Odszedł Tadeusz Walasek olimpijczyk i wołominiak

4 listopada zmarł Tadeusz Walasek, polski bokser, mistrz Europy, trzykrotny olimpijczyk i dwukrotny medalista olimpijski ? mieszkaniec Wołomina. Msza św. i uroczystości pogrzebowe odbyły się 9 listopada w kościele św. Trójcy w Kobyłce.W Rzymie, w 1960 r. zdobył srebrny medal ? jego porażka z Amerykaninem Edwardem Crookiem została powszechnie uznana za niesprawiedliwą. Walka ta, a właściwie jej wynik, były wyjątkowo długo komentowanym wydarzeniem sportowym. Z decyzją sędziów nie mogli się przede wszystkim pogodzić świadkowie wydarzeń w rzymskim Palazzo dello Sport. Gwizdy, buczenie i przekleństwa towarzyszyły ogłoszonemu werdyktowi sędziów. Przez 20 minut kibice nie pozwalali rozpocząć następnej walki. Oburzenie było powszechne, także w kraju, mimo iż pojedynek był niewątpliwie wyrównany.

?Trybuna Mazowiecka? z 13 września 1960 r tak pisze o spotkaniu wołominian z Tadeuszem Walaskiem: ?Świetlica wołomińskiego Huraganu wypełniona do ostatniego miejsca. Kilkudziesięciu mieszkańców tej podwarszawskiej miejscowości z nieukrywanym podziwem spogląda na siedzącego wśród nich ciemnowłosego mężczyznę, którego zdjęcia zamieszczane były ostatnio na poczesnych miejscach nie tylko w polskich gazetach.

Gdyby sala, w której przedstawiciele miejscowego społeczeństwa witali opromienionego olimpijską sławą jednego z mieszkańców Wołomina ? Tadeusza Walaska, mogła pomieścić nieograniczoną ilość osób, z pewnością zajęłoby w niej miejsca kilkanaście tysięcy sympatyków sportu. Wszyscy oni bowiem, znając z transmisji radiowych i telewizyjnych przebieg turnieju bokserskiego rozegranego w Pallazo dello Sport, pragnęli wysłuchać wspomnień najlepszego, obok Kazimierza Paździora, pięściarza w naszej drużynie olimpijskiej, tego, który uznany został przez specjalne jury AIBA najlepiej wyszkolonym technicznie bokserem spośród 283 zawodników walczących na rzymskim ringu.

Dwie godziny trwała bezpośrednia rozmowa Tadeusza Walaska z wielbicielami jego talentu […]. ? Stoczyłem dotychczas 297 walk i ani razu nie leżałem na deskach. Dlatego też, wiedząc, że jestem dobrze przygotowany do startu na Olimpiadzie, wierzyłem przed walką z Croockiem we własne siły ? powiedział Tadeusz Walasek. ? Gdy oczekiwałem w narożniku na werdykt sędziowski, trener Sztam zapewniał mnie, że walkę wygrałem i zdobyłem złoty medal. W pewnym momencie ujrzałem, jak siedzący w pobliżu ringu prezes PZB, pan Roman Lisowski, chwycił się za głowę, a z twarzy jego wyczytałem, że uznany zostałem pokonanym?.

Finał tej sprawy był niecodzienny i jedyny w historii naszego sportu. Z inicjatywy polskich kibiców z zebranych przez nich pieniędzy i biżuterii wykonano (wg projektu Stanisława Syrzyckiego) szczerozłoty medal olimpijski, który podczas Balu Mistrzów Sportu (1961 r.) wręczono naszemu pięściarzowi z wygrawerowaną inskrypcją: ?Moralnemu zwycięzcy rzymskich Igrzysk ? Tadeuszowi Walaskowi?.

Cztery lata później w Tokio (1964 r.) zdobył brązowy medal, przegrywając w półfinale z późniejszym mistrzem Walerijem Popienczenko (ZSRR), który zdobył Puchar Vala Barkera dla najlepszego technicznie zawodnika turnieju. Także trzykrotnie brał udział w mistrzostwach Europy, za każdym razem dochodząc do finału. W Pradze (1957 r., w wadze lekkośredniej) i w Lucernie (1959 r., w wadze średniej) zdobywał srebrne medale, a w Belgradzie (1961 r.) został mistrzem Europy w wadze średniej. Siedmiokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski (zawsze w wadze średniej), kolejno w latach 1958?1964. W 1956 r. był wicemistrzem w wadze lekkośredniej. W lutym 1967 r. pożegnał się z ringiem. W sumie wystąpił 32 razy w reprezentacji Polski, wygrywając 28 walk i cztery przegrywając. Ogółem stoczył 421 walk, 378 wygrał, dziewięć zremisował i 34 przegrał. Po zakończeniu kariery został trenerem. Zasłużony Mistrz Sportu został odznaczony m.in. złotym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1996 r. otrzymał Nagrodę im. Aleksandra Rekszy, przyznawaną corocznie od 1986 r. podczas finałów mistrzostw Polski w boksie dla osoby zasłużonej dla polskiego pięściarstwa.

Opracował
Łukasz Rygało

 

 

 

2 przemyślenia nt. „Odszedł Tadeusz Walasek olimpijczyk i wołominiak

  1. Odszedł i co, Wołomin nie pamięta, odszedł i mieszkańcy nie pamiętają.Ja pamiętam! Wyrazy współczucia dla rodziny. Panie Tadeuszu, byłeś wielki!

Możliwość komentowania jest wyłączona.