Dla wielu wołominiaków odnalezienie w literaturze wzmianek o ich mieście to spore wydarzenie. Nowa książka Wacława Holewińskiego jest dla nich zapewne świętem, choć… mogłaby być sensacją.
?Osoba o ładnej biografii pisze książki o innych osobach o ładnych biografiach? – powiedziała o gościu Muzeum dyrektor Marzena Kubacz i chyba nie da się tego ująć trafniej. Twórczość Wacława Holewińskiego jest doceniana – został nagrodzony w 2004 roku Warszawską Premierą Literacką i I wyróżnieniem Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza za ?Lament nad Babilonem? – fabularyzowane losy pułkownika Tadeusza Danilewicza, do historii ?żołnierzy wyklętych? nawiązuje też tom opowiadań ?Nie tknął mnie nikt?. Nagrodzona Warszawską Premierą Literacką w 2007 roku ?Droga do Putte? to literacka biografia Jacoba Jordaensa – wybitnego XVII-wiecznego malarza z Antwerpii, już za życia uważanego za drugiego po Rubensie mistrza szkoły flamandzkiej.
?Opowiem ci o wolności? – powieść będąca pretekstem sobotniego spotkania z autorem w ?Domu nad Łąkami? jest w tym roku nominowana do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. Jedną z jej bohaterek jest Maria Krystyna Nachtnman – wołominianka urodzona w 1924 roku, sierżant NSZ, łączniczka Oddziału Bojowego KG NSZ, następnie NZW, więzień polityczny, lekarz pediatra. W książce Holewińskiego jej losy splatają się z losami Walentyny Stempkowskiej – również autentycznej postaci, urodzonej w Brześciu, wychowanej w Białymstoku córki architekta, siostry ?Gienia? – żołnierza walczącego w oddziałach NSZ. We wrześniu 1939 roku obydwie były młodymi dziewczynami, które wstąpiły do walczącego podziemia, Narodowych Sił Zbrojnych, stając się ?Agatą? i ?Platerówką?. Jedna z nich trafiła do katowni UB, druga – do obozu w Ravensbrück. Po powrocie czekało je wspólne ciężkie więzienie dla wrogów władzy ludowej.
– Muszę państwu przede wszystkim powiedzieć, dlaczego napisałem o historii Marii Nachtman… Oczywiście – nie znałem jej osobiście, ale po napisaniu ?Lamentu nad Babilonem? – pierwszej w Polsce książki o Żołnierzach Wyklętych, zwrócono się do mnie o napisanie scenariusza o Marii Nachtman do planowanego cyklu filmowego, który nigdy nie został zrealizowany… – tłumaczy autor – Szkoda mi było tej historii, poszukałem więc kontrapunktu dla tej postaci – i znalazłem Walentynę Stempkowską. Wiemy o tym, że siedziały w tym samym czasie w tym samym więzieniu za te same czyny, ale czy się znały? Nie wiemy tego i nie mamy możliwości tego sprawdzić. Obydwie były łączniczkami, miały podobną przeszłość. Większość mężczyzn, z którymi siedziały, dostało wyroki śmierci – wiedzieli o tym jeszcze przed procesem. Dostała od nich polecenie: masz wyuczyć się na pamięć i wynieść na wolność ostatnie przesłanie polskich narodowców. Była więc łączniczką pomiędzy dwoma bohaterami moich książek: sądzonym razem z nią kapitanem Morawcem a majorem Tadeuszem Danilewiczem, komendantem głównym Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, a wcześniej szefem sztabu Komendy Głównej NSZ .
Wołomińskich wątków w historii Marii Nachtman nie brakuje – w więzieniu opowiada współtowarzyszkom niedoli niezliczoną ilość filmów, które obejrzała z bratem w kinie Weneda. Jej ojciec jest właścicielem (w rzeczywistości – udziałowcem i dyrektorem technicznym) huty szkła – chodzi o wołomińską hutę ?Praca?, założoną przez księdza Antoniego Zagańczyka. Epizodyczną rolę ma w całej historii doktor Zachariasz Frank, wołomiński lekarz żydowskiego pochodzenia, któremu Maria ratuje życie, umożliwiając mu wyjście z getta i przetrwanie wojny w podwarszawskim klasztorze. Z niezrozumiałych dla gości Muzeum powodów autor zadecydował, że wiele autentycznych wydarzeń z życia Marii Nachtman związanych z Wołominem w jego powieści dzieje się w Mińsku. Wacław Holewiński wyjaśnia: – Chciałem uniknąć potraktowania tej powieści jako dokumentu, piszę o tym na końcu książki. Moja wiedza o tych ludziach jest tak mała, że nie mogę pozwolić na to, by czytelnicy utożsamiali moich bohaterów z rzeczywistymi postaciami. W mojej pierwszej książce ?Lament nad Babilonem? również przenoszę w całą masę wydarzeń w inne miejsca, choć znam ich prawdziwą lokalizację. Mówię o tym dlatego, że ta historia dotyczy mojej najbliższej rodziny: jej bohater, Tadeusz Danilewicz, to mój stryjeczny dziadek.
?Opowiem ci o wolności? ? powieść Wacława Holewińskiego jest nominowana do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. Jedną z jej bohaterek jest Maria Krystyna Nachtnman ? wołominianka urodzona w 1924 roku, sierżant NSZ, więzień polityczny. Maria Nachtman zmarła w Wołominie w 1992 roku, jest pochowa na cmentarzu w Kobyłce. Co roku w Wołominie organizowane są obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych, ale nikt nie pomyślał, żeby uczcić ją tablicą pamiątkową. Szkoda.
O autorze: Wacław Holewiński jest pisarzem, wydawcą i redaktorem, choć z wykształcenia… prawnikiem. Jako absolwent Uniwersytetu Warszawskiego był działaczem opozycji demokratycznej, współtwórcą jednego z największych wydawnictw drugiego obiegu – ?Przedświt?, założonego w 1982 roku, choć początki jego działalności sięgają lat 70.: w 1977 roku był współpracownikiem Niezależnej Oficyny Wydawniczej, a w 1978 kierował Niezależną Spółdzielnią Wydawniczą. W jego mieszkaniu odbywały się spotkania Towarzystwa Kursów Naukowych. Internowany w okresie stanu wojennego, ponownie aresztowany w 1984. Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, w latach 2005?2008 wiceprezes warszawskiego oddziału SPP, w latach 2008-2011 wiceprezes SPP. Członek Stowarzyszenia Wolnego Słowa.
Łukasz Rygało