28 lutego w Poświętnem odbyła się sesja rady gminy. Sesja była bardzo burzliwa, oprócz radnych uczestniczyli w niej sołtysi oraz mieszkańcy gminy, którzy sprzeciwiali się wycofaniu wielu inwestycji z budżetu gminy.
Najbardziej kontrowersyjnym tematem okazała się stacja uzdatniania wody. Dzięki staraniom poprzedniej kadencji rady w gminie została wywiercona studnia główna. Po wielu kontrolach i badaniach okazało się, że woda jest dobrej jakości a według wyliczeń zasoby są wystarczające dla całego regionu. Dodatkowym atutem jest to, iż miejsce, w którym miałaby powstać stacja uzdatniania mieści się na działce gminnej. W ubiegłym roku została podpisana umowa na zaprojektowanie stacji. Kolejnym etapem miało być wywiercenie studni rezerwowej. Niestety 9 radnych opozycji odrzuciło projekt. Całość opiewa na kwotę 64 tys. zł, rada zabezpieczyła w budżecie jedynie 50 tys. zł. Radni chyba zapomnieli o zabezpieczeniu środków na rzeczoznawcę. Odrzucenie tej pozycji z budżetu, radni uzasadniali tym, że można porozumieć się z innymi gminami i korzystać z ich stacji, mieli tu na myśli Wołomin oraz Stanisławów. Jan Cymerman, wójt Poświętnego, w 2008 r próbował się w tej sprawie porozumieć z władzami Stanisławowa, do porozumienia nie doszło, Stanisławów nie zgodził się na to. Te argumenty nie przekonywały radnych. Należy pamiętać, że posiadanie własnej sieci wodociągów oraz stacji uzdatniania wody, daje gminie swego rodzaju swobodę. Gmina sama może nią zarządzać oraz ustalać opłaty za korzystanie z sieci wodociągowej. Wydawało się, że inwestycja jest priorytetem, jak widać nie dla wszystkich. Mieszkańcy kilku wsi zebrali podpisy w obronie inwestycji i złożyli do przewodniczącego wniosek, który jako jedyny został odczytany na sesji. Tu należny zaznaczyć, iż wniosków było o wiele więcej, można powiedzieć, że ten konkretny miał ?szczęście?.
Tego dnia na sesji przewodniczący nie podszedł poważnie do jednego z najważniejszych punktów obrad – ?wolne wnioski?. Głosu udzielał tylko nielicznym mieszkańcom, co wywołało kolejne kłótnie.
Gmina Poświętne ma na swoim terenie sześć szkół podstawowych oraz jedno gimnazjum. Jak na gminę, która liczy 6 tys. mieszkańców wydaje się, że infrastruktura oświatowa jest wystarczająca. Tu też wielu może się mylić. Otóż, wykreślając z budżetu budowę nowej remizy OSP w Turzu radni bez wcześniejszych konsultacji zdecydowali by w budżecie znalazł się projekt budowy nowej szkoły w Zabrańcu. Decyzja jest kontrowersyjna, ponieważ do tej szkoły miałoby uczęszczać zaledwie 70 uczniów. Istniejący budynek szkolny niedawno został wyremontowany, wstawiono m.in. nowe okna i wymieniono dach. Oznacza to, że nowa szkoła zostanie wybudowana kosztem zamknięcia innej. Edukacja wywołuje sporo szumu w gminie, podczas sesji uchwalono aby wszystkie dzieci z terenu Wólki Dąbrowickiej miały finansowane w 100% koszty dojazdu do szkoły. Co z uczniami z innych miejscowości? Jednych traktuje się ulgowo innych zaś nie? Czy w gminie są równi i równiejsi?
Przez inwestycję budowy nowej szkoły w Zabrańcu, OSP w Turzu nie będzie miało nowej remizy, gdzie budowa miała ruszyć wiosną tego roku. Decyzja ta również może dziwić, gdyż straż ma już gotowy projekt, uzyskała wszelkie niezbędne pozwolenia na budowę. OSP w Turzu posiada dobry sprzęt, który sfinansował Marszałek Województwa Mazowieckiego. W chwili obecnej nowe wozy gaśnicze zimą stoją na zewnątrz i ulegają degradacji, gdyż budynki OSP nie nadają się do użytku.
Drogi – to kolejny temat, który wywołał kłótnie podczas sesji. Z budżetu wycofano inwestycję budowy drogi Czubajowizna ? Nadbiel. W ubiegłym roku gmina pozyskała fundusze na budowę i część została zrobiona. Jest to ważny odcinek, który łączy dwie wsie. Inwestycja w tym roku nie zostanie dokończona, gdyż zamiast tej drogi zostanie wybudowana droga w Cygowie. Dziwi też fakt, czemu rada tak późno o tym zadecydowała. Gdyby do dnia 31 stycznia rada złożyła wniosek o dofinansowanie do funduszu ochrony gruntów rolnych, na budowę dróg dojazdowych do pól w Cygowie, to powstałyby dwie drogi a nie jedna i co istotne gmina uzyskałaby dofinansowanie.
Po wielu kłótniach i interwencjach mieszkańców na kilka minut przed rozpoczęciem sesji w budżecie pozostał bardzo ważny dla gminy projekt remontu szkoły w Woli Cygowskiej, w której ma powstać muzeum Joachima Lelewela. Muzeum jest inicjatywą sołtys Woli Cygowskiej – Danuty Bąbik oraz byłego radnego Waldemara Kominka. Do ostatniej chwili radni opozycji byli przeciwni tej inwestycji, choć gmina otrzymała dofinansowanie w wysokości 220 tys. złotych. Wkład własny opiewa na kwotę 130 tys. złotych. Umieszczenie inwestycji w budżecie miało duże znaczenie, gdyż są już podpisane umowy na projekt, a czas na rozliczenie gmina ma do października.
Emilia Chąchira
W końcu ktoś patrzy na ręce radzie i wójtowi, bardzo fajna inicjatywa z nagraniem sesji. Szkoda, że jest tylko pokazana stronniczość i ciągły konflikt rady z wójtem. Do wypowiedzi jednej z pań, która twierdziła że wcześniej nie było konfliktu rada – wójt, nie było ponieważ co powiedział wójt rada przegłosowywała, a teraz zaczęły się rozmowy, każdy ma inny punkt widzenia, to sprzyja rozwojowi – miejmy nadzieję że rozwojowi naszej gminy
jeszcze parę słów do rady i do wójta:
Usiądźcie i rozmawiajcie, nie twórzcie 2 obozów, które nawzajem tylko się krytykują, pamiętajcie razem możecie osiągnąć dużo więcej, potrzebna jest tylko chęć rozmowy. Nie myślcie tylko o stołkach i o tym kto postawi na swoim, kto będzie silniejszy, przecież liczy się rozwój gminy i dobro mieszkańców
Redakcjo, konkrety poproszę.
Która to niby szkoła miała by być zamknięta?
Czy Pani Emilia Chąchira była i widziała budynek szkoły podstawowej w Zabrańcu? Czy w ślepym redaktorskim pędzie zapomniała pofatygować się do ów szkoły i na własne oczy zobaczyć w jakich warunkach uczą się dzieci i młodzież? Jeśli nie to napiszę jak wygląda placówka oświatowa w Zabrańcu. Grzyb, stęchlizna, słaby węzeł sanitarny, błoto wokół obiektu i żaden remont już tego budynku nie uratuje. Nie ma nawet sensu ratować, po prostu rachunek ekonomiczny mówi NIE!!!
Czasy kiedy straż pożarna była najważniejsza mineły. Nowa strażnica nie wpłynie stymulująco na rozwój gminy, nowa szkoła już tak.
Jaki rozwój przy ciągłych kłótniach, i wzajemnemu przeciwstawianiu się na linii rada wójt rozwój jest niemożliwy. Obecnym władzom zarówno wójtowi jak również radzie chodzi tylko o to aby grać „temu drugiemu” na nerwach. Zobaczcie nasza gmina się nie zatrzymała w rozwoju, tylko cofa się z niewiarygodną prędkością a to wszystko tylko dzięki naszym kochanym władzom. Czy w naszej gminie jest szansa na rozwój tak jak np w gminie Dąbrówka, jeżeli chodzi o mój pogląd uważam, że póki co to chyba nie bo konflikt jest najważniejszy. W naszej gminie są potrzebni ludzie „ponad podziałami”, którzy będą umieli usiąść i z każdym rozmawiać, niezależnie od opcji politycznej czy to była wspólnota samorządowa, KWW Nasza gmina, czy tez inny komitet. Drodzy wyborcy kogo wybraliście, raczej co wybraliście 4 lata zastoju, cofania się i ciągłego konfliktu. Zobaczcie większość młodych ludzi, którzy kończą studia, mają szanse na rozwój uciekają do innych gmin, gdzie będą mogli się rozwijać, gdzie władza będzie sprzyjała mieszkańcom a nie ich drażniła i tylko przeszkadzała w dążeniu do rozwoju.
Przyznam się ze sam myślę nad przeprowadzką do innej gminy, ponieważ zastój i beton w naszej gminie jest nie do ruszenia, M.IN. DZIĘKI NASZYM WŁADZOM KTÓRYM TEN BETON NIESTETY ODPOWIADA !!! :(
kamyku [do kamyka z małej litery]
Jak byś nie zauważył gmina Poświętne stoi w miejscu już blisko dekadę. I stała by dalej gdyby nie ostatnie wybory, które pokazały że są mieszkańcy którym na sercu leży ROZWÓJ gminy którą obecnie zamieszkują.
Opcji politycznych proszę tu nie mieszać, to nie ten szczebel, tu liczy się konkretny człowiek.
Ja jestem spokojny o rozwój w najbliższych 4 latach. Jeśli nie zauważyłeś [jak to określasz] betonu przez tyle lat, to dlaczego wciąż tu mieszkasz?
Panie Arturze jeżeli chodzi o ten beton to ja ten beton widzę cały czas, i widzę niestety ze nawet wybory tego betonu nie potrafią kruszyć, niestety zwolennicy wójta cały czas mącą i jest brak jakiegokolwiek odzewu na terenie gminy, a jak jest odzez to całkowicie inni niż obaj byśmy tego chcieli… . Przyznam że sam się dziwię, że mieszkańcy naszej gminy nie widzą nieróbstwa naszego wójta przez wszystkie lata jego pracy. Przyznaję Panu racje dzięki tym wyborom coś drgnęło, ale obawiam się, że w naszej gminie nigdy nie dojdzie do współpracy wszystkich na rzecz naszej gminy :( A co do opcji politycznych miałem na myśli fakt, że większość głosowań (do wglądu w protokołach na BIPie) to 9:6. O grupie radnych popierających wójta nie można powiedzieć, że liczy się dla nich konkretny człowiek, dla nich niestety najważniejsze jest glosować inaczej niż chce tego większość w radzie (czyt. osób którzy chca zmian na lepsze)
Dlaczego zaprezentowane jest tylko stanowisko wójta w tych sprawach? Radni też mają swoje argumenty. Takie jednostronne opisanie sprawy jest żenujące!
Autorce artykułu chyba pomyliły się role
Zamiast przedstawiać obiektywną prawdę
wyraża własne subiektywne stanowisko
Cóż media to władza
taka mała ciekawostka odnośnie tego co działo się w naszej gminie i byłym władzom gminy to nie przeszkadzało. Na szczęście wybory to zmieniły i jest nowa pani radca prawny.
http://www.wiesci.wolomin.com/?f=xml/201111.xml&p=2
wszyscy co tu nie siedza to nie wiedzą jak jest naprawdę .pisze się o Dąbrówce jak o eldorado ale ono jest złudne bo najczęściej piszą ci co chca żebyście w to wierzyli .Wiem co piszę .Nie ma awantur bo w radzie zabezpieczona jest zawsze większość wójta to jest dobrze i żle ,bo nie ma kontroli a kasy u nas jest sporo!! z kromki z masłem zawsze komuś tłuszcz skapnie