W sobotę 27 listopada w samo południe seniorzy z osiedli Słoneczna i Niepodległości w Wołominie spotkali się na pasażu na osiedlu Niepodległości i wspólnie przeszli do lokalu, który został przygotowany specjalnie na potrzeby seniorów z tego regionu Wołomina. W pierwszym spotkaniu uczestniczyło około 120 osób.– Przyznam, że sceptycznie podchodziłam do Pańskiego pomysłu organizacji kolejnego Klubu Seniora w Wołominie. Uczestnicząc w pierwszym spotkaniu tego nowego klubu, muszę przyznać, że idea była jak najbardziej słuszna. Gratuluję pomysłu i jego realizacji. Skąd pomysł na tą inicjatywę?
– Od 3 lat jestem przewodniczącym Rady Osiedlowej, a od kilku miesięcy jestem przewodniczącym Rady Nadzorczej w Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego w Wołominie. Mam kontakt z ludźmi. Staram się słuchać i reagować na zgłaszane do mnie potrzeby lokalnego środowiska. We wrześniu zgłosiły się do mnie Panie z osiedla z zapytaniem, czy jest możliwość wygospodarowania jakiegoś małego lokalu na potrzeby starszych ludzi. Zbadałem temat. Rozmawiałem z zarządem Spółdzielni, rozmawiałem z Burmistrzem Wołomina Jerzym Mikulskim. Po ustaleniu możliwości okazało się, że jest lokal, który można zaadaptować. Na początku października zostałem zaproszony na spotkanie z liczną grupą mieszkańców osiedli, którzy potwierdzili swoją gotowość i potrzebę stworzenia takiego miejsca. Udokumentowali to zebraną listą 100 podpisów od mieszkańców. Zaproponowałem aby powołali komitet organizacyjny, który stał się stroną w rozmowach ze Spółdzielnią. W ten sposób nadałem sprawie bieg. Zaprosiłem do rozmów komitet i zarząd spółdzielni. Obejrzeliśmy zaproponowany przez spółdzielnię lokal i tak to się zaczęło.
– To bardzo szybkie działania. Bo po niespełna dwóch miesiącach udało się doprowadzić do sfinalizowania pomysłu…
– Tak dużo było zapału w tych ludziach, że postanowiłem zrobić wszystko, aby przed zimą mieli miejsce gdzie będą mogli się spotykać. Latem mają możliwość na ławeczkach bądź na spacerze, a zimą nie mają się gdzie podziać. Duże zaangażowanie i nacisk był również z ich strony, więc nie mogłem zawieść pokładanych w tym planie nadziei. Ich radość była chyba największą nagrodą za to działanie jakiej mogłem się spodziewać, u wielu osób widać było nawet łzy wzruszenia, że osiągnęli to razem.
– Na tych osiedlach mieszka dużo osób starszych o czym świadczy potrzeba zorganizowania takich klubów jak ten otwarty w minioną sobotę. Ale jest też dużo dzieci i młodzieży, czy oni mogą również liczyć na coś nowego i niebanalnego?
– Do tej pory jako przewodniczący Rady Osiedla rozmawiałem wiele razy z burmistrzem Mikulskim o potrzebach ludzi młodych z osiedla i kilka rzeczy już powstało. Choćby boiska i sala gimnastyczna przy ?siódemce?, która jest w zarządzie szkoły. Po tych rozmowach, do budżetu na rok przyszły została zgłoszona budowa boisk przy Zespole Szkół Nr 3 przy Kazimierza Wielkiego. Bez względu na wynik wyborów burmistrzowskich jako nowo wybrany radny do Rady Miejskiej w Wołominie będę pilnował, aby ta inwestycja była realizowana.
– A czy nie sądzi Pan, że młodzi potrzebują również takiego miejsca dla siebie, które nie wiąże się ze szkołą? Jakiegoś klubu?
– O ile z ludźmi starszymi jest to prostsze bo takie osoby owszem potrzebują pomocy organizacyjnej, którą w przypadku Klubów Seniora w Wołominie od 5 lata zapewnia Ośrodek Pomocy Społecznej, to dzieciom i młodzieży trzeba zapewnić program i opiekę merytoryczną w osobie odpowiednich pedagogów czy animatorów. Ale mam jeden pomysł, aby aktywizować młodzież. Uczyć ich pracy i umożliwiać nabieranie praktyki zawodowej. Marzy mi się taki klub, w którym samodzielnie przygotowywaliby posiłki, który by sprzątali a nawet udostępniając innym zarabiali jakieś pieniądze, którymi by się gospodarzyli. Bilard, ping-pong, gra w lotki (dart), kluby dyskusyjne itp. Jeśli będzie z ich strony taka inicjatywa to ja chętnie się w nią włączę, nie tylko jako mieszkaniec tego osiedla, ale i jako radny i przedstawiciel władz spółdzielni mieszkaniowej.