Od wybuchu drugiej wojny światowej minęło 69 lat. Ale dla Rosjan okres z przed ich wojny ojczyźnianej to czas pokoju w Europie. To tylko dla nas wojna zaczęła się nalotem bombowym Luftwafe na miasto Wieluń i salwach pancernika ?Szchleswig- Holstein” na polską składnicę wojskową na Westerplatte dowodzoną przez majora Henryka Sucharskiego.
Bohatersko broniąca się załoga Westerplatte zamiast jednego dnia trwała w nawale ogniowej do 7 września. W uznaniu tego bohaterskiego czynu, odbierające kapitulację, niemieckie dowództwo oddało honory majorowi Sucharskiemu i pozwoliło mu odejść do niewoli z szablą oficerską przy boku.
Niemieccy generałowie wchodzący na teren polskiej składnicy byli przekonani, że broniła jej świetnie uzbrojona i znacznie większa załoga. Straty polskie to 15 zabitych i kilkudziesięciu rannych, niemieckie to ponad 300 zabitych ok.1000 rannych.
Gdy kończyła się bohaterska obrona Westerplatte rozpoczęła się obrona Wizny, ufortyfikowanego punktu obrony opartego o rzekę Narew. Teren ten był niezwykle ważnym punktem strategicznym bo bronił przeprawy przed nacierającymi wojskami niemieckimi.
Trwająca od 7 do 14 września obrona Wizny, którą dowodził kapitan Władysław Raginis, skutecznie powstrzymywała marsz wroga. 720 Polaków odpierało ataki liczącego 42 200 żołnierzy i 350 czołgów XIX korpusu pancernego dowodzonego przez gen. Heinza Guderiana. Tylko kilkudziesięciu polskich żołnierzy linii obrony Wizny poddało się a i to dopiero po tym, jak Guderian zagroził rozstrzelaniem pojmanych wcześniej jeńców wojennych.
Reszta walcząc, zginęła. Symbolem bohaterskiego oporu stał się dowódca kapitan Raginis, który po upadku ostatniego schronu popełnił samobójstwo, rozrywając się granatem.
O bohaterskich żołnierzach spod Wizny śpiewa szwedzki zespół Sabaton (www. sabaton. net). Lider zespołu Jakim Broden, po wysłuchaniu historii o czynach kapitana Raginisa sądził, iż nie może to być prawda, by 720 żołnierzy odpierało ataki 42 tysięcy Niemców! I tak powstał utwór o polskich Termopilach, któremu dano tytuł: ?40:1″ (czterdziestu na jednego).
A w Polsce, o bohaterskich żołnierzach Wojska Polskiego z pierwszych dni II wojny światowej ma powstać film. Bliżej nieokreślony producent podjął się nakręcenia filmu pt: ?Tajemnice Westerplatte” według scenariusza Pawła Chochlewa, który to scenariusz, w ocenie historyków z Gdańska, jest szkalowaniem historii i wyśmiewaniem się z bohaterów!
Potwierdza się tu opinia, że pewne środowiska dysponujące dużym kapitałem kontynuują serię tworzenia pseudo dokumentów historycznych mających ośmieszyć Polskę i Polaków i wmówić światu, że ofiarą ostatniej wojny były Niemcy.
Mam tu na myśli niedawny film o Solidarności, zrobiony przez niemieckiego reżysera, czy olbrzymia produkcja o wycofywaniu się Niemców z Trójmiasta w 1945r. Dopełnieniem tego, moim zdaniem, nieprzypadkowego działania jest wywiad z aktorem Wojciechem Pszoniakem, który dzień po rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, na łamach polskiej prasy, sugerował, by film o Powstaniu nakręcili Niemcy. Ale co tu się dziwić, prócz protestu radnych Pis-u w Gdańsku, reszta kraju milczy.
Co się z nami dzieje?
Kazimierz A. Zych
Co do Westerplatte i Sucharskiego to wciąż trwają spory wśród historyków i faktyczny stan rzeczy wcale nie jest oczywisty. Ale spory sporami a Pan Zych i tak wie wszystko najlepiej. Pan tam był Panie Zychu? Niech Pan przestanie wciskać ludziom te swoje prawdy objawione bo nie jest Pan ani historykiem ani w ogóle naukowcem. Gdyby Pan faktycznie miał dowody w takich sprawach jak chociażby Westerplatte to nie siedziałby Pan w Wołominie i nie zajmował się lokalnym gardłowaniem ale wykładałby Pan na najlepszych uczelniach a Pana sława przewyższyłaby Normana Daviesa. Proszę przedstawić swoje historyczne szkice literackie w PANie i jeśli faktycznie to przedstawia jakąś wartość to może zrobi Pan karierę. A zanim tak się stanie radziłbym doradztwo budowlane bo chyba tym się Pan zajmuje, prawda? A może doradztwo w zakresie Pana zawodu wyuczonego?
W każdym razie, powodzenia w PANie.
Cóż na ludzką zawiść nie ma rady – by pisać o historii nie trzeba być od razu doktorem na politechnice wystarczy mieć pasję historyka i być oczytanym w fachowej literaturze. Co do Westerplatte i Majora Sucharskiego nie ma udokumentowanych dowodów na podważenie męstwa Majora. Na każdej wojnie są chwile załamania ale obrona Westerplatte to fenomen na skalę światową II wojny. Wszelkie rozpowszechniane wątpliwości to wtórowanie ludziom wrogim Polsce i Polakom typu pruskiej buty i sowieckiej indoktrynacji pisz wymaluj ludzi z ekipy filmowej Tajemnice Westerplatte. Wolę czytać bardzo ciekawe felietony historyczne Zycha niż wyuczonych i przeambicjonowanych wykształciuchów.
Oczytanym w fachowej literaturze? To znaczy, że Pan Zych jako pewniki stawia to co wyczytał w książkach napisanych przez ludzi, których przedmówca nazywa wykształciuchami? Gdyby tak nie było to nie byłaby to fachowa literatura. A skoro już nią jest to przedmówca nie powinien akceptować tych źródeł jako wiarygodnych skoro tak neguje naukowców.
Z drugiej strony zadziwiające jest do jakich paradoksów prowadzi prawicowa propaganda rehabilitująca brak wykształcenia, potępiająca zarazem ludzi, którzy poświęcają się nauce. W końcu ktoś wymyślił sposób by się dowartościować, prawda czytelniku? Mam tylko nadzieję, że nie jest Pan w pełni konsekwentny w swoich poglądach i nie chodzi Pan do szamanów zamiast lekarzy. Gdybym jednak się mylił to proszę profilaktycznie splunąć trzy razy w pysk żaby to podobno niezawodny, starosłowiański sposób na wszelkie choroby.
Wykształciuchu – Sceptyku. Stare polskie powiedzenie ma w sobie wielką mądrość , zatem w odpowiedzi na Twój wpis go zacytuję ” Uderz w stół a nożyce się odezwą ” nic dodać nic ująć . Pokazałeś gdzie Cię boli , tu nie chodzi o treść artykułu Zych ale o zwykłą ludzką zawiść że ktoś potrafi a Ty tylko wiecznie na NIE. ” Na psa urok ” przed takimi adwersarzami. Na koniec powiem zbyt łatwo i prosto zinterpretowałeś moją poprzednią wypowiedz , nadwyręż intelektu i jeszcze raz to przemyśl a wtedy będziesz całkowicie pozbawiony kompleksów.” Nie trzeba być świętym , by garnki lepić”.
Nie mam zamiaru wyjaśniać Panu podstaw Pana mylnego osądu. Dlaczego? Z tej przyczyny, że myśli Pan już takimi kategoriami, że można tylko współczuć. Mnie współczucie nie zachęca do rozmowy, przeciwnie – powoduje refleksję nad nieszczęsnym stanem rzeczy, jak choćby ten w który został Pan wplątany i który odebrał Panu niewinność.
Otóż nie dziwię się Pana opinii że współczucie nie zachęca do rozmowy , gdyż popadł Pan już w stan samouwielbienia i nieomylności. Dla Pana dialog albo jak Pan woli wymiana poglądów to refleksja nad nieszczęsnym stanem rzeczy. Zapomniał Pan żeby być pełnym uczestnikiem dyskusji należy uszanować poglądy drugiej osoby. Zdecydowanie Panu tego brakuje a zatem dalsza dyskusja staje się bezsensowna – żegnam. Gdyby Pańskie stanowisko ewoluowało w sensie poprawnym to jestem otwarty na rozmowę.
Panie Zychu jest Pan cudowny. Czym bowiem byłaby ta gazeta bez Pana tekstów, czym byłaby Historia bez Pana głębokiej wiedzy i jeszcze głębszych analiz. Nie potrafię sobie tego wyobrazić i ludzkość też pewnie nie widziałaby sensu bytu swego gdyby byt ten we wszystkich jego aspektach nie był otoczony nimbem wszechwiedzy jaka emanuje z każdej Pana wypowiedzi. A więc na kolana przed geniuszem, i to już. I bez żadnych tam jaj to jest sprawa poważna!!! Czas już ogłosić „urbi et orbi” że wypowiedź KAżDA Autorstwa Pana Zycha jest wypowiedzią nieomylną . Proszę o tym pamiętać!!!!!!!!!
AMEN
Zorro vel sceptyk. Widzę że wyznacznikiem twojej inteligencji jest ilość znaków interpunkcji w większości wykrzykników nie zaś merytoryczna dyskusja o treści artykułu , jednoznacznie muszę stwierdzić że pojedynek dyskusyjny pomiędzy Zycha Czytelnik a Sceptyk vel Zorro 1 : 0 dla Zycha. Teraz jeśli chcesz to ogłoś to MIASTU I ŚWIATU. Samotność nie musi być smutna , jak myślisz kolego ?.
konserwatysta vel czytelnik sam sobie przyznaje punkty? I ma rację, ale tylko w kategorii ilości użytych epitetów. Merytoryki w tym niestety nie ma, bo nie wystarczy mówić, że jest by nagle się pojawiła.
Tyle czasu Panowie dyskutujecie, a nikogo nie zaciekawiło dlaczego 42000 : 720 zostało przedstawione jako 40 do 1 ? Jaka jest naprawdę ta historia?…czy to tylko powszechna niechęć do matematyki? czy w ogóle do czytania ze zrozumieniem? czy jeszcze coś innego…W potoku słów, czasem ginie sedno.
Ja zawsze wolę konkrety…
Masz rację TeSa , dwaj panowie dają sobie razy , jeden próbuje unikać bezsensownej dyskusji a drugi nie odpuszcza. Swietny tekst o Wiźnie . Ciekaw jestem ilu Polaków wie że był taki bohaterski epizod obrony Polski w wojnie z Niemcami jak Westerplatte i Wizna.
No i co z tą matematyką…
Może chodzi o niezbyt dobrze wyliczone proporcje? :)
Tak czytając to co napisał autor i komentarze zaczyna mnie zastanawiać następująca sprawa:
Historia jakiej uczyłem się w szkole pokrywa się z tym co napisał autor o Westerplatte ale jaką można mieć pewność, że tak właśnie było skoro teraz mówi się, że wszystko mogło wyglądać zgoła inaczej? Przecież uczyłem się też o Lechu Wałęsie jako bohaterze Solidarności, niepodważalnym autorytecie a teraz nagle zaczyna być to wszystko podważane? Przecież przy budowaniu legendy Westerplatte mogły wziąć górę czynniki polityczne jak chociażby ta, że major Sucharski był przez swoje pochodzenie zdecydowanie lepszym materiałem na bohatera w propagandzie prl niż kapitan Dąbrowski, który wywodził się z burżuazji. W każdym razie, nie mam pojęcia jak było ponieważ wszystko teraz się miesza, dowody przestają być dowodami a fakty przestają być zrozumiałe.
A tak jeszcze odnośnie filmu ?Tajemnice Westerplatte? to nawet jeśli historia, która być może będzie w nim przedstawiona będzie fałszywą to przecież nie można zakładać, że celem twórców jest fałszowanie historii. Przecież film czy książka mogą mieć charakter fantastyczny a pisanie alternatywnych wersji historii jest dosyć popularne. Nie po to by kłamać ale żeby zmusić do refleksji i zabawy a także żeby zainteresować samym tematem jakim jest historia. Lęk przed tym filmem pokazuje jedynie to, że nie mamy zaufania do wiedzy i do ludzi, którzy przecież mają swoje rozumy i o ile ten temat ich interesuje to odróżnią fikcję od prawdy. A jeśli nie interesuje to pewnie nawet go nie obejrzą. Tylko tutaj pojawia się problem, o którym pisałem wcześniej – czy ta historia Polski, przez coraz to nowsze rewelacje, jest w ogóle zrozumiała? Może właśnie ten film byłby o tyle pozytywnym zjawiskiem, że dzięki niemu ludzie zainteresowani zaczęliby drążyć temat, co pewnie zaowocuje nowymi pracami naukowymi rewidującymi zagadnienie do tego stopnia, że w końcu te części tej historii pogrążone w cieniu zostaną rozjaśnione przez światłość umysłów na tyle by już nie było niedomówień.
Oglądałem teledysk tego szwedzkiego zespołu naprawdę jest świetny. Major Sucharski był dowódcą Placówki Westerplatte i to on odpowiedzialny był za całą załogę. Zapewne spory z Kapitanem Dąbrowskim były , co potwierdzają relacje historyczne żołnierzy ale dotyczyły one dalszej walki i niektórych strategii dowodzenia . W konsekwencji jednak nie było niesubordynacji , a nikłe straty Załogi Westerplatte świadczą o słuszności decyzji Majora i Kapitana bo tak było. Ustosunkowując się do sprawy kręcenia filmu na podstawie wolnej interpretacji to podobnie jest z rosyjskim filmem Rok 1612 o tzw wypędzeniu Polaków z Moskwy. Tam dopiero reżyser nienawidzący Polaków jak i Zachód Michałkow puścił wodzę fantazji zdecydowanie manipulując historią poniżając Polskę i Polaków.Uwiarygodnienia temu rosyjskiemu nacjonalistycznemu dziełu daje gra w tym filmie polskiego aktora Żebrowskiego , to wstyd i hańba że znalazł się polski dystrybutor który dopuscił na polskie ekrany ten antypolski film. Ostatnimi czasy tak jak na wschodzie to i na zachodzie powstają fałszywe dzieła filmowe oparte na polskich narodowych symbolach jak Westerplatte i inne.Uważam że na takiej historii nie można eksperymentować to nie jest wyprawa w kosmos lecz duma narodowa okupiona tysiącami ofiar.
Witam!
Wszystkich zainteresowanych Wizną zapraszam na stronę internetową http://www.wizna1939.eu .
Ponadto zainteresowanych informuję, że 23 października Sabaton będzie przez kilka godzin gościł w Wiźnie, a w godzinach popołudniowych wystąpi na kocercie w Warszawie w klubie Progresja.
Pzdr. a Panu Zychowi dziekuję za przypomnienie tematu.
Dariusz Szymanowski