19 marca kobyłkowski Miejski Ośrodek Kultury przygotował wieczór autorski Zbigniewa Jerzyny – zaprzyjaźnionego z Kobyłką poety.
Zbigniew Jerzyna urodził się w 1938 roku na Mariensztacie. Studiował Filologię Polską na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutował poezją w „Nowej Kulturze”. Jego pierwsza książka nosiła tytuł „Lokacje”, potem był już cały szereg publikacji w wydawnictwach. Utwory poety były umieszczane w wielu antologiach i tłumaczone na wiele języków.
Z Kobyłką Jerzyna zaprzyjaźniony jest od prawie 11 lat poprzez Powiatowy Konkurs Literacki „Liryki o Niepodległej”, w którym jest jurorem. Kobyłkowski wieczór autorski Jerzyny poprowadził Janusz Termer – krytyk literacki, literat, dziennikarz. – Miło mi przedstawić Państwu swego przyjaciela, poetę, wydawcę, autora słuchowisk – tak zapowiedział artystę Termer. Drugim prowadzącym był sam poeta. Królowała nastrojowa liryka miłosna, mądre wiersze o życiu. Spotkanie przybrało formę swobodnych rozmów z mistrzem, w kameralnym gronie. Pojawiały się filozoficzne myśli, wspomnienia, analizy, mądrości… Zbigniew Jerzyna czytał swe wiersze przybyłym gościom. A taka poezja ?na żywo” robi duże wrażenie.
Wieczór autorski zaczął się jednak nietypowo – od słuchowiska, które jest adaptacją sztuki Jerzyny ?Kto wyprowadzi psa”. O słuchowiskach, jako swoistym polskim fenomenie opowiedział Janusz Termer – Ten teatr radiowy, teatr wyobraźni powstał już przed wojną. Słuchowisko jest zjawiskiem niesamowitym w dziejach polskiego radia. W wielu krajach istnieje radio, ale istnienie słuchowisk należy przypisać Polsce – tłumaczył. – Jest to związane z rozwojem poezji, wyobraźni. Słuchacz poprzez sam dźwięk i słowa musi sobie samodzielnie zobrazować całość sztuki.
Zbigniew Jerzyna opowiedział o swoich literackich początkach. Wyjawił, że wcześniej stronił od literatury i oddawał się lekkoatletyce. – Zawsze jak się w coś angażowałem, to bez reszty. – powiedział – Gdy w 10 klasie trenowałem lekkoatletykę, to nawet zostałem wicemistrzem Polski. Potem pojawił się klub ?Hybrydy”, a w nim rożne sekcje, w tym poezji. Zadebiutowałem z Jurkiem Skolimowskim – obecnie światowej sławy reżyserem. On przestał pisać, ja pisze do dziś.
Na koniec spotkania poeta przedstawił kilka wierszy z cyklu ?Listy do Edyty” oraz ze swoich innych tomików. W tym dwa ze swych ulubionych utworów ? Teddy mleczarz” oraz ?Święty Franciszek rozmawia z ptakami”.
Sylwia Kowalska