? Jak już nawet w harcerstwie schizma jest, to wiedz pan, panie Mareczku, że coś się dzieje! To początek wielkich zmian być może, co to gminą zatrzęsą w posadach! To się może przenieść dalej, może nawet pierwszy rozbiór powiatu nam grozi? Jak to ? nie wiesz pan nic? Harcerza to ja wprawdzie widuję tak często, jak kominiarza ? raz w roku, głównie pod cmentarzem, jak znicze sprzedaje, ale okazuje się, że jest ich tylu, że się nawet dało podzielić. Wprawdzie niby bezkrwawo, przez pączkowanie tak jakoś, ale zły to znak… Twierdzą oni, że jedni są bardziej lądowi, a drudzy bardziej wodni, i tak być musiało, ale ja tam swoje wiem… U nas wszystko na opak jest, wołominiaki już taką naturę mają ? wszędzie się miasta zrastają, aglomeracje się tworzą, a u nas się podzieli ? zobaczysz pan. Była Buda i Peszt ? powstał Budapeszt, żeby przykład bliższy sercu był. Był Wołomin ? będzie Wół i Omiń… Dwa hufce to dopiero początek… Masz pan pojęcie, czym to grozi?! Dwóch burmistrzów, dwa razy więcej rajców, dom kultury trzeba będzie nowy zbudować, stadion i co tam jeszcze, a budżet jak zwykle krótki. Nie wiem nawet, czy kasiory na zasieki graniczne wystarczy ? kołderka przecież nawet teraz jest krótka! Idzie bida!
Chociaż ? może to i dobrze? Jeden taki Kazik śpiewał, że najbardziej płodny jest artysta głodny. I wyłóż pan sobie, panie Mareczku ? u sportowców to samo jest! Jak im pan kłód pod nogi narzucasz, od budżetu odetniesz, na ulicy przestaniesz się kłaniać, to od razu mają wyniki! Tacy na przykład bokserzy, co to w Duczkach trenowali w starej kotłowni, w szkole, jak ich na korytarz wystawili, to się od razu do roboty wzięli i wykazali wyniki sportowe. Może to od przeciągów? ? propos przeciągów ? koszykarki na Huraganie to samo: kasy na rok mają pewnie tyle, co doradca burmistrza wypłaty co miesiąc, a starcza na dresiki, piłki, wyjazdy na mecze ? i jeszcze wyniki robią!
No to ja mam taki projekt relacjo… recja… racjonalizatorski: oberżnąć w magistracie pensyjki o połowę, to i na pogorzelców nie trzeba będzie ściepy narodowej robić, bo się ładny grosz przyoszczędzi, i urzędnicy zaczną mieć osiągnięcia i w rurze, i w kulturze. Za wynagrodzenie za tę ideę jedynie słuszną wystarczy mi dziesięć procent tej oszczędności…
Marian z Wołomina