Polski tytuł najnowszego filmu Kena Loacha miał być sprytnym chwytem marketingowym. Zamiast ironicznego ?It?s a Free World…? (?To wolny świat…?) zdecydowano się na ?Polak potrzebny od zaraz?, co sugeruje, że będziemy mieli do czynienia z filmem opowiadającym o problemach naszych rodaków, szukających lepszego życia na Wyspach. Jednak Ken Loach, stary wyga brytyjskiego filmu, spec od kina zaangażowanego społecznie, problem pracy emigrantów w Wielkiej Brytanii, używa tylko jako żywe tło bardziej interesujących go zdarzeń.
Jeśli ktoś spodziewał się tragikomedii w stylu ?Szczęśliwego Nowego Jorku?, w pewien sposób obnażającej rodzimy kult pieniądza i pragnienia poszukiwania ziemi obiecanej, gdzie dolary rosną na drzewach, ten będzie rozczarowany. Polak w filmie Loacha to zwykły człowiek, który ciężko pracuje i chce najzwyczajniej w świecie zarobić. Autor filmu nie stara się z niego kpić czy oskarżać o nadwątlenie brytyjskiej gospodarki. Nie próbuje także pochylać się nad jego losem. Jedynym Polakiem, który wybija się pośród galerii bezbarwnych postaci, mówiących łamaną angielszczyzną, z ?przylepioną tęsknotą? do twarzy, jest chłopak, z którym Angie wdaje się w romans. To zwyczajny dwudziestoparolatek, znający nieźle język angielski i chcący dorobić sobie za granicą. Od i całe studium charakterologiczne postaci.
Loacha najbardziej interesuje metamorfoza głównej bohaterki ? ta zostaje zwolniona z firmy rekrutującej pracowników z krajów Europy Wschodniej, więc postanawia założyć własną o podobnym profilu. Problem jednak w tym, że rynek jest czasami bardzo okrutny ? będzie musiała zmierzyć się z nieuczciwymi współpracownikami, sfrustrowanymi robotnikami, którym nie może zapłacić, problemami osobistymi, aż w końcu z własną chciwością. Powoli jednak przyjmuję brutalną filozofię rynku, uznając, że tym światkiem rządzi kasa i wszystkie chwyty są dozwolone ? każdy chce przecież zarobić: naciągacze, ofiary oraz pośrednicy w tym procederze.
Trudno jednoznacznie ocenić postępowanie protagonistki i być może jest to główny atut filmu. Warto pochwalić również reportażowy styl wielu scen, wzmagający realizm opowiadania. To tradycyjny Loach ? diagnozujący choroby brytyjskiego społeczeństwa, oskarżający kapitalistyczną politykę rządu i przyglądający się swoim bohaterom z bardzo bliska, poddając ich ocenie etycznej przez wzgląd na ich społeczne uwikłania. Nie dajmy się zwieść tytułowi i nie oczekujmy, że ktoś za nas opowie historię o setkach tysięcy Polaków, szukających szczęścia w Anglii czy Irlandii. Polscy twórcy muszą sami zabrać głos w tej sprawie – nikt za nas tego nie opowie.
Marcin Pieńkowski
Polak potrzebny od zaraz
Wielka Brytania
/Niemcy/Polska 2007
Reż.: Ken Loach
Obsada:
Kierston Wareing,
Lesław Żurek
SPI, 96?