Debiut MUKS Huragan Wołomin w siatkarskiej drugiej lidze nie spełnił oczekiwań kibiców. Zespół z Augustowa w trzech gładko wygranych setach zakończył spotkanie, o którym mówi trener seniorów – Maciej Alancewicz.
? Liczyłeś na zwycięstwo w pierwszym meczu?
? Przyznam się ? liczyłem, że wygramy. Że będzie ciężko, że po walce – ale, że damy radę. Okazało się, że musimy zapłacić ?frycowe? ? część chłopaków nigdy nie grała na tym poziomie rozgrywek. Publiki też było więcej niż w zeszłym roku na rozgrywkach III ligi, co przełożyło się na większą tremę. Co tu dużo mówić ? było widać ?blade twarze? na boisku. Przeciwnicy z Augustowa to zespół dojrzały i doświadczony ? to oczywiście również miało olbrzymi wpływ na wynik.
? Jak oceniasz to spotkanie?
? Augustów w ataku był mocny ? w mojej ocenie bawili się z nami… Mieli niezłe przyjęcie, rozgrywający rozrzucał nasz blok więc… siłą rzeczy atak był skuteczny.
? A z naszej strony?
? Na pewno jako zespół słabiej czytamy grę. To przychodzi z czasem, młodzi zawodnicy są bardziej skupieni na swojej grze niż na analizowaniu ustawienia i zachowań przeciwnika. Z biegiem lat uwaga zawodnika przenosi się na drugą stronę boiska – zwłaszcza wtedy, kiedy dobrze zna swoich kolegów i może na nich polegać. Dobrze wyglądało u nas przyjęcie – i statystyki meczu to potwierdzają, ale nie było przełożenia na atak, który wypadł naprawdę blado… To był element decydujący o wyniku.
? Juniorzy nie pojawili się na boisku…
? Byli na ławce w gotowości, poczuli adrenalinę. Zanim zaczną z nami grać, muszą udowodnić na poziomie juniorskim, że są dobrym zespołem. Jeśli tam będą mocni ? witaj druga ligo!
? Czujesz, że zespół jest już zgrany?
? Na pewno nie do końca ? Rafał Sendek wrócił po rocznej przerwie i potrzebuje nieco czasu na dopasowanie się do drużyny. Póki co jest chyba najbardziej zgrany ze mną, bo graliśmy w jednym składzie chyba dwa lata i rozumieliśmy się doskonale. Powinien się też dobrze rozumieć z Piotrkiem Świeżewskim czy Przemkiem Gniewkiem, ale jest jeszcze troszkę niedociągnięć. Pojawił się nowy środkowy ? Czarek Sapiński, który trafił do nas z MDK Warszawa. Poziom naszej gry z pewnością będzie rósł, bo pojawił się element rywalizacji o miejsce w składzie.
? W niedzielę kolejny mecz tego zespołu na stadionie OSiR-u. Z kim tym razem?
? Z Zawkrzem Mława ? jednocześnie spadkowiczem i beniaminkiem. Sezon wcześniej spadli z II ligi, teraz znowu w niej grają w związku z poszerzeniem ligi. Nie znamy przeciwnika, wiemy tylko, że również przegrali swój pierwszy mecz z Hajnówką 0:3 na własnym parkiecie. Wierzę, że punkty zostaną u nas!
Łukasz Rygało