W czwartek nowym trenerem Dolcanu Ząbki został Robert Moskal, zastąpił na tym stanowisku Dariusza Kubickiego, który trenował ząbkowian przez niespełna pięć miesięcy. Czy ten ruch przyniesie punkty zespołowi z Ząbek?Mecz z Wartą został przełożony, więc nie czytacie państwo relacji z meczu, natomiast analizę obecnej sytuacji Dolcanu. Po 7 meczach z 1 punktem, drużyna z Ząbek zamyka tabelę 1 ligi. Choć obserwując mecze piłkarzy Dolcanu można stwierdzić, że na taką pozycję nie zasługują. Początek zapowiadał się naprawdę dobrze. Remis na ciężkim terenie w Katowicach zapowiadał niezły sezon podopiecznych Dariusza Kubickiego. Jednak już w pierwszym meczu ujawnił się pewien problem psychiczny najlepszego zespołu naszego powiatu. W pierwszym meczu przy stanie 1:0 dla Dolcanu, karnego nie strzelił Piotr Kosiorowski. Potem GKS wyrównał, wynik był dobry, gra też, ale potem były podobne kłopoty. ŁKS – dwie kontry i goście wywożą 3 punkty, Flota 1:0 do przerwy, karny, wyrównanie i ostatecznie 3:1 dla piłkarzy ze Świnoujścia. Następnie porażka 0:1 z Ostrowcem, mimo gry z jednym zawodnikiem na placu więcej, czy ostatnie porażki z Sandecją na wyjeździe i Piastem u siebie. W tych meczach także były sytuacje a punktów nie było… Najgorszy był mecz w Szczecinie, tu Dolcan próbował być równorzędnym rywalem do drugiego straconego gola.
Mój tekst miał być do środy wieczorem czymś w rodzaju obrony trenera Kubickiego. Obrony nie będzie, bo ?Kuba? został zwolniony a na jego miejsce przyszedł Robert Moskal. Trener może bez nazwiska, ale z pewnością młody i ambitny. Dotychczas pracował głównie na południu Polski.
Prowadził takie kluby jak Zagłębie Sosnowiec, Odra Wodzisław (debiut trenerski w ekstraklasie) czy Sandecja Nowy Sącz. Ostatnio trenował GKS Katowice. Sandecję wprowadził do 1 ligi i to jego największy sukces. Jako piłkarz, wielkiej kariery nie zrobił. Zaliczył jedynie kilkanaście występów w ekstraklasie w barwach Wisły Kraków. Grał na pozycji napastnika, więc teoretycznie powinniśmy spodziewać się lepszej gry ofensywnej. Ta wygląda nieźle, brakuje skuteczności. Zawodzi gra obronna. Przez nieskuteczność, ale także przez złą grę w obronie, Dolcan traci punkty. To najważniejsze zadania dla Roberta Moskala. Należy się też zastanowić co wnieśli nowi piłkarze.
Miała być nowa obrona… Doszli Tomasz Ciesielski, Łukasz Wróbel oraz Maciej Osłowski.
Co wiemy o nowych nabytkach???
Najbardziej znany jest Ciesielski, ma na koncie mistrzostwo, puchar i superpuchar Polski oraz puchar ligi, wszystko w czasach gdy był piłkarzem Polonii Warszawa. Zaliczył także jeden występ w reprezentacji Polski. Skład bloku defensywnego się zmieniał. Pewne miejsce mieli tylko Korkuć i Wróbel, wcześniej wspomniany Ciesielski, który miał być liderem defensywnym złapał kontuzję. Grał także Dadacz, Gabrusewicz, Unierzyski i Osłowski. Grzegorz Piesio – gol w pierwszym meczu – potem posucha… Arkadiusz Sojka miał być kimś takim jak w ubiegłym sezonie Sebastian Ziajka. Wiele pracy przed nim zanim będzie nowym Ziajką… Przyszedł także Piotr Bazler, zawodnik doświadczony, który może prochu nie wymyśli ale z pewnością będzie przydatny.
Na koniec zostawiłem Patryków: Koziarę i Kubickiego. Pierwszy przyszedł z młodej Legii, zaliczył nawet dwa występy w pierwszej drużynie ?Wojskowych?. Ma talent, ale na pozycję defensywnego pomocnika w ustawieniu 4-4-2 chyba za młody. Patryk Kubicki póki co jest najskuteczniejszym graczem Dolcanu. Łącznie z Pucharem Polski zdobył dwa gole. Trudno posądzać byłego trenera o nepotyzm, bo Kubicki junior gra naprawdę dobrze, czasami jeszcze brak mu zimnej krwi. Wracając do defensywnego pomocnika, szkoda Bartosza Hinca. To także doświadczony gracz, który w środku pola zrobiłby różnicę. Z ocenami nowych poczekajmy jednak do końca rundy.
Plany na przyszłość.
Przed trenerem Moskalem naprawdę ciężkie zadanie. Musi sprawić, żeby zespół zaczął strzelać bramki i lepiej grał w defensywie. Jak każdy Ślązak jest z pewnością człowiekiem z charakterem.
Jak wiadomo Ślązakom różnie się wiedzie poza Śląskiem. Miejmy nadzieję, że nowy szkoleniowiec szybko złapie wspólny język z drużyną i zespół będzie wygrywał mecze i utrzyma się w rozgrywkach 1 ligi na kolejny sezon. Choć będzie to niezwykle trudne zadanie, ale w futbolu wszystko jest możliwe…
Przemysław Kur