W Mareckim Ośrodku Kultury otwarto dwie wystawy – plakatów, ze zbiorów Sylwestra Marzocha i karykatur Jacka Frankowskiego. Dodatkowo można było wysłuchać piosenek i prozy w wykonaniu Anny Chodakowskiej.
Wspaniała aktorka, pieśniarka i reżyserka Anna Chodakowska obdarowała przybyłych wybornym popisem wokalnym. Uwagę gości przykuły znakomicie recytowane przez Nią fragmenty kultowego Edwarda Stachury. Widoczny był prawdziwy kunszt aktorski pani Anny, w trakcie indywidualnego traktowania słuchaczy stachurowskimi cytatami. Wysłuchaliśmy też mini-wywiadu z artystką, podczas którego oprócz oczywistych spraw, jak niezaprzeczalne sukcesy w ?Antygonie” czy ?Balladynie”, dowiedzieliśmy się np. o rockowej przeszłości Chodakowskiej.
Kolejnym etapem wieczoru artystycznego było otwarcie wystawy ?Polska klasyka teatralna w plakacie” ze zbiorów zmarłego w zeszłym roku Sylwestra Marzocha. Pracę nad obecną wystawą kontynuowała jego najbliższa rodzina – obecna na spotkaniu żona Mirosława oraz synowie Łukasz, Kacper, Błażej i Jakub. Pan Sylwester urodził się i całe życie spędził w Ząbkach. Od dzieciństwa brał udział w rozmaitych akcjach społecznych.
Był też wieloletnim sekretarzem Ząbek. Interesował się plakatem artystycznym, którego autorami były najznakomitsze sławy, jak chociażby Franciszek Starowieyski. Marzoch stał się znawcą tej dziedziny sztuki, jej kolekcjonerem i popularyzatorem. ?Plakat przede wszystkim pełni funkcję informacyjną. Powinien mówić, a czasem nawet krzyczeć ze słupa ogłoszeniowego i zachęcać do odwiedzania muzeum, teatru, kina, wzięcia udziału w jakiejś akcji, przestrzegać, przypominać.
Artyści starają się zamieszczać w swoich pracach uniwersalne treści, dlatego plakat często ma drugie, a nawet trzecie dno i może być rozważany na wielu różnych płaszczyznach” – to słowa z jednej z ostatnich wypowiedzi pana Sylwestra. W Markach odbyło się już siedem wystaw plakatu z kolekcji Marzocha. Ta jest ósma. Mimo, że prezentowana po śmierci, była przez niego zapoczątkowana. Wybór pięćdziesięciu plakatów zakończyła rodzina. A nie było łatwo wybrać kilkadziesiąt prac spośród kolekcji ponad siedmiuset wydruków.
Ukoronowaniem wieczoru było kolejne otwarcie wystawy – ?W świetle Rampy” – karykatury artystów, rysunki satyryczne i plakaty Jacka Frankowskiego. Sam autor to wspaniały mówca i dowcipny gawędziarz. Jego postać kojarzy się głównie z lalkami z noworocznych szopek oraz ?Polskiego ZOO”.
Frankowski kilkanaście prac stworzył specjalnie na potrzeby mareckiej wystawy. To już trzecia wystawa mistrza w tym miejscu. Pan Jacek przygotował z tej okazji sympatyczną niespodziankę dla Janusza Werczyńskiego – jego karykaturę. – Ponieważ lubię wyżywać się na politykach, skorzystałem z okazji i zrobiłem tę pracę dla pana Burmistrza – tłumaczył Frankowski. Wywiad z artystą poniżej.
Sylwia Kowalska