Kibice kobiecej koszykówki nie mieli dotąd powodów do zadowolenia ? debiutujący w tym roku zespół seniorek przegrał trzy pierwsze spotkania i nawet najwięksi optymiści na trybunach nie marzyli o takim spotkaniu, jakiego byli świadkami podczas ostatniego meczu z Polonią Warszawa.
? Drużyna była zdziesiątkowana… Przerwy w treningu, kontuzje, pierwsze jesienne przeziębienia. Przed meczem w szatni było osiem zawodniczek, z czego dwie w nie najlepszej formie. Może to zmobilizowało dziewczyny? ? zastanawia się Piotr Dąbrowski, trener wołomińskich koszykarek. ? Od początku udało nam się objąć prowadzenie.
Do połowy mieliśmy 44 punkty na koncie i około 20 punktów przewagi nad doświadczonymi przeciwniczkami!
Ciężar gry spoczął na Monice Radomskiej ? w zespole nie ma już Karoliny Poboży i Sylwii Bujniak, które zasiliły SMS. Przez cały mecz wydawało się, że Monika nie zagrała dobrego spotkania ? rzuty z dystansu rzadko wchodziły, ale statystyki pokazały prawdziwy obraz jej gry: 29 punktów w spotkaniu, które zakończyło się stanem 70:61 to świetny wynik. Dobry mecz zagrały Gosia Rączka i Aneta Miklas. Martyna Banaszek mimo kontuzji dała z siebie wszystko. Trzeba pamiętać, że Polonia wygrała dotychczas dwa z trzech rozegranych, w tym z silną Politechniką, więc nie jest to słaby zespół ? wyjaśnia trener.
? Musimy konsekwentnie pracować ? gramy razem zaledwie dwa miesiące, bo część dziewcząt doszła do zespołu dopiero we wrześniu. Wiele z nich pracuje i uczestniczy w treningach nieregularnie. Sprawę ratuje świetna atmosfera, bo dziewczyny szybko się porozumiały i nie ma tarć na poziomie osobistym, co bezpośrednio przekłada się na grę ? ocenia trener Dąbrowski.
Trzeba przyznać, że zawodniczki Huraganu przede wszystkim uwierzyły w siebie i w możliwość zwycięstwa. Byle by tylko tej wiary starczyło na kolejne spotkania ? najbliższe już 17 listopada, kiedy to seniorki podejmą na obiekcie OSiR-u zespół UKS 4 Ursus. Dzień później juniorki rozegrają mecz z Unią Basket Ostrołęka, ale spotkanie stoi pod znakiem zapytania, gdyż udział tego zespołu w rozgrywkach nie jest przesądzony.
Łukasz Rygało