O złożonym przez Zarząd Powiatu Wołomińskiego do Prokuratury Rejonowej doniesieniu o podejrzeniu zaistnienia przestępstwa niegospodarności pisaliśmy w poprzednim numerze ?Życia”. Temat stał się przedmiotem obrad wtorkowego posiedzenia Rady Powiatu.
Teren, który od 2002 roku był wykorzystywany pod parking depozytowy (ponad 3 hektary) został przekazany starostwu przez Gminę Wołomin z zaznaczeniem na co powinien być wykorzystywany.
Zdaniem Radcy Prawnego starostwa zawarte przed laty umowy zostały niewłaściwie podpisane i są w świetle obowiązującego prawa nieważne. – W tym przypadku zachodzi podejrzenie przestępstwa niegospodarności i prawdopodobnie też przekroczenia uprawnień – mówiła Radca Prawny podczas wtorkowego posiedzenia rady.
Romuald Kalinowski, będący radnym powiatowym w poprzednich kadencjach, nawiązał do historii zawarcia omawianych umów. – Nie należy zapominać, że w I kadencji policja była finansowana za pośrednictwem powiatu. Powiat starał się policji pomagać w rożny sposób. Był czas, że na terenie Technikum Szklarskiego udostępniane były noclegi dla policjantów – przypomniał.
– Policja nie płaciła za ten parking. Biorąc pod uwagę trudności finansowe policji, było to w tamtym okresie czasu elementem pomocy tej instytucji. Likwidując parking w tym miejscu, powiat nie wywiąże się z umowy z Gminą Wołomin i to też może być poczytane jako niegospodarność – kontynuował.
– Proszę nie mylić interesów policji z interesami tej grupki zajmującej się parkingiem – powiedział zwracając się do Kalinowskiego starosta Maciej Urmanowski.
Zdaniem Kalinowskiego temat dzierżawionego gruntu miał stać się tematem zastępczym, mającym za zadanie odwrócić uwagę od problemów szpitala. Takie stwierdzenie spotkało się z ripostą drugiej strony.
– Zaczęliśmy interesować się tym tematem po wniosku Związku Zawodowego Policjantów, zajmującego się parkingiem i holowaniem pojazdów o przedłużenie terminu bezpłatnego użytkowania terenu.
To było na początku tego roku. Sprawdzając dokumenty stwierdziliśmy, że wiele elementów jest niejasnych. Zbliżał się termin końca umowy. Musieliśmy podjąć decyzję – co dalej – wyjaśniała Radca Prawny.
Radny Paweł Solis chciał wiedzieć, czy w związku z innym użytkowaniem gruntów niż zakłada umowa z Gminą Wołomin nie trzeba będzie zwrócić tego terenu. – Być może Gmina Wołomin uzna nasze racje, być może będą inne rozwiązania. Na pewno podjęte decyzje będą zgodne z prawem – stwierdził w odpowiedzi Urmanowski.
Ogłoszony w tym roku przez powiat, przetarg na holowanie pojazdów
i prowadzenie parkingu depozytowego, wygrała firma z Marek. Nie korzysta ona z terenu w Wołominie a jak zapewnił starosta stawki za holowanie są podobne do dotychczasowych.
O tym jak zakończy się ta sprawa zadecydują organa prawa. Na rozstrzygnięcie sporu trzeba więc będzie poczekać.
To dopiero będzie gospodarność jak teren trzeba będzie zwrócić miastu, miejsce bardzo atrakcyjne pod budownictwo /wokół prawie same osiedla/.Odnoszę wrażenie , że w rzeczywistości chyba chodziło własnie o to by parking depozytowy wyniósł się z tego terenu a co do przetargu to o ile mi wiadomo takiego nie było / w odróżnieniu do przetargów poprzedniej kadencji/.Było natomiast zapytanie ofertowe które cieszyło się wyjątkowym zainteresowaniem /tylko 2 firmy / z których jedna zajmuje się holowaniem druga parkowaniem i to też za drugim podejściem bo poprzednie postępowanie zostało chyba unieważniono bez podania przyczyn/podobno startowały w nim właśnie Związki Zawodowe/
Bardzo nieładne gospodarskie zagrywki odbiją się chyba czkawką w póżniejszym okresie na nas wszystkich .Czarno widzę kolejną kadencję „gospodarnego” gospodzrza.
Gospodarz w Starostwie bierze przykład ze swojego pryncypała PO Pana D.Tuska, który dla odwrócenia uwagi szuka i ściga przestępców wyłącznie w PiSie a Pan obecny starosta wyłuskuje i zawiadamia o bezeceństwach byłego. Zapomina jednak Pan Starosta że obiecywał przywrócić normalność w szpitalu a tymczasem długi szpitala są zasługą wyłącznie obecnej ekipy.