Jesień zbliża się wielkimi krokami. Nie oszukujmy się, dla większości z nas wrzesień to już jesień. Dzień staje się coraz krótszy, noce coraz zimniejsze, coraz mniej będzie nam się chciało wychodzić z domu. Na szczęście dzięki kilku trikom możemy nasz pokój zmienić w przytulne miejsce.
Jesień i zima to pory roku, w czasie których częściej wieczory spędzamy w domu. Aby te wieczorne posiedzenia były przyjemniejsze dla nas, naszej rodziny i znajomych, możemy łatwo zaaranżować pokój tak, by był przytulny i przyjazny dla wszystkich. Przyjemne kolory, urokliwe przedmioty, światło, ogień… Niby tak niewiele, a możemy polubić wieczory bez wychodzenia z domu.
Puszka farby, pędzel i już można zmienić coś w naszym pokoju. Ciepłe barwy napawają optymizmem. Nie musimy od razu malować całego pokoju. Możemy tylko jedną ścianę.
A jakie kolory wybrać? Na przytulne ściany używajmy morelowego, brzoskwiniowego, miodowego, pomarańczowego, szafranowego, ciepłego fioletu. Mamy teraz taki wybór farb, że nie musi to być zwykły, nudny kolor pokrywający całą ścianę. Można użyć farb strukturalnych, z piaskiem, nabłyszczanych bądź z brokatem.
I nie bójmy się przy ostatniej opcji wrażenia kiczu. To nie zwykły brokat rodem ze świata Barbie, ale pył dający efekt poświaty.
Niewielki gadżet też może odmienić i ocieplić nasze wnętrze. Świece, kwiaty i poduszki… Niby niewiele, a jak może zmienić pokój. Wiadomo, że świece dają efekt romantyczności, nastrojowości, przytulności. Dodatkowo te zapachowe wprowadzą do naszego pomieszczenia aromaterapeutyczne właściwości. Możemy wybierać świece małe, duże, średnie, ustawiać je pojedynczo i grupami. Rośliny też uprzyjemniają odbiór wnętrza. Chociaż największy wybór kwiatów jest wiosną i latem, z całą pewnością i jesienią możemy kupić ich sporo: astry, wrzosy, lilie, mieczyki ? magia kolorów i zapachów w sam raz do naszego pokoju.
Wnętrze w prosty i tani sposób możemy odmienić poduszkami. Dobrane w ciepłych barwach, do tego wygodne, w różnych kształtach i wielkościach, rzucone na sofę czy fotel, uprzyjemnią każdy wieczór spędzany w domowym zaciszu.
O wyglądzie i klimacie wnętrz w dużej mierze decyduje także oświetlenie. Odpowiednio dobrane może zmienić nasz pokój. Światło decyduje o naszym nastroju, a nawet samopoczuciu. Podzielmy oświetlenie na podstawowe, ogólne oraz dodatkowe, czyli miejscowe. Ogólne powinno dawać dużo światła, ale po jego zgaszeniu urocze efekty możemy osiągnąć tym miejscowym. Dzięki podświetlanym półkom, obrazom, stojącym lampom przy fotelach, punktowemu światłu w suficie możemy uzyskać ciekawy efekt.
Nie wszyscy mają szczęście posiadać kominek. Lecz cóż bardziej upiększy wnętrze, jak nastrojowy ogień, który ociepli nie tylko nasz pokój, ale i nasze dusze. Na szczęście pojawiła się nowość ? biokominki. Na rynek wchodzi coraz więcej modeli i kolorów tych kominków, a radości dawać mogą ogrom. To wyjątkowo bezpieczna alternatywa dla tradycyjnego kominka. Dzięki biokominkom możemy cieszyć się prawdziwym ogniem w mieszkaniu. Kominki te nie wydzielają dymu ani zapachu, nie brudzą sadzą ani popiołem.
Odpowiednio zaaranżowany pokój daje nam poczucie ukojenia i bezpieczeństwa. Wystarczy kubek z ciepłym kakao w ręce, dobra książka, nastrojowa muzyka, ciekawy film bądź ? jeszcze lepiej ? grono przyjaznych osób, i możemy z przyjemnością spędzać długie jesienne wieczory w domu.
Sylwia Kowalska