Po sukcesie ?Zemsty?, 24 kwietnia Radzymiński Teatr Amatorski ?Paradoks? wystąpił na deskach Miejskiej Sali Koncertowej w Radzyminie z zupełnie nową propozycją. Tym razem aktorzy ? amatorzy tryumfowali w spektaklu ?Ożenek?. Jedną z ról i tym razem zagrał Cezary Wnuk – przewodniczący Rady Miejskiej.Członkowie Teatru ?Paradoks? kolejny raz udowodnili, że teatr amatorski nie oznacza amatorszczyzny. Pokazali talent i klasę w ?Ożenku? Gogola. Na premierze gościła znana reżyser filmowa – Barbara Lorynowicz, której słowa stały się najlepszą recenzją przedstawienia. – Gratuluję Radzyminowi wspaniałego, profesjonalnego teatru. Myślę, że wkrótce zagracie Państwo w jakimś filmie ? powiedziała.
Spektakl zyskał też wielkie uznanie u widzów, którzy przybyli tak tłumnie, że nie wszyscy mieli okazję wejść do Miejskiej Sali Koncertowej. Sukcesu ?Ożenku? należy gratulować pani reżyser ? Jadwidze Woźniak oraz ekipie aktorskiej. W spektaklu udział biorą: Agafia ? Ewa Wnuk / Dominika Gryglewicz, Arina ? Jadwiga Woźniak, Fiokła ? Ewa Całka, Podkolesin ? Ryszard Urbaniak, Koczkariew ? Cezary Wnuk, Jajecznica ? Wiesław Wardak, Anuczkin ? Stanisław Jaworski, Żewakin ? Mateusz Stefankowski, Duniasza ? Danuta Łoboda, Pomocnice Duniaszy ? Dominika Gryglewicz, Iza Machalska, Stiepan ? Piotr Popławski. Zgodnie z zapowiedziami ?Ożenek? będzie wystawiany do końca roku.
O ?Ożenku?, ?Zemście? oraz działalności radzymińskiego Teatru „Paradoks” rozmawiam z Cezarym Wnukiem – przewodniczącym Rady Miejskiej, który tym razem odegrał rolę Koczkariewa.
– Kiedy narodził się pomysł utworzenia grupy „Paradoks”?
– Przed trzema laty nasza koleżanka Jadwiga Woźniak postanowiła wskrzesić działający w Radzyminie w 40 – tych i 50 – tych latach minionego wieku amatorski teatr wystawiający z powodzeniem w owym czasie komedie i dramaty różnych autorów. Sama nazwa ?Paradoks? wyszła od Pani Jadwigi i tak już zostało. Do pracy w teatrze namówiła kilka osób i zaczęliśmy tę zabawę, która ciągle trwa i oby jak najdłużej.
– Jak, przy tylu funkcjach i obowiązkach, znajduje Pan czas na tak duże zaangażowanie w działalność teatru „Paradoks”?
– To prawda, że funkcja pełniona w samorządzie gminnym, praca w szkole czy stanowisko prezesa koła wędkarskiego, a na dodatek teatr pozostawiają mało czasu dla rodziny i domu. Muszę sobie jakoś z tym radzić i ciągle wierzę, że w niedalekiej przyszłości będę miał o wiele więcej wolnych chwil, by pojechać na łono przyrody i o niczym nie myśleć.
– Radzymiński Teatr Amatorski zbiera świetne recenzje. Czy nie pora aby Wasz talent poznał większy obszar naszego kraju?
– Co do wystawiania spektakli poza Radzyminem, to chyba jeszcze nie teraz. Jesteśmy amatorami, którzy uczą się, pracują i mają rodziny. Być może kiedyś…
– Po „Zemście” Fredry przyszedł czas na „Ożenek” Gogola. Dlaczego zawsze wybieracie klasykę?
– Otóż Fredro i Gogol to autorzy wspaniałych dzieł, pełnych zrozumiałych dla widza sytuacji komicznych i słowiańskiego humoru. Są one zawsze żywe i na czasie.
– W „Zemście” grał Pan Wacława, w „Ożenku” gra Koczkariewa. W której roli czuje się Pan lepiej?
– I znów pytanie prawie osobiste – co wolę? Wacława z ?Zemsty? czy Koczkariewa z ?Ożenku?. Powiem tak, lepiej mi swatać kumpla lub grać kucharza Perełkę niż uganiać się za kapryśną panną. W tym miejscu trochę zażartowałem, oczywiście obydwie rolę cenię jednakowo, z małym wskazaniem na Koczkariewa w ?Ożenku?.
– Wasza grupa teatralna jest już zamknięta? Czy jeszcze można dołączyć do szeregów „Paradoksu”?
– Sprawa obsady aktorskiej Teatru ?Paradoks? jest cały czas otwarta. Mamy kilka nowych twarzy i jednocześnie prawdziwych talentów. Dla przykładu panna młoda, którą grały dwie aktorki oraz swatka, w której rolę wcieliła się nauczycielka z II Liceum Ogólnokształcącego w Radzyminie.
– Gdzie i kiedy będzie można jeszcze obejrzeć „Ożenek”?
– Najbliższy termin wystawienia ?Ożenku? to 22 i 23 maj.
– Macie już pomysł na kolejną premierę?
– Kolejną sztukę, którą pragniemy pokazać na deskach radzymińskiej sceny to „Damy i Huzary” Fredry lub „Rewizor” Gogola. Zapraszam już teraz w imieniu całego ?Paradoksu?.
Rozmawiała Sylwia Kowalska