Największą wartością każdego państwa jest jego niepodległość i suwerenność. O te wartości, my Polacy, przez stulecia, jak żaden inny europejski naród, walczyliśmy, ponosząc olbrzymie ofiary. Zbliżające się przyjęcie traktatu lizbońskiego przez polski parlament budzi wiele kontrowersji wśród polskich polityków i społeczeństwa. Pamiętając o słowach wielkich Polaków, że wolność nie jest nam dana, ale zadana i wywalczona przez pokolenia, należy, podejmując tak ważny krok, mieć pewność, że tej wolności nie utracimy. Niezrozumiały jest polski pośpiech w podejmowaniu tej odpowiedzialnej decyzji, kiedy stare państwa Unii raczej z rozwagą i przebiegłością wstrzymują się z głosowaniem bacznie obserwując nowych członków naszego bloku.
Tym bardziej dziwi fakt, że społeczeństwo w żaden sposób nie jest informowane o treści tego traktatu. Brak tu wyjaśniania ważnych spraw decydujących o losie i przyszłości Polski. Proponowane przez niektórych posłów PiS opracowanie skondensowanej wersji traktatu dla potrzeb parlamentarzystów i społeczeństwa, spotkało się z brakiem reakcji rządu i mediów.
W ostatnim czasie uczestniczyłem w lekcji historii – ?Katyń warto pamiętać” – zorganizowanej w MDK w Wołominie przez wołomińską młodzież szkół średnich pod kierunkiem Pani Marii Krukowskiej. To szczególne spotkanie z udziałem zaproszonych gości i kombatantów spotkało się z ogromnym zainteresowaniem młodych ludzi, którzy śledząc historię mordu katyńskiego zrozumieli, jaką cenę płaciła Polska broniąc swojej niepodległości.
W historii naszej ojczyzny było wielu nieodpowiedzialnych przywódców, począwszy od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który sprzyjając Konstytucji 3-go maja, przyłączył się do Targowicy a kończąc na Wojciechu Jaruzelskim, prezydencie III RP, który jako szef LWP gwarantował sowietom udział polskich żołnierzy na frontach III wojny światowej, wiedząc, że to skończy się zagładą Polski.
Dzisiaj w przeddzień ewentualnej ratyfikacji Traktatu z Lizbony należy zagwarantować Polsce pełną suwerenność państwową, wyznaniową i narodową, by już nigdy nie mogły się odezwać demony zdrady narodowej. Koszty poniesione przez nierozważne działanie mogą być dla nas ogromne. ?Nie życzę Polsce by stała się województwem UE” – powiedział Jarosław Kaczyński. A to tylko jeden z wariantów, jaki może zgotować nam traktat lizboński.
Debata sejmowa nad ratyfikacją traktatu może doprowadzić do licznych podziałów, nie wyłączając klubu PiS i osobiście braci Kaczyńskich. Ale jest to cena, którą warto zapłacić by zagwarantować Polsce pomyślność.
Osobiście widzę UE jako Europę Ojczyzn, w której ścisła współpraca gospodarcza i obronna nie przeszkadza rozwojowi jej członków jako niepodległych i narodowych państw. Należy pamiętać, że z trudem odzyskana wolność to wartość nadrzędna, której utrwalanie będzie tak długie jak my Polacy będziemy wolnym narodem. Wolnej Polski nie tworzy się na jedną lub kilka kadencji sejmowych i rządzących opcji politycznych, wolna Polska to Rzeczpospolita nas wszystkich.
Kazimierz A. Zych