W 18 kolejce rozgrywek mazowieckiej piłkarskiej IV ligi piękny sukces odnieśli piłkarze Huraganu Wołomin, którzy w meczu wyjazdowym pokonali niepokonany do tej pory zespół Hutnika Warszawa 3:2. Drużyna Marcovii Marki, także na wyjeździe, zremisowała z Victorią Sulejówek 1:1.
Wielką radość swoim kibicom sprawił zespół wołomińskiego Huraganu, pokonując w sobotę 2 kwietnia w meczu wyjazdowym drużynę Hutnika Warszawa. Hutnik, to przecież absolutny lider rozgrywek IV ligi i murowany kandydat do awansu. Zespół ten do spotkania z Huraganem nie zaznał jeszcze goryczy porażki, a jego przewaga nad drugą drużyną w tabeli wynosiła 11 punktów. Huragan natomiast początek rundy wiosennej miał bardzo kiepski – 2 przegrane mecze ze słabszymi przeciwnikami i spadek w tabeli na 6 miejsce. W takiej sytuacji faworyt mógł być tylko jeden. Dla Huraganu jedyna nadzieja pozostawała w tym, że w sporcie zdarzają się sensacje. Po cichu na taką sensację liczyliśmy, no i stało się.
Początek meczu Hutnika z Huraganem nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia. Zdecydowany faworyt już w 9 min. uzyskał prowadzenie i wydawało się, że niewiadomą są tylko rozmiary jego zwycięstwa. Na szczęście inaczej myśleli piłkarze Huraganu. Jeszcze przed przerwą w 35 min. zdołali wyrównać (gol Bednarczyka), a w drugiej połowie zdobyli 2 kolejne bramki (Ndakiza w 61 min. i Stępień w 69 min.), obejmując prowadzenie 3:1. Taki wynik był szokiem dla piłkarzy Hutnika. Starali się oni wprawdzie do końca odrobić straty, ale zdołali strzelić tylko jednego gola w 81 minucie. Olbrzymia i bardzo miła dla nas sensacja stała się więc faktem.
Drugi przedstawiciel powiatu wołomińskiego w IV lidze – zespół Marcovii Marki grał w tej kolejce w Sulejówku z miejscową Victorią. W pierwszej połowie przewagę posiadali piłkarze Victorii, którzy tuż przed przerwą zasłużenie zdobyli prowadzenie. W drugiej połowie do głosu doszła Marcovia i w 53 min. wyrównała ze strzału Fijołka. Końcowy wynik 1:1 nie krzywdzi żadnej z drużyn.
W minioną sobotę 9 kwietnia rozegrano 19 kolejkę spotkań rozgrywek IV ligi. Nie była ona pomyślna dla naszych zespołów. Huragan u siebie zaledwie zremisował z Mławianką Mława 1:1, co po sensacyjnym zwycięstwie nad Hutnikiem jest sporym rozczarowaniem. Marcovia natomiast doznała na własnym stadionie wysokiej porażki właśnie z Hutnikiem 0:3, chociaż przez 70 minut dzielnie stawiała czoła liderowi, tracąc wszystkie bramki w ostatnich 20 minutach meczu.
W tabeli prowadzi Hutnik – 48 pkt. przed Bugiem Wyszków – 40 pkt. i Nadnarwianką Pułtusk – 35 pkt.. Huragan zajmuje 5 miejsce z 33 pkt., a Marcovia jest 7 z 31 pkt..
W rozgrywkach warszawskiej ligi okręgowej nasze drużyny Mazur Radzymin i Wicher Kobyłka spisują się w rundzie wiosennej bardzo słabo. Mazur przegrał do tej pory wszystkie 4 mecze, w tym 3 w wysokich rozmiarach. Mimo tego wzbogacił się niespodziewanie o 3 punkty, dzięki walkowerowi, jaki został mu przyznany za mecz z Drukarzem Warszawa w Radzyminie w dniu 26 marca (na boisku Drukarz wygrał 6:2, ale w jego zespole grał nieuprawniony zawodnik). W ostatnich 2 kolejkach piłkarze Mazura, najpierw ulegli w Serocku Sokołowi 1:2, a w ostatnią sobotę ponieśli porażkę w Warszawie z GKP Targówek 1:5.
Niewiele lepiej prezentuje się Wicher. W ostatnich 3 meczach zdołał zdobyć tylko 2 punkty, dzięki remisom w Kobyłce z Koroną Góra Kalwaria 1:1 i w zaległym spotkaniu z Mazurem II Karczew 2:2. Natomiast w minioną niedzielę przegrał na wyjeździe z Legionovią II Legionowo 0:3.
W tabeli liderem jest GKP Targówek Warszawa – 43 pkt.. Drużyna Mazura zajmuje 11 miejsce z 21 pkt., a Wicher jest 13 z 19 pkt..
Zbigniew Milewski