Od środy, 11 września, Forum Związków Zawodowych, NSZZ ?Solidarność? i OPZZ protestują w Warszawie pod hasłem: ?STOP – dość lekceważenia społeczeństwa – Ogólnopolskie Dni Protestu?. Związkowcy domagają się rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego, wycofania zmian w Kodeksie pracy, wydłużających okres rozliczeniowy czasu pracy, przyjęcia ustawy wymuszającej szybszy wzrost płacy minimalnej, odwołania ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza i pozbawienia go funkcji przewodniczącego Komisji Trójstronnej. Chcą też, by rząd wycofał się z obowiązującego już podwyższenia do 67 lat wieku emerytalnego, większych wydatków na pomoc bezrobotnym, ograniczenia stosowania śmieciowych umów o pracę i podniesienia niezmienianych od dawna progów dochodowych upoważniających najuboższych do świadczeń rodzinnych i socjalnych. Protest zakończy się w sobotę, 14 września, wielką manifestacją w centrum Stolicy.
Z partii politycznych zasiadających w Sejmie, jedynie Prawo i Sprawiedliwość odniosło się krytycznie do udziału w tym proteście. Adam Hoffman, rzecznik tej partii: ?PiS, w związku z udziałem SLD w manifestacji związków zawodowych 14 września, nie weźmie w niej udziału. Robienie demonstracji w Polsce przeciwko władzy, w obronie ludzi pracy, z Leszkiem Millerem, Januszem Palikotem, innymi politykami lewicy, jest bez sensu. Jak można śpiewać z Millerem? A po drugie – jak się szerzej na to spojrzy – SLD jest elementem układu rządzącego, prędzej, czy później Miller trafi do Donalda Tuska, dlatego nie chcemy chodzić z Millerem na manifestacje. Ponadto, manifestacja nie powinna odbywać się przed Sejmem, przeciwko wszystkim.
To nie jest tak, że wszyscy są źli. Złą jest większość rządowa, a większość rządowa, to kancelaria premiera, nie ma co mieszać ludziom w głowach.? Zachowanie PiS musi dziwić, ale o co tak naprawdę chodzi tej partii wyjaśnił dopiero … Leszek Miller, szef SLD, a doprecyzował Piotr Duda, przewodniczący NSZZ ?Solidarność?. Miller: – SLD zawsze będzie tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze, gdzie związki zawodowe starają się uzyskać właściwy poziom ochrony dla milionów zatrudnionych Polaków. Jak rozumiem, PiS będzie tam, gdzie będzie się walczyć o interesy Radia Maryja, bo prezes Kaczyński już zapowiedział udział w takim marszu. To jest ta istotna różnica – SLD jest tam, gdzie walczy się o prawa pracownicze, PiS – jest tam, gdzie o interesy Radia Maryja. Słyszę, że związki zawodowe nie życzą sobie polityków podczas demonstracji 14 września i uważam, że trzeba szanować wolę tych, którzy tę demonstrację organizują.
Piotr Duda: – Teza rzecznika PiS o zaproszeniu SLD, czy tym bardziej Ruchu Palikota, i to w sytuacji, gdy PiS również takiego zaproszenia nie otrzymał, jest nieprawdziwa. ?Solidarność? nie pozwoli żadnym politykom, aby zepsuli protest. Partie nie były przez związkowców bezpośrednio zapraszane do udziału w demonstracji. Wspólnie z pozostałymi centralami związkowymi przyjęliśmy formułę otwartą, zapraszając do udziału każdego, kto popiera nasze postulaty. Zgłosiło się do nas wiele środowisk, organizacji społecznych, inicjatyw obywatelskich, także i partii politycznych.
Kto popiera nasze postulaty … tylko tyle!
Edward M. Urbanowski