Już w najbliższy weekend rozpoczynają się rozgrywki pierwszej ligi. Dolcan Ząbki, nasz rodzynek w tej lidze, ma za sobą dobrą jesień i świetną pozycję wyjściową. Zespół zajął bowiem dziesiąte miejsce i może walczyć o lokaty wyższe niż w ostatnich sezonach.
Tuż przed rundą wiosenną kadra Dolcanu jest zamknięta. Nikt nie doszedł do zespołu i wiele wskazuje na to, że nikt już nie odejdzie. Przesądził się los Tomasza Ciesielskiego, którego kibice na wiosnę już raczej z Dolcanem nie zobaczą.
Wzmocniono każdą pozycję przed wiosną i kadra, pomimo straty Roberta Chwastka, nazywanego ?ząbkowskim Messim?, powinna być mocna.
W ostatnim czasie podopieczni Roberta Podolińskiego rozegrali pięć sparingów. Z Motorem Lublin padł remis 1:1. Bramkę zdobył Bartosz Wiśniewski. Następnym sparing partnerem była Korona Kielce. Dolcan pokonał zespół z ekstraklasy 3:1. Trafiali: Tataj, Piątkowski i Wiśniewski. Ten pierwszy, po raz kolejny strzelił gola swojemu dawnemu klubowi i po raz kolejny utarł nosa Leszkowi Ojrzeńskiemu. Natomiast drugiego marca odbyły się aż trzy sparingi. Najpierw ząbkowianie wygrali ze Zniczem Pruszków 2:0 po bramkach Świerblewskiego i Piątkowskiego. Sparing numer dwa tego dnia to starcie z Pogonią Siedlce, zremisowane bezbramkowo. Ostatni sparing przed startem ligi, to wygrana z Mazurem Karczew 1:0.
Bilans sprawdzianów przedsezonowych jest korzystny. Tylko jedna porażka, cztery remisy i pięć wygranych. Cieszy skuteczność napastników, bo głównie to oni trafiali w światło bramki.
Wiosnę Dolcan rozpocznie na własnym boisku meczem ze Stomilem Olsztyn. Następnie znów starcie w Ząbkach. Tym razem rywalem podopiecznych Roberta Podolińskiego będzie Olimpia Grudziądz. Pierwsze wyjazdowe spotkanie klub z Ząbek rozegra w Łodzi z ŁKS-em.
Ta runda musi być przełomowa. Kibice czekają na lokatę wyższą, niż to miało miejsce w ostatnich kilku latach. Są możliwości, kadra i warunki. Jest nowa trybuna i jest czas na zespół na miarę tej trybuny.
Przemysław Kur