Z Maksymem Gołosiem, dyrektorem powołanej w ostatnich miesiącach Instytucji Kultury w Ossowie o podsumowaniu realizowanych przez ostatnie dwa lata projektów i najbliższych planach tworzonej przez niego jednostki rozmawia Teresa Urbanowska.
? W Ossowie odbyło się (16 marca) spotkanie podsumowujące realizację dwóch projektów. Wydarzenie to jest dość szeroko komentowane i krytykowane na forach i na łamach gazet lokalnych. Już podczas spotkania nie szczędzono Panu słów krytyki. Czy mógłby Pan wytłumaczyć skąd wzięło się to zamieszanie?
? W tym roku (14 stycznia) zostałem powołany do stworzenia Instytucji Kultury w Ossowie na podstawie podjętej z końcem ubiegłego roku uchwały Rady Miejskiej w sprawie utworzenia takiego podmiotu. Na początku lutego dostałem do realizacji oba projekty, które otrzymały dofinansowanie prawie dwa lata wcześniej. Pierwsza próba powołania, latem zeszłego roku, Instytucji Kultury w Ossowie nie powiodła się ? rada nie podjęła uchwały powołującej, zrobiono to dopiero w grudniu. W sumie więc czasu na realizację ? dokończenie i rozliczenie ? obu projektów miałem niewiele ? do końca marca czyli zaledwie dwa miesiące. Udało się jednak te projekty zrealizować.
? Co to były za projekty?
? Jak wspomniałem było ich dwa. Pierwszy z nich to ?Rowerem po Parku Kulturowym?. W chwili gdy dostałem go do realizacji był on już 80 procentach zrealizowany przez wydział Rozwoju Gospodarczego przy współpracy z Wydziałem Kultury i Promocji. Zakupionych zostało 15 rowerów, które jak tylko pogoda na to pozwoli, będą wypożyczane nieodpłatnie.
? A drugi projekt?
? Drugi projekt to identyfikacja wizualna, która składa się z trzech elementów. Pierwszy element to oznaczenie Parku Kulturowego w terenie, czyli właśnie te tablice informacyjne, do których ks. prałat Jan Andrzejewski wniósł uwagi. Drugi element to logotyp Parku Kulturowego a nie Instytucji Kultury, jak niektórzy komentatorzy mylą
i wreszcie trzeci element to promocja Produktu Lokalnego, która odbyła się właśnie 16 marca. Właśnie ten projekt musiałem zrealizować w całości. Byłem jednak tu tylko niejako ?nadzorcą merytorycznym? przedsięwzięcia, nie miałem jednak wpływu na krótki czas realizacji tego projektu.
? I właśnie do tego projektu ks. Andrzejewski miał uwagi. Czy mógłby Pan się do tych uwag odnieść?
? Księdzu Andrzejewskiemu chodziło głównie o informacje, które znalazły się na tablicach informacyjnych. Tablice tego typu nie są od tego, żeby zawierały pełne informacje i całą historię, bo to by się nie zmieściło. Informacje podane na tablicach są stworzone w oparciu
o źródła historyczne, funkcjonujące w obiegu. Mając jednak teraz (po spotkaniu) świadomość, że może nie wszystkie fakty uwzględniłem postaram się zweryfikować posiadaną wiedzę i zapoznam się ze źródłami wskazanymi przez ks. prałata. Jeśli będzie to możliwe będę dążył do stworzenia takiej ich treści, aby zawierały potwierdzone w źródłach historycznych informacje i aby mogły zawisnąć na wskazanym miejscu na terenie cmentarza.
? Czego w najbliższym czasie można spodziewać się w związku z tym, że Ossów ma Instytucję Kultury?
? Ze spraw najbliższych ? chciałbym rozpocząć sezon rowerowy ? być może w kwietniu, a może będzie to połączone z majówką ? wszystko zależy od pogody. Chciałbym też rozpocząć rozbudowę tego szlaku rowerowego we współpracy
z Nadleśnictwem Drewnica
i z okolicznymi samorządami,
a może i w porozumieniu i przy współpracy ze Starostą. Pewne szlaki już istnieją ale wymagają uporządkowania i lepszego oznakowania. Żeby Ossów stał się centralnym miejscem albo startu, albo dojazdu, z którego rozpoczynają się szlaki po Równinie Wołomińskiej. A jeśli chodzi o duże rzeczy to chciałbym rozpocząć w tym roku modernizację pawilonu tak, aby znalazła się tam sala multimedialna, w której pracownik Instytucji Kultury mógłby zacząć opowiadanie o Ossowie i obsługę turystów łącznie z wypożyczaniem rowerów ? już w przyszłym roku. Tych rzeczy, które chciałbym w najbliższym czasie uruchomić jest wiele.
? Rozumiem, ale miejsce w gazecie mamy niestety ograniczone i możemy się co najwyżej umówić na kolejne spotkanie…
? Chętnie, tym bardziej, że Ossów zasługuje na to, aby zaczęło się w nim wreszcie dziać coś poza dniem 15 sierpnia.