dotyczy jedynie wybranych osób, które nie należa do ulubieńców owego pismaka.
Klasyczny przykład tuby wzmacniającej głosy swoich wybrańców. Tyle że ta często zmienia kierunki i ustawia się zgodnie z kierunkiem wiatru.Ówcześni ulubieńcy dziś są napiętnowani , co nie znaczy że dzisiejsi ulubieńcy Pana Edzia mogą się czuć bezpieczni. Dlatego też ta tuba za każdym razem brzmi fałszywie a o obiektywiźmie nie ma mowy, zresztą ten Pan majacy się za redaktora, zapewne nie zna nawet znaczenia słowa obiektywizm.
Niechaj Boże Narodzenie
stępi wszelkich bólów lody,
niech usunie wszystkie troski,
a otworzy szczęścia grody,
niechaj przy najlepszym zdrowiu
życie szcześciem opromienia,
w nadchodzącym Nowym Roku
oto szczere są życzenia.
Niechaj nasze komentarze bedą prawdą prosto z serca a nie bronią która rani.Niechaj każdy dzień buduje nasze myśli i uczucia, w sens istnienia, dla kolejnego pokolenia