Sukces w walce z osobami zanieczyszczającymi powiat wołomiński, kolejne dzikie wysypisko zostało zlikwidowane a sprawca został ukarany. 500zł mandatu dla kobiety, która porzuciła śmieci w Kobyłce przy ul. Wygonowej.
Wydział Ochrony Środowiska we współpracy ze Społecznymi Opiekunami Przyrody i Komisariatem Policji w Kobyłce dnia 28 lipca b.r. namierzył kobietę, która w Kobyłce przy ul. Wygonowej porzuciła śmieci. Odpowiednie służby zajęły się ta sprawą i po przeszukaniu odpadów znaleźli dokumenty stwierdzające tożsamość i adres sprawczyni. Kobieta twierdziła że nie jest ona odpowiedzialna za zaistniałą sytuację gdyż, po przeprowadzonym remoncie w swoim domu zleciła wywóz śmieci firmie zajmującej się utylizacją odpadów. Nałożono na nią grzywnę w wysokości 500zł i obowiązek usunięcia śmieci na własny koszt. Po rozmowie sprawczyni przyznała się. Kobieta przyjęła mandat i usunęła pozostałości po rzekomym remoncie.
Rzecznik prasowy powiatu wołomińskiego Tomasz Sitek twierdzi, iż takie sytuacje zdarzają się nagminnie, wielu ludzi porzuca śmieci w przydrożnych lasach nie zdając sobie sprawy z tego jak niebezpieczne jest to dla środowiska. Nakładane mandaty nie są skuteczne w walce z tego rodzaju przestępczością, gdyż sprawcy twierdzą, że grzywna jest o wiele mniej kosztowna niż rachunki z firm zajmujących się wywozem odpadów. Problem staje się coraz większy, a walka z ludzką bezmyślnością i głupotą jest bardzo trudna.
Jak mówi rzecznik prasowy naszego powiatu dużym plusem jest to, że mieszkańcy alarmują o takich wykroczeniach robiąc zdjęcia sprawcom przestępstw bądź spisując numery rejestracyjne samochodów. Służby porządkowe apelują do mieszkańców by alarmowali o tego typu sprawach, często bez ich pomocy ustalenie tożsamości osoby dopuszczającej się takiego wykroczenia jest niemożliwe.
E. Chąchira
„Nakładane mandaty nie są skuteczne w walce z tego rodzaju przestępczością, gdyż sprawcy twierdzą, że grzywna jest o wiele mniej kosztowna niż rachunki z firm zajmujących się wywozem odpadów”
Będą o wiele skuteczniejsze, jesli będa wypisywane i wręczane sprawcom. W okolicach Wołomia i Kobyłki są dziesiątki miejsc, w których od miesięcy leżą stosy śmieci. Przybywa ich, gdyż kolejni śmieciarze widzą bezkarność poprzedników…
Wpadło mi teraz do głowy, że gdyby ktoś chciał swojemu sąsiadowi podłożyć tzw. świnię, mógłby wyrzucić do lasu wór śmieci z jakąkolwiek kartką z nazwiskiem sąsiada, lub innym sprytnym „identyfikatorem”.
Może są lepsze sposoby na identyfikację, tych co swoje śmieci gdzieś wyrzucają…lepiej po prostu sprawdzać czy wszyscy mają umowy na wywóz śmieci…a na osiedlach, gdzie ludzie płacą „śmieciowe”…śmietniki powinny być raczej zamykane…tam też często ktoś coś podrzuca…kiedyś to zauważyłam.
Zgred masz rację, wystarczy pojechać i zobaczyć jak to wygląda w cywilizowanych krajach.
Oczywiście, że najprościej jest sprawdzić tych, którzy umów nie mają. I w związku z tym sprawdzano i wzywano do urzędu tych, którzy je mają, aby udowodnili swoją niewinność.
No to po premii za bezproduktywne zajęcie
Rzecz nie w tym, że bezproduktywne zajęcie, ale w tym, że mieszkańcy za tym biegają.
I jedno i drugie…a chyba wystarczyłoby aby taki jeden z drugim urzędnik wziął kajecik, przeszedł kolejne posesje i zanotował co trzeba…miałby przy jednej okazji potrzebne dane, ich weryfikację i zdrowotny spacerek zamiast siedzenia za biurkiem