Z Igorem Sulichem, szefem gminnych struktur PO w Wołominie, wieloletnim radnym gminnym, rozmawiamy o wspólnym bilecie, aglomeracji warszawskiej i organizacjach pozarządowych.
? Znam Cię od wielu lat, choć jesteś drugą kadencję radnym gminnym, szefem PO w Wołominie, to mnie najbardziej kojarzysz się z organizacjami pozarządowymi (NGO). Czym różnią się te aktywności społeczne?
? One się mocno zazębiają na różnych płaszczyznach, w obydwu przypadkach to współpraca z osobami najbardziej aktywnymi. Wiedza, jaką dotychczas zdobyłem, współpracując z lokalnymi NGO i w samorządzie, to dobre doświadczenia i liczne kontakty z osobami nietuzinkowymi, które na pewno będą bardzo przydatne na etapie tworzenia nowego prawa. Główna, istotna różnica to znacznie większa możliwość wspierania przez posłów naszych lokalnych samorządów w innych strukturach administracyjnych.
? Jak rozumiesz to wsparcie?
? Mówiąc o wspieraniu mam na myśli działania ustawodawcze. Weźmy, dla przykładu, komunikację i problemy wspólnego biletu współfinansowanego przez samorządy. Rozwiązanie, jakie zostało przyjęte, nie jest trafione od strony formalnej, gdyż dyskusja o poziomie partycypacji samorządów w funkcjonowaniu tego systemu powraca, w zasadzie nigdy nie znamy dnia i godziny, kiedy i jak się problem tym razem zakończy. Sytuację mogłaby zmienić ustawa o aglomeracji. To właśnie sejm może podjąć kroki, aby uregulować tę sferę. Teraz gminy indywidualnie podejmują decyzję, czy ?składkę? na wspólny bilet płacą, czy nie ? dzisiaj wygląda to jak balansowanie na krawędzi przejdzie-nie przejdzie. Taka niepewność nie służy rozwojowi podwarszawskich gmin. Dobrym rozwiązaniem byłoby powołanie przez samorządy ściśle powiązane z Warszawą wspólnej spółki odpowiedzialnej za transport zbiorowy, gdzie po równo dzielone byłyby obowiązki i korzyści. Wspólnie szukano by sposobów na cięcie kosztów bez utraty jakości.
? Zostawmy może z boku transport, bo jest to temat rzeka. Czy masz swoją własną wizję rozwoju obszarów wiejskich powiatów wołomińskiego, wyszkowskiego i innych, podobnych do naszych, miejsc?
? Myślę, że dobrym kierunkiem działań jest tworzenie dobrej oferty składającej się z szeregu cyklicznych corocznych imprez weekendowych, na tyle atrakcyjnych, że mimo trudności komunikacyjnych warszawiakom zechce się na nie przyjechać. Potrzebujemy liderów, którzy zintegrują twórców, ludzi sportu i innych pasjonatów. Dobre przykłady już mamy.
? Masz na myśli kogoś konkretnego?
? Tak. Świetną robotę robi tu Wojtek Urmanowski. Skansen, jaki stworzył w Kuligowie, to doskonały przykład, jak można to robić. Jeszcze kilka lat temu wiele osób patrzyło z przymrużeniem oka na jego fascynację i gromadzenie różnych starych przedmiotów, a on z tego stworzył fajne klimatyczne miejsce, gdzie przyjeżdża coraz więcej ludzi chcących odpocząć i nietuzinkowo spędzić wolny czas.
W tym roku już po raz czwarty odbył się tam plener malarski, którego zakończenie połączone było z kiermaszem lokalnej żywności. Naszemu Kustoszowi nadal nie brakuje inwencji, w tym roku po raz pierwszy 2 października odbędzie się impreza wieńcząca sezon ?Rybka Lubi Pływać! Czyli Bużańskie Leszcze w Kuligowskim Skansenie?. Repertuar w ciągu czterech lat urósł do 10 imprez cyklicznych, na które przybywa nawet do kilkuset gości i kilkunastu lokalnych wystawców!
? I mnie, mimo tego, że obserwuję Cię jako samorządowca, najbardziej kojarzysz się z działaniem na rzecz organizacji pozarządowych, między innymi takich, jak ta, na czele której stoi pan Wojtek. Czy parlamentarzysta może pomóc takim zapaleńcom?
? Myślę, że nie przesadzę, mówiąc, że lokalne NGO to setki ludziz pasją ? Fundacja ?Dziedzictwo Nadbużańskie? z Kuligowa, ale również wołomińska ?Szansa?, Zielonkowskie i Radzymińskie Forum Samorządowe, Stowarzyszenie ?Kastor? z Tłuszcza, Grupa Marki 2020, miłośnicy Urli i wiele, wiele innych. Z jednymi już miałem okazję współpracować, pracę innych podziwiam. Jako parlamentarzysta chciałbym wspierać wszelkie działania NGOsów, które są najbliżej potrzeb zwykłych mieszkańców i które najszybciej wiedzą, gdzie konieczne są zmiany prawa i konieczne jest natychmiastowe działanie.
Rozmawiała
Teresa Urbanowska
@Alicjo, kup sobie parasol i skup się na swoim końcu przewodu pokarmowego.Bo tyle wchłonięć,które miałaś mogą rozwalić twoje zwieracze.Twoje wycie mnie nie wzruszy.Jesteś dokładnie jak jeden pan wstydem WOŁOMINA.
tomisio&uge
Jest środa ,
DZIEŃ ŚWIRA już minął?
tak was pochłonęła ta gra w PALANTA,
że odebrało wam całkowicie rozum !!!
?jak dwie niedołęgi
próbujecie rozwodnionym umysłem coś odszczeknąć ?.
powtarzając zaledwie końcówki tego co wam napiszę,
po prostu ?..nie nadążacie ,
nie ogarniacie
a zagonieni w kozi róg
? plujecie jak wulgarne prostaki :((
no Ty to nie plujesz, normalnie jak bym prezesa słyszał, wszyscy są źli, tylko my jesteśmy dobrzy, pustak z Ciebie niesamowity, no i końcówka znowu zwierzątko